Tanie ebooki w Polsce? Tak i to dzięki Unii Europejskiej

Tanie ebooki w Polsce niedługo staną się standardem. Wszystko dzięki regulacji EU, w myśl której, podatek VAT na cyfrowe słowo pisane miałby zostać obniżony we wszystkich państwach członkowskich. To może mieć znaczący wpływ na popularność tejże formy rozrywki oraz… edukacji.

Tanie ebooki niebawem przestaną być czymś na, co trzeba w sieci polować. Unia Europejska postanowiła przyczynić się do spadku cen cyfrowych książek, co jest bezpośrednim następstwem ostatniego głosowania w tej sprawie. Okazuje się bowiem, że europosłowie przegłosowali kwestię zrównania podatków, którymi obarczone są książki papierowe z tymi dotyczącymi książek i gazet elektronicznych. Oznacza to, że już niedługo VAT za ebooki wynoszący obecnie aż 23% zmniejszy się do 5%.

Tanie ebooki w Polsce — jakim cudem?

Polska jest krajem sprzeczności i niekiedy naprawdę ciężko zrozumieć mi logikę, jaką kierują się politycy podczas ustalania regulacji. Idealnym przykładem będzie tutaj kwestia ebooków, które są u nas nie tyle drogie, ile nieatrakcyjne cenowo. Elektroniczna wersja książki z założenia powinna być tańsza od jej papierowej edycji. Dlaczego? To proste — cały proces “tworzenia” produktu jest zwyczajnie tańszy, do czego wrócimy w dalszej części wpisu, porównując pewne części składowe. Teraz skupmy się na słowie produkt…

Cóż, ebook w Polsce nie jest produktem, którym jest przecież “fizyczna” książka. W świetle przepisów elektroniczna publikacja jest usługą, a co za tym idzie — nie obowiązuje tutaj niższy 5-procentowy VAT. Oznacza to, że podatek nałożony na ebooki wynosi standardowe 23%, co jak nie trudno zgadnąć przyczynia się do wysokich cen. Tak wiem, jest to niesprawiedliwe i biorąc pod uwagę to, jak wygląda kwestia ebooków w pozostałych państwach członkowskich, możemy czuć się wykluczeni.

Czy jesteśmy “gorszymi” czytelnikami? Oczywiście, że nie, dlatego też powinna ucieszyć was wiadomość, która pojawiła się w informacji prasowej Parlamentu Europejskiego. Dowiadujemy się z niej, że europosłowie przegłosowali możliwość zrównania stawek za publikacje papierowe oraz elektroniczne. “Za” głosowało aż 590 posłów, przeciw było zaledwie ośmiu. Od głosu wstrzymało się jedynie dziesięciu. Jak widać, mówimy tutaj praktycznie o bezspornym przegłosowaniu.

Głosowanie i regulacja Parlamentu Europejskiego nie jest równoznaczna z natychmiastową zmianą przepisów w Polsce. To niestety może potrwać, ale spokojnie — projekt ustawy jako takiej jest już przygotowywany i wątpię w to, że pojawią się poważniejsze problemy podczas wdrażania nowych przepisów. Na chwilę obecną musimy jednak uzbroić się w cierpliwość.

Koszt “wyprodukowania” ebooka

Tanie ebooki powinny być oczywistością, w końcu potrzeba znacznie mniej “pracy”, aby je wydać — bardzo często słyszę od znajomych tego typu stwierdzenia i za każdym razem muszę im pewne rzeczy tłumaczyć…

Faktycznie na “fizyczną” książkę składa się wiele czynników takich jak koszt materiałów, koszt drukowania, dystrybucja oraz transport. To może, przynajmniej w teorii, wpływać na wzrost ceny, ale czy kwestia ebooków nie wygląda podobnie? Pomyślcie — łam elektronicznej książki trzeba przygotować na nowo i dopasować go do kilku formatów ebooka. Utrzymanie infrastruktury dystrybuującej książki również kosztuje, podobnie jak zabezpieczenia przed kradzieżami i walka z “piratami” pobierającymi nielegalne kopie. Po zsumowaniu kosztów może okazać się, że tak naprawdę ebook powinien kosztować więcej niż fizyczna książka.

Przemyślcie to w czasie oczekiwania na zmianę przepisów w Polsce, które umożliwią obniżenie cen i pojawienie się ofert zawierających tanie ebooki.

Źródło: europarl.europa.eu