Sony Xperia 8 – kolejny średniak za dużo monet. Po co?
Czasem wydaje nam się, że Sony samo nie ma ochoty na to, by klienci wybierali ich smartfony. Przykładem na to może być nowe Sony Xperia 8, które może i było by interesującym telefonem, gdyby było znacznie tańsze, niż jest obecnie. W zestawieniu ze specyfikacją urządzenia nie ma szans, by świadomy klient się na takie rozwiązanie zdecydował, a wielka szkoda, bo smartfon ma też całkiem sporo plusów.
Trzeba zaznaczyć jedno – nowa Xperia ma bardzo dużo interesujących elementów, ale zastosowany tam procesor może to wszystko popsuć. Zapewne w Sony zadbano o to, żeby urządzenie pracowało najlepiej, jak to tylko możliwe, to mimo wszystko chciałoby się mieć „pod maską” coś odrobinę mocniejszego, szczególnie wtedy, kiedy cena telefonu jest dość wysoka. Mając do wyboru nowego smartfona w tym przedziale cenowym, a nawet zeszłorocznego flagowca, wybór jest prosty i nie będzie to raczej Sony.
Sony Xperia 8
Sony Xperia 8 kontynuuje obraną przez Japończyków drogę i ponownie mamy tutaj ekran, który dostosowany jest do wrażeń „kinowych”. Użytkownicy, którzy zdecydują się na zakup Sony Xperia 8 dostaną więc proporcje ekranu 21:9, czyli dokładnie takie same, jak poprzednie modele od producenta. Swoim wyglądem też zbyt wielu osób nowy smartfon zapewne nie zachwyci. Europejczycy nie mają chyba jednak się czym przejmować, bo telefon skierowany jest na rynek japoński i nic nie wskazuje na to, żeby firma miała wypuścić model gdziekolwiek indziej. Oczywiście wszystko może się jeszcze zdarzyć, ale nie liczylibyśmy na coś specjalnego w tej kwestii.
Sam wygląd nas przynajmniej nie zachwycił. Nad wyświetlaczem umieszczono dość szeroki pasek, gdzie znajduje się oczywiście kamera do selfie oraz wideo rozmów. Całość jest przez to mocno niesymetryczna i lekko drażniąca, ale podkreślamy, to tylko nasze zdanie na ten temat. Na pleckach zdecydowano się umieść dwa obiektywy, a ich moduł znajduje się centralnie na środku. I dodajmy do tego, że jest on w poziomie. Oczywiście komuś taki design może się podobać, ale do nas nie przemawia zupełnie. Przejdźmy jednak do ważniejszego, czyli tego, co znajduje się pod maską urządzenia.
Specyfikacja Sony Xperia 8
Wyświetlacz wykonano w technologii IPS LCD i ma przekątną 6 cali, co przekłada się w tym przypadku na rozdzielczość Full HD+, czyli 1080×2520 pikseli. Kamera umieszczona nad ekranem ma 8 Mpix oraz przysłonę F2.0. Czytnik linii papilarnych znajduje się na ramce urządzenia i został zintegrowany z przyciskiem włącznika. Przód oraz tył smartfona chroni szkło Corning Gorilla Glass 6, więc nie ma obaw przed tym, że zostanie ono łatwo zarysowane. Smartfon jest także wodo oraz pyłoodporny, więc to także wielki plus dla Sony. Główne aparaty to 12 Mpix z przysłoną F1.8 oraz teleobiektyw z 8 Mpix z podwójnym zoomem optycznym. Warto dodać, że na pokładzie jest jeszcze elektroniczna stabilizacja obrazu.
Co więc nam nie pasuje w specyfikacji? Chodzi o procesor. Nowa Sony Xperia 8 dostała bowiem ośmiordzeniowego Qualcomm Snapdragona 630 z grafiką Adreno 508. Nie jest to już podzespół, który warto się chwalić, a w szczególności, jak sparuje się go z 4 GB RAM. Wszystko powinno działać, jak należy, ale nie warto spodziewać się po urządzeniu cudów. Do tego dochodzi jeszcze przestrzeń dyskowa z 64 GB z możliwością rozbudowania przez kartę microSD. Boleć też może sam akumulator, bo jego pojemność to 2760 mAh. Plusem jest to, że na pokładzie pojawiło się złącze miniJack 3.5 mm oraz moduł NFC.
Cena Sony Xperia 8
Przechodzimy tutaj do najważniejszego. Nowa Sony Xperia 8 została wyceniona na 54000 jenów, czyli 1995 złotych. To naprawdę sporo i choć telefon ma dużo do zaoferowania, to bez trudu da się znaleźć jego odpowiednik w tańszej cenie. Tak jak wspomnieliśmy, sprzęt raczej nie pojawi się poza Japonią, ale mimo wszystko i tak uważamy, że gdyby był choć trochę tańszy, to Sony mogłoby mieć w swojej ofercie atrakcyjnego średniaka, po którego sięgnie sporo osób. Teraz to wątpliwe.
Nowe smartfony znajdziecie w naszym sklepie internetowym, wchodząc pod ten adres.
Źródło: Sony / GSM Arena / Opracowanie własne