Sprzedaż Honor 20 to plaster na kłopoty Huawei? Tak, ale ogromny!
Kiedy odbywała się premiera nowego smartfona z rodziny Huawei lub raczej dalekiego kuzyna, bo mówimy tutaj o submarce, zastanawialiśmy się, czy to dobry okres na takie wydarzenia. Kłopoty firmy z banem na usługi Google to tylko jeden z czynników, który mógł pogrzebać telefon. Okazuje się, że sprzedaż Honor 20 osiągnęła niesamowity wynik i to już w dwa tygodnie od premiery.
Wojna pomiędzy Huawei, a Stanami Zjednoczonymi, nie przeszkodził firmie w tym, żeby dalej przeć naprzód ze swoimi nowymi rozwiązaniami. Może i Honor 20 nie wnosi specjalnie nic nowego na rynek smartfonów, ale okazał się być na tyle interesującym sprzętem, ze mieszkańcy Chin wprost rzucili się na niego. Świadczą o tym liczby, które przedstawił producent i trzeba przyznać, że powinien mieć on teraz powody do zadowolenia. Pytanie tylko, czy to wystarczy, by firma nie zatonęła?
Sprzedaż Honor 20
Huawei jest obecnie w bardzo nieciekawej sytuacji, a skoro firma-matka ma kłopoty, to należy założyć, że i submarka może takowe posiadać. Oczywiście jeszcze za wcześnie na to, by przesądzać o losie całej korporacji, ale trzeba przyznać, że ostatnie wydarzenia to potężny cios dla Huawei. W momencie, kiedy swoją premierę miał Honor 20 oraz Honor 20 Pro, trudno było oczekiwać, że sprzęty z miejsca staną się sukcesem sprzedażowym. Jednak firma doskonale wiedziała, co robi, bo w pierwszej kolejności smartfony trafiły na rynek azjatycki, czyli tam, gdzie kłopotami z USA mało kto się zapewne przejmuje.
Prawo nie działa wstecz, więc obecnie dostępne na rynku urządzenia nie powinny mieć żadnych kłopotów z system Android czy dostępem do usług Google. O tym, że mieszkańcy Chin się tym nie przejmują, świadczą wyniki. Sprzedaż Honor 20, czyli podstawowej wersji smartfona, osiągnęła zawrotną wartość. Sprzęt znalazł bowiem aż milion nabywców i to w zaledwie dwa tygodnie od momentu samej premiery. Wynik pokazuje, jak wielkim zaufaniem dalej obdarzana jest marka w Chinach. Telefon na półki i do pierwszych klientów już trafił, a od jutra to samo ma stać się z mocniejszym modelem, czyli Honor 20 Pro.
Co dalej z Huawei i Honor?
Dalej nie wiadomo, kiedy i czy w ogóle, Honor 20 trafi na globalne rynki. Krążą słuchy, że miałoby to nastąpić 21 czerwca, ale to jeszcze niepotwierdzone informacje. Zważywszy na to, że Huawei dalej zmaga się z różnej maści problemami, nie zdziwiłoby nas to, gdyby wypuszczenie Honor 20 zostało odsunięte w czasie. Do tej pory Huawei był jednym z najważniejszych i najpotężniejszych graczy na rynku mobile. Wszystko szło „jak po sznurku”, a rok do roku, wyniki firmy były lepsze. Konflikt na linii Stany Zjednoczone – Chiny sprawił jednak, że 2019 nie będzie aż tak rewelacyjny.
Szykują się potężne spadki i to niestety jest coś, co firma musi zaakceptować. Medialna burza, która powstała wokół całego tego wydarzenia sprawiła, że wielu użytkowników przestało patrzeć na smartfony od Huawei czy Honor, jak na sprzęty pierwszego wyboru. Przynajmniej do czasu, aż sytuacja się nie unormuje. Warto jeszcze przypomnieć, że sam Huawei nie zamierza się poddawać i pracuje nad swoim systemem operacyjnym, który ma zastąpić na ich urządzeniach Androida. Prace są już ponoć bardzo zaawansowane, a to oznacza, że firma może w niedługim czasie zacząć się „odbijać”. Sprzedaż Honor 20 pokazuje, że w Chinach pozycja Huawei jest ugruntowana, ale to nie oznacza, że można odpuścić inne rynki. Zbyt dużo dobrej roboty zostało na niej wykonane, by teraz to wszystko zaprzepaścić. Zobaczmy, co z tego będzie.
Nowe smartfony znajdziecie w naszym sklepie internetowym, wchodząc pod ten adres.
Źródło: Honor / Weibo / GSM Arena / Opracowanie własne