Donald Trump obwinia gry komputerowe za strzelaniny w USA
Zastanawiamy się, jak długo jeszcze będzie pokutowało w społeczeństwie przeświadczenie o tym, że gry komputerowe to zło w najczystszej postaci. Zdawało się, że temat trochę przycichł, ale ostatnie strzelaniny w Stanach Zjednoczonych sprawiły, że powrócił ze zdwojoną siłą, bo prezydent Donald Trump obwinia gry komputerowe o przyczynienie się do wzmożonej agresji. A my zastanawiamy się, jak długo to będzie jeszcze trwać.
Niedawno doszło do dwóch kolejnych strzelanin na terenie Stanów Zjednoczonych, co niestety nie jest wiadomością, którą słyszy się rzadko. W USA to coś więcej, niż kolejny zamach terrorystyczny, ale coś co można niestety nazwać tradycją. Od początku roku doszło tam bowiem do ponad 200 podobnych wydarzeń, choć nie każde było tak tragiczne w skutkach, jak strzelaniny w Teksasie oraz Ohio. Co jednak nie sprawia, że winą za strzelaniny należy obarczać przemoc, która widoczna jest na ekranie komputera. Tak się jednak stało. Zresztą po raz kolejny w historii.
Trump obwinia gry komputerowe
Prawie za każdym razem, kiedy dochodzi do strzelaniny, gdzie ginie dużo osób, powraca temat gier komputerowych. Tego, że granie w produkcje powoduje agresję, która potem oczywiście przenoszona jest na prawdziwe życie. Zupełnie tak, jakby zdrowa psychicznie osoba, nie była w stanie odróżnić rzeczywistości od fikcji. Kiedyś, kiedy produkcje komputerowe nie były jeszcze tak popularne, jak są dziś, winą za agresję obarczano muzykę z gatunku metalowego. W końcu słuchając tekstów o mordowaniu, każdy zaczyna ostrzyć już nóż. Tak na wszelki wypadek, bo to przecież logiczne, że wszyscy jesteśmy podatni na wpływy.
W swoim specjalnym przemówieniu, prezydent Donald Trump obwinia gry komputerowe za to, że przyczyniły się one do wybuchu agresji, który został zamanifestowany pod postacią właśnie strzelaniny. Prezydent stwierdził, że nie można pozwolić na gloryfikowanie przemocy w społeczeństwie, a ta objawia się właśnie w grach komputerowych. Makabryczne gry potrafią wywrzeć negatywne wrażenie na młodych i zagubionych ludziach, więc warto je ograniczyć. Tak mniej więcej można streścić krótki fragment wypowiedzi Donalda Trumpa, która każe nam się zastanowić nad jednym. Czy przypadkiem nie powinniśmy zacząć się bać o to, że jeszcze chwila, a wszystko zostanie… zakazane?
Ban na gry komputerowe?
To, że Donald Trump obwinia gry komputerowe, nie jest niczym nadzwyczajnym. Przyzwyczailiśmy się już do tego, że wypowiedzi prezydenta Stanów Zjednoczonych są wyjątkowo… dziwaczne. