Trailer Wiedźmin – Netflix w końcu pokazał, że jest na co czekać
Trailer Wiedźmin w końcu został zaprezentowany. Po miesiącach oczekiwań, fani dostali to, na co czekali. Pierwsze, pełnoprawne spojrzenie na serial od Netflix trochę nas uspokoiło, bo wydaje się, że twórcy wzięli sobie do serca to, że pierwowzorem faktycznie jest proza Andrzeja Sapkowskiego, a nie tytuł od CD Projekt RED.
Wiele osób, a w tym i nasza redakcja, wychowało się na prosie Andrzeja Sapkowskiego. Z utęsknieniem czekało na nowe powieści, czy jakiekolwiek treści, które nawiązywałyby do sagi o Wiedźminie. Obecnie ten jest kojarzony głównie ze świetną grą Wiedźmin 3: Dziki gon, ale to może też się zmienić. Jeżeli trailer Wiedźmina pokazuje tylko wycinki tego, co najlepsze, to niedługo Geralt będzie kojarzył się głównie z Netflix.
Trailer Wiedźmin
Henry Cavill nie każdemu mógł się spodobać jako odtwórca zabójcy potworów, ale po tym co zobaczyliśmy na trailerze, jesteśmy już spokojniejsi. Zdaje się, że aktor odrobił pracę domową i nie mamy powodów do obaw, jeżeli chodzi o odwzorowanie postaci Geralta w serialu. Sam Trailer Wiedźmin jest dość… lakoniczny. Nie dowiadujemy się z niego wiele, ale trzeba pamiętać, że to jedynie pierwsza z zapowiedzi do czegoś, co ma pojawić się za kilka miesięcy. Z pewnością dostaniemy jeszcze przynajmniej jedną zapowiedź, a może i więcej.
Zaprezentowany na Comic-Con 2019 w San Diego zwiastun jest szeroko komentowany przez media na całym świecie, choć oczywiście w Polsce najszerzej. Nie ma w tym nic dziwnego, skoro serial o ogólnoświatowym zasięgu, oparty jest na prozie polaka. Trudno oceniać po tej krótkiej zapowiedzi, czy otrzymamy hit od Netflix, ale mamy nadzieję, że tak właśnie się stanie. Jedno jest pewne. Chętnie go obejrzymy.
Nowe PC-ty oraz konsole, które pozwolą wam zagrać w Wiedźmina, znajdziecie w naszym sklepie internetowym, wchodząc pod ten adres.
Źródło: Comic-Con / Netflix / YouTube / Opracowanie własne