Starsze flagowce. Czy warto je jeszcze kupować?
Odpowiadamy, czy warto interesować się jeszcze starszymi flagowcami, które dla wielu stanowią świetną alternatywę tegorocznych średniaków. W końcu nie każdy może pozwolić sobie na zakup świeżutkiego sztandarowca jak iPhone XS max, Samsung Galaxy S10+ czy Huawei P30 Pro.
Nie da się ukryć tego, że smartfony, szczególnie te flagowe, drożeją z roku na rok i to w niebezpiecznym wręcz tempie. Na szczęście nowe urządzenia wnoszą stosunkowo niewiele innowacji względem modeli sprzed roku, a nawet dwóch lat. Oznacza to, że chcąc zaoszczędzić na zakupie smartfona, można śmiało celować w starszego flagowca. Pytanie, czy będzie on atrakcyjniejszy od świeżutkich średniaków, które „mrugają” do klienta z półek sklepowych.
Starsze flagowce czy nowe średniaki?
Odpowiedź nie jest łatwa. Najprościej byłoby powiedzieć — to zależy. Osobiście stawiałbym na starsze modele z wyższej półki cenowej, ale ma to zarówno wady, jak i zalety. Nie chcę was odwodzić od wyboru średniaka, jednak warto poznać plusy i minusy każdej z opcji.
Zakładając, że postawimy na starszego flagowca, możemy być w zasadzie pewni tego, że sprzęt zaoferuje nam nieporównywalnie wyższą wydajność aniżeli aktualnie sprzedawane średniaki. Roczny, a nawet dwuletni chip, który w chwili debiutu był najmocniejszym rozwiązaniem na rynku, dosłownie zjada w efektywności procesorymontowane w średniej klasie cenowej. To samo możemy powiedzieć o aparatach, wyświetlaczach oraz niektórych modułach. Istotną zaletą jest też wsparcie. Flagowiec otrzyma dwu-, a czasem nawet trzyletnie wsparcie w formie aktualizacji systemowych. W przypadku Apple mówimy nawet o pięciu latach. Z kolei średniaki to prawdziwe Lotto. Możliwe, że wsparcie zatrzyma się na obecnej wersji systemu, a w najlepszym wypadku sprzęt otrzyma jeden większy update.
Niestety, wybierając starszego flagowca, musimy liczyć się z tym, że może on w mniejszym bądź większym stopniu odbiegać wyglądem od aktualnie sprzedawanych modeli. Niemal każdy średniak będzie wyglądał atrakcyjniej od dwuletniego flagowca, ale trzeba mieć na uwadze to, że rozmawiamy wyłącznie o powierzchniowości. W kwestii jakości wykonania, sztandarowy smartfony wygrywa w przedbiegach. Mam tu na myśli zarówno materiały użyte do wykonania urządzenia, jak i samo spasowanie poszczególnych komponentów.
Jeśli jednak wolicie model nowszy wiekiem i nieszczególnie interesują was długie wsparcie, świetne aparaty czy wysoka jakość wykonania, najnowsze średniaki mogą być dobrym dla was wyborem. Nie da się ukryć, że nawet sprzęt w przedziale cenowym 1000–2000 może wyglądać kapitalnie, a przynajmniej sprawiać wrażenie nowoczesnego. Tego samego nie można powiedzieć o starszych flagowcach.
Wybór należy do was, ale kiedy zdecydujecie już o tym, który smartfon będzie właściwym dla was wyborem, koniecznie zajrzyjcie pod TEN adres.