Przecieków o Xiaomi Mi 5 ciąg dalszy
Xiaomi testuje cierpliwość swoich klientów już od dłuższego czasu. Kolejny flagowiec, czyli Mi 5 zapowiedziano już dawno temu, a wygląda na to, że na premierę przyjdzie nam jeszcze poczekać. Dopiero w styczniu powinniśmy zobaczyć smartfona w pełni, choć wiemy już o urządzniu całkiem sporo.
O Xiaomi Mi 5 pisaliśmy już w połowie roku. Tak długo na premierę czegoś, co zapowiadane jest jako jeden z mocniejszych smartfonów, jeszcze nie czekaliśmy. Producenci zazwyczaj starają się napędzać marketing za pomocą kontrolowanych przecieków na kilka tygodni, a najwcześniej dwa, trzy miesiące przed oficjalną premierą. Dlatego na Xiaomi Mi 5 patrzymy z lekkim niepokojem.
Być może wcześniejsze informacje faktycznie były przeciekiem, który nie został przez producenta zaakceptowany. Specyfikacja Mi 5 od tamtego czasu nie uległa jednak zbytnim zmianom i cały czas prezentuje się fenomenalnie. I jeżeli tak pozostanie do samej premiery, Mi 5 może okazać się hitem. Choć za słuchawkę przyjdzie nam zapłacić niemało. Obecnie smartfona wyceniono na 599 dolarów, czyli w przybliżeniu około 2500 złotych.
Co otrzymamy w zamian? Według Oppomart, gdzie zaprezentowano specyfikację Mi 5, możemy oczekiwać naprawdę dużo. Procesorem będzie Qualcomm Snapdragon 820, czyli najnowsze dziecko jednego z największych producentów na świecie. Ostatnio to LeTV pochwaliło się, że planuje umieścić go na pokładzie LeMax Pro, ale to chyba Xiaomi jako pierwsze wypuści swój sprzęt na rynek.
Ekran w Mi 5 ma mieć przekątną 5,5 cala, co przełoży się na rozdzielczość 1440×2560 px (515 ppi). Nie wiadomo, czy będzie on wykonany w technologii IPS LCD, ale tego się spodziewamy. Wewnątrz upchnięto aż 4 GB RAM (DDR4), a do wyboru mają być aż trzy wersje z różnymi wartościami miejsca na dysku (16, 32 oraz 128 GB). Jakby tego było mało, aparat główny ma mieć matrycę 20 Mpix, a ten do video rozmów 8 Mpix. Akumulator o pojemności 3800 mAh też robi wrażenie, bo wcześniej wspominano o wartości 3030. Xiaomi ma mieć także funkcję NFC oraz skaner linii papilarnych. Smartfon działać będzie na Androidzie 6.0 z nakładką MIUI 7.
Warto czekać na nowe Xiaomi? Raczej tak, bo choć specyfikacja nie jest jeszcze potwierdzona, to może być tylko lepiej. Oby firma nie zwlekała za długo z premierą.