[TEST] Desire 820, czyli jak powinien działać przedstawiciel średniej półki cenowej
Proces testowania tytułowego urządzenia dobiegł końca. Przyznam, że dawno nie miałem takiego funu z obcowania bądź co bądź ze średniakiem. Znalazłem oczywiście kilka niedociągnięć, jednak te w ogólnym rozrachunku wydają się nieistotne. Do rzeczy…
UNBOXING — standard
Urządzenie zostało zapakowane w schludne pudełko o niewielkich rozmiarach. Poza samym phabletem w zestawie znajdziemy kilka akcesoriów, lecz ich jakość, choć poprawna, nie pozostawia złudzeń – nie jest to topowy sprzęt. Standardowa modułowa ładowarka z niezbyt długim kabel USB to standard oraz pchełki… to wszystko? Właściwie tak, nie licząc kilku “papierków”, takich jak instrukcja czy gwarancja, w opakowaniu nie znajdźmy już nic.
Właściwie nie powinno to dziwić nikogo. Wyposażenie zestawu jest OK i tylko tyle.
PIERWSZE WRAŻENIA — design może się podobać
Po odpakowaniu słuchawki oraz odlepieniu z niej zbędnych z mojego punktu widzenia folijek informujących o zastosowanej konfiguracji, mogłem przejść do najprzyjemniejszej części unboxingu, czyli od uruchomienia Desire 820. Mogłem, ale nie zrobiłem tego. Postanowiłem, że najpierw przyjrzę się uważnie każdemu elementowi konstrukcji otrzymanego HTC.
Jest spory, to nie pozostawia złudzeń. Nawet pomimo stosunkowo smukłej budowy czujemy, iż mamy do czynienia z phabletem, czyli smartfonem, którego ekran nie należy do najmniejszych. Po wzięciu do ręki telefonu zdziwiłem się, gdyż ten okazał się lekki, a co najważniejsze poręczny. Dostęp do przycisków (power oraz głośności) umieszczonych po prawej stronie obudowy jest wygodny, choć moje dłonie nie należą do największych.
Sam wygląd urządzenia to prawdziwy majstersztyk. Dopracowanie oraz rozmieszczenie poszczególnych elementów zasługuje na pochwałę. Przedni panel to 5,5-calowy ekran pokryty chemicznie hartowanym szkłem Corning Gorilla Glass trzeciej generacji. Na jego górze znajdziemy czujniki podświetlenia, zbliżeniowy oraz 8Mpix kamerkę do wideorozmów. Miłym dodatkiem są tutaj głośniki stereo (Boom Sound), które nie tylko nadają urządzeniu charakteru, ale też świetnie brzmią.
Na lewej krawędzi znajdziemy zaślepkę, pod którą kryją się gniazda na nanoSim oraz kartę microSD. Przyznam, że obawiałem się początkowo o jej jakość — nie potrzebnie, ta wzorowo znosi próbę czasu. Zanim przejdziemy do tylnej części obudowy dodam tylko, iż gniazdo Jack 3.5 mm zostało umieszczone na górnym rancie urządzenia, zaś port microUSB na dolnym.
Tył prezentuje się dość ascetycznie. Na lewej górnej krawędzi konstrukcji typu unibody (nierozbieralnej) projektanci umieścili aparat oraz diodę doświetlającą LED. Obydwa elementy ochraniane są przez niewielki plastikowy ring. I to właściwie wszystko w kwestii wyglądu, gdyż o samym logo nie warto nawet wspominać — element obowiązkowy dla marki.
EKRAN — co ja pacze!
Ten element powoduje u mnie mieszane uczucia, ale na początek twarde dane. Desire 820 może pochwalić się 5.5-calowym ekranem Super LCD 2 wyświetlającym obraz w rozdzielczości 1280 x 720 pixeli, co daje nam zagęszczenie na poziomie 268 ppi.
Bez szału, choć obawy budzi tutaj kiepski stosunek rozmiaru do rozdzielczości — na szczęście podczas codziennego użytkowania nie dostrzegłem żadnego dyskomfortu. Krawędzie, tekst czy zdjęcia, wszystko jest odpowiednio ostre, zaś barwy prezentowane przez wyświetlacz, choć nie równają się z tymi znanymi z AMOLEDów, potrafią przyciągnąć.
Kolejnym plusem jest też stosunkowo mocne podświetlenie ekranu, które gwarantuje w słoneczne dni odpowiednią widoczność. Dla mnie jest to niezwykle pożądana cecha, choć najmocniej zależy mi na nieco innym elemencie. Mowa o responsywności, lecz w przypadku 820-tki ciężko zarzucić jej cokolwiek. Urządzenie perfekcyjnie reaguje na każde muśnięcie palcem.
MULTIMEDIA — posłuchamy i pogramy
Tak, HTC będący przedmiotem testu z pewnością możemy uznać za sprzęt multimedialny. Na tym polu radzi sobie więcej niż dobrze. Wbudowane stereofoniczne głośniki Boom Sound sprawiają, iż słuchanie muzyki “z telefonu”, np. podczas pikniku sprawia radość, i to sporą. Wbudowane aplikacje, Muzyka oraz Google Play Music, prezentują poziom podobny do konkurencji, choć nie pozwalają na korektę dźwięku. Dla mnie nie było to problemem, gdyż najzwyczajniej w świecie nie korzystam z ów funkcji.
