The Spy oraz garść nowości od Netflix na weekend
Może i wakacje już się skończyły, a przynajmniej dla niektórych, i czasu będzie coraz mniej, to i tak warto poświęcić kilka godzin na nowości, które właśnie zasiliły bibliotekę Netflixa. The Spy, czyli nowy serial z dobrze znanym komikiem to tylko jedna z możliwości, która może się przydać na poprawę humoru w ten deszczowy weekend. Na co jeszcze warto zwrócić uwagę?
Początek miesiąca na Netflix zaczął się wyjątkowo dobrze, a już na pewno dla wszystkich miłośników produkcji pełnometrażowych. Na platformie dodano bowiem całkiem sporo interesujących filmów, choć można je już uznać za „wiekowe”, bo większość z nich ma już trochę lat „na karku”. Co oczywiście nie oznacza, że nie warto się z nimi zapoznać. Zanim jednak przejdziemy do filmów, spójrzmy na seriale, które właśnie „wjechały” na platformę VOD amerykanów, bo jest w czym wybierać.
The Spy
Zaczynamy od The Spy, które może być bardzo dużą niespodzianka dla każdego fana Sachy Barona Cohena. Aktor i komik głównie kojarzony jest ze swoich ról komediowych, gdzie nie bał się wyśmiewania dosłownie ze wszystkiego. Dostawało się w nich największym sławom, ale także i postronnym obserwatorom. Warto przypomnieć, że jego kreacje w jako Ali G przyczyniły się do ogromnego wzrostu popularności aktora, który został przez to co robi, mocno zaszufladkowany. The Spy jest próbą zerwania z tym wizerunkiem, bo tym razem Sacha Baron Cohen podjął się niełatwej roli, ale zdaje się, że wyszedł z niej obronną ręką.
The Spy to opowieść inspirowana prawdziwymi wydarzeniami, choć zapewne odpowiednio zmienionymi na potrzeby produkcji serialu. Tytuł ma zaledwie sześć odcinków, ale to wystarczająca ilość, by nie znużyć odbiorcy. The Spy opowiada o losach Eligo Cohena, Izraelczyka, który decyduje się na podjęcie wyjątkowo trudnej misji w Syrii. Misji, która będzie od niego wymagała ogromnych poświęceń i okłamywania swoich najbliższych. Praca „pod przykrywką” sprawi, że mężczyzna w pewnym momencie nie będzie już w stanie normalnie funkcjonować. The Spy zapowiada się naprawdę wybornie, więc warto sprawdzić, jak Sacha Baron Cohen poradził sobie w tej wymagającej roli.
Szkoła dla elity – sezon drugi
Netflix chyba polubił się z serialami, które skierowane są głównie do nastolatków. Mieliśmy ostatnio kolejny sezon 13 powodów, który zdaje się zupełnie nie pasować do pierwotnej historii, ale Szkoła dla elity to coś zupełnie innego. Nie tylko dlatego, że sama produkcja jest z Hiszpanii, ale także dlatego, że zupełnie inaczej rozłożono w niej dramaturgię wydarzeń. W drugim sezonie dalej będziemy przyglądać się historii, która zaczęła się w pierwszej odsłonie, więc warto się z nią zapoznać, zanim zasiądzie się do sensu. Sezon drugi liczy osiem odcinków.
„Do ekskluzywnej prywatnej szkoły w Hiszpanii trafia troje pochodzących z klasy robotniczej nastolatków. Wskutek ich tarć z bogatszymi uczniami dochodzi do morderstwa.” – opis ze strony Netflix.
Jack Whitehall: Travels with My Father
To przykład bardzo dziwnego serialu, bo choć stylizowany jest na coś w rodzaju realTV, to bliżej mu mimo wszystko do mieszanki programów podróżniczych z humorystycznymi. Oglądamy bowiem dwójkę bohaterów, którzy zdaje się, że zupełnie do siebie nie pasują. Wyluzowany syn oraz dość konserwatywny ojciec. Razem podróżują przez różne miejsca na świecie oraz próbują się ze sobą dogadać. Czasami zbyt mocno widać, że tytuł jest reżyserowany, ale dalej przyjemnie się go ogląda. Nowe odcinki pochodzące z trzeciego sezonu serialu Jack Whitehall: Travels with My Father są już dostępne na Netflix.
Pomniejszenie
Zostawiamy na chwilę seriale i spoglądamy na filmy pełnometrażowe, które pojawiły się na platformie. Pomniejszenie to jeden z tych tytułów, który ma bardzo interesujący pomysł wyjściowy, ale jego realizacja nie wyszła już tak dobrze, jak można się było tego spodziewać. Otóż w niedalekiej przyszłości ludziom udało się opracować technologię pozwalającą na zmniejszanie materii – zarówno organicznej, jak i nieorganicznej. Część z populacji zdecydowała się więc na radykalną zmianę w życiu i stała się… mała. Mieszkają w specjalnej osadzie i zdają się żyć, jak w bajce. To jednak tylko pozory. Pomniejszenie z Mattem Damonem to całkiem przyjemne kino, ale zdecydowanie zbyt mocno rozwleczone.
Pierwszy śnieg
Adaptacja jednej z powieści króla skandynawskiego kryminału musiała się udać. Cóż, nie wyszło to może rewelacyjnie, bo niestety opowieści filmowe rządzą się swoimi prawami i czasem trzeba niektóre rzeczy pozmieniać, ale Pierwszy śnieg to całkiem przyzwoity kryminał, który ogląda się z przyjemnością. Warto dać mu szansę i poczekać na to, aż się „rozkręci”. Koniecznie też trzeba przeczytać książkę Jo Nesbo pod tym samym tytułem, choć przed seansem nie jest to konieczne.
Jumanji: Przygoda w dżungli
Zdawało się, że nowa wersja Jumaji będzie ogromną porażką. Czymś, czego nie będzie dało się oglądać i producenci szybko będą chcieli o tytule zapomnieć. Tymczasem film zarobił w box Office grube miliony, a jego druga część powinna pojawić się w kinach z końcem tego roku. To zupełnie nowe spojrzenie na film, który przyciągał widownie w latach dziewięćdziesiątych, ale warto dać mu szansę. Szczególnie wtedy, kiedy przed ekranem telewizora usiądziemy także z młodszym odbiorcą.
Na Netflix pojawiły się ostatnio jeszcze dwie pierwsze części Facetów w czerni, Firma czy z polskich produkcji Pokot. Warto obserwować, co takiego Netflix dodaje do swojej biblioteki, bo czasem można natrafić na prawdziwe perełki.
Nowe smartfony oraz laptopy, które pozwolą wam oglądać to, co lubicie, znajdziecie w naszym sklepie internetowym wchodząc pod ten adres.
Źródło: Netflix / YouTube / IMDB / Opracowanie własne