[Test] Sennheiser Momentum M2 OEBT — retro wygoda w modzie
Dzięki uprzejmości Sennheiser miałem możliwość kilkutygodniowego testowania słuchawek Momentum M2 OEBT. Bezprzewodowy model na pałąku stylizowany na sprzęt retro okazał się idealnym kompanem wieczornych sensów filmowych, ale pełnię możliwości pokazywał dopiero podczas odtwarzania muzyki. Powiem wprost — nie jest idealnie, ale do ideału brakuje niewiele.
Tak, ideały to kwestia indywidualna, ale pamiętajmy, że recenzja jest subiektywną opinią jednego konkretnego użytkownika-testera. W tym przypadku — moją. Nie jestem audiofilem, a nawet nie próbuję udawać znawcy gatunków muzycznych. Niemniej, słuchawki z przeróżnych półek cenowych służą mi do codziennej pracy i rozrywki. Z tego typu gadżetami spędzam co najmniej kilka godzin dziennie i wiem, że mogę powiedzieć co nieco na temat użyteczności poszczególnych modeli. Dziś na tapet wziąłem Momentum M2 OEBT od Sennheisera.
Unboxing Momentum M2
Sennheiser Momentum M2 to całkiem przyjemny zestaw sprzedażowy, który jest adekwatny do ceny. Niestety, dość wysokiej. Na kartonowym opakowaniu nadrukowano sporą ilość informacji o produkcie, a więc o słuchawkach dowiemy się sporo jeszcze przed ich rozpakowaniem.
W opakowaniu, poza samym urządzeniem, znalazły się też akcesoria, które warto omówić. Pierwsza rzecz to usztywniane etui do przechowywania i transportu słuchawek. Trzeba dodać, że nie jest to pierwsze lepsze tandetne pudełko, a całkiem zgrabny i użyteczny dodatek. Producent pomyślał również o woreczku, który możemy wykorzystać na przykład do dodatkowego zabezpieczenia słuchawek. Przesada? Niekoniecznie.
W kwestii akcesoriów jest lepiej, niż można by się spodziewać. Mam tutaj obustronny przewód audio Jack 3,5 mm, kabel USB służący do ładowania uradzenia oraz specjalny adapter.
Konstrukcja
Momentum M2 to kawał świetnej elektroniki użytkowej. Pałąk został wykonany z przyjemnej wizualnie stali, która zapewnia sztywność konstrukcji. Górna jego część została pokryta przyjemnym tworzywem imitującym zamsz. Same słuchawki to połączenie tworzywa sztucznego — plastiku oraz alcantary.
Całość wygląda kapitalnie i świetnie wpisuje się w trend retro. Na prawej słuchawce znajdziemy najpotrzebniejsze złącza oraz klawisze do regulacji głośności, parowania oraz uruchamiania i wyłączania urządzenia.
Zdaję sobie sprawę z tego, że nie każdemu odpowiadają „retro” klimaty, ale nie znam osoby, której Momentum M2nie przypadłyby do gustu. Ten konkretny model może się podobać, ale powierzchowność to nie wszystko. Liczy się wygoda oraz brzmienie. Jak na tym polu sprawdziły się M-dwójki?
Wygoda
Momentum M2 wyglądają na dość sztywne i w pierwszej chwili wydaje się, że nie będą spoczywać na głowie w sposób przyjemny. Nic bardziej mylnego. Ergonomia tegoż modelu pozwala na wielogodzinne sesje muzyczno-filmowe bez pojawienia się jakichkolwiek niedogodności. Wystarczy odpowiednio wyregulować wysokość i nic nie powinno przeszkodzić nam w rozrywce.
Dzięki przyjemnej w dotyku powierzchni wierzchniej części słuchawek przenoszenie ich na szyi również nie stwarzało problemów. Skoro o przenoszeniu mowa — Momentum M2 można w dosłownie kilku prostych ruchach złożyć, zmniejszając tym samam ich realny rozmiar.
Dźwięk
Pierwsze, co zauważyłem po uruchomieniu odtwarzania to odcięcie od dźwięków otoczenia. Nawet pasywne wyciszenie sprawdza się tutaj kapitalnie, nie mówiąc już o funkcji aktywnej. Słuchawki sprawdzą się więc nawet w miejscach, w których bywa naprawdę głośno. Oczywiście w granicach rozsądku. O ile centrum handlowe tudzież pociąg nie będzie dla Momentum M2 OEBT wyzwaniem, o tyle duża głośna hala produkcyjna — owszem.
Słuchawki cechują się całkiem dobrą jakością dźwięku przy zachowaniu rozsądnego balansu pomiędzy poszczególnymi tonami. Stabilne połączenie bezprzewodowe nie powoduje zbyt dużej straty walorów dźwiękowych i da się to odczuć.
Naturalnie, jak w przypadku wszystkich słuchawek bezprzewodowych, przez Momentum M2 można prowadzić rozmowy głosowe. Niestety, w moim przypadku mikrofon okazał się niewystarczająco czuły w warunkach zewnętrznych. W domu tudzież biurze cały system spisywał się na medal.
Podsumowanie
Sennheiser Momentum M2 OEBT kosztują niemało, bo około 850 złotych. To wysoka cena, ale w tym przypadku, jest ona w pełni uzasadniona. Sprzęt zachowuje się świetnie i potrafi wytrzymać na jednym ładowaniu baterii około 20 godzin. To niezły wynik, który w połączeniu z dobrej jakości dźwiękiem, przyjemnym wykonaniem retro oraz stabilnym połączeniem potrafią do siebie przekonać.
Plusy:
- Styl retro
- Świetne wykonanie
- Wygoda
- Akumulator
Minusy:
- Rozmowy głosowe
- Cena