W kwestii filmów Desire 820 również wypada bardzo dobrze. Wprawne oko dostrzeże wprawdzie różnicę pomiędzy 720 a 1080 p, jednak przy ekranie o przekątnej 5,5-cala dla większości obraz będzie wyglądał imponująco. Kolory, częstotliwość odświeżania — wszystko jak najbardziej na plus.
Gry, czyli to co tygryski lubią najbardziej. Choć podzespoły nie należą do topowych, nie są też najsłabsze, dzięki czemu z powodzeniem możemy zakosztować w wirtualnej rozrywce, w postaci zaawansowanych gier 3D. Z większością produkcji HTC radził sobie bez “zająknięcia”. Jedynie przestawienie opcji na maksymalne detale w przypadku GTA S.A. spowodowało minimalne, choć rzadkie opóźnienia w reakcji smartfonu na wydawane za pomocą palca komendy.
Podsumowując, jeśli zależy Ci na niedrogim telefonie multimedialnym, ba, nawet służącym jako przenośna konsola, recenzowany sprzęt będzie dobrym wyborem.
APARAT — lepiej niż dobrze, ale do ideału brakuje
Patrząc na specyfikację techniczną phabletu zwróciłem uwagę na 13 Mpix aparat główny oraz 8 Mpix kamerkę do selfie. Nie ukrywam, że moje oczekiwania względem wykonywania zdjęć były dość wysokie. Czy HTC im sprostało?
Aplikacja do obsługi aparatu jest wręcz wzorowa, znajdziemy w niej naprawdę pokaźną liczbę ustawień, filtrów, czy nawet możliwość ustawienia gotowych profili. To podstawa, jeśli chcemy mówić o wygodzie użytkowania tejże funkcji. Sam proces wykonania zdjęcia trwa ułamki sekund, co zawdzięczamy szybkiemu autofocusowi, który swoją drogą całkiem nieźle sobie radzi.
Kolory, ostrość czy tryby pokroju Makro — wszystko wypada naprawdę dobrze. Naturalnie, opinia dotyczy jedynie zdjęć wykonanych przy świetle dziennym. W przypadku zaciemnionych pomieszczeń fotografie mogą nie być już tak urzekające.
Jeśli należycie do grona entuzjastów selfie, będziecie zachwyceni możliwościami Desire 820. Poza dobrą jak na przedni aparat matrycą znajdziemy kilka softwarowych smaczków, jak wygładzanie niedoskonałości twarzy, powiększanie oczu czy wyszczuplanie.
Ogólne wrażenia z użytkowania zastosowanego w phablecie aparatu są pozytywne, choć nie jest to jakość znana z flagowców.
OPROGRAMOWANIE — Sense ma sens
Urządzenie zadebiutowało na rynku z oprogramowaniem w wersji 4.4 KitKat, lecz w ubiegłym tygodniu użytkownicy doczekali się obiecanego upgrade’u do 5.0.2 Lollipop. Oczywiście nie mówimy tutaj o czystym Androidzie, a o zmyślnej nakładce o nazwie Sense 6.
Oprogramowanie działa nad wyraz stabilnie i, co ważne, nie występują w nim irytujące przycięcia tudzież spowolnienia. Sam interfejs uważam za jedną z najbardziej przemyślanych nakładek systemowych. Nie jest ono może wypchane po brzegi funkcjami, za to te, które są dostępne, działają miodnie.
Niestety, telefonu nie da się wybudzić podwójnym tapnięciem w ekran — to boli, choć przy korzystaniu z Dot View (akcesoryjne etui) problem wydaje się nie mieć znaczenia.
BATERIA — od świtu do zmierzchu
Wbudowany akumulator o pojemności 2600 mAh z powodzeniem wystarczał mi na cały dzień pracy z urządzeniem, co przy 3h włączonego ekranu okazało się wynikiem więcej niż dobrym. Zdarzały się oczywiście dni, kiedy eksploatowałem sprzęt do granic możliwości, a co za tym idzie, ten wołał o prąd odpowiednio szybciej.
W testowanym modelu znajdziemy również tryb oszczędzania energii, ale zamiast korzystania z jego możliwości polecam przyciemnienie ekranu. Sprawdza się to o wiele lepiej.
PODSUMOWANIE — krótko, brać czy nie brać?
Sprzęt zostanie ze mną jeszcze przynajmniej kilka miesięcy, gdyż nie czuję potrzeby wymiany na nowszy, lepszy model. Myślę, że to powinno być wystarczającą rekomendacją.
Ciężko znaleźć na rynku urządzenie, które może pochwalić się podobnym stosunkiem ceny do jakości. Ośmiordzeniowy, 64-bitowy układ, 2 GB RAM, spora pamięć na dane użytkownika, sprawny i aktualny system oraz naprawdę dobry aparat — wszystko w cenie ok. 1000 zł, gdyż właśnie za taką kwotę możemy nabyć Desire 820.
Plusy:
Dobry aparat
Wzorowa wydajność
Smukłość
Dobra bateria
Minusy:
Obudowa z tworzywa sztucznego rysuje się
Brak żyroskopu
Specyfikacja: Ekran – 5,5 cala, Procesor – Qualcomm Snapdragon 615@1,5 GHZ, 2 GB RAM, flash 16 GB, GPU Adreno 405, NanoSIM, Głośniki Boom Sound
___________________
Zapraszamy również do polubienia naszego profilu na Facebooku oraz do zapoznania się z ofertą naszego sklepu internetowego.
[…] ostatnim urządzeniem z Androidem (nie licząc sampli testowych) był phablet HTC. Wspominam go bardzo dobrze, gdyż nie zawiódł mnie ani razu. Skąd więc chęć zmiany? […]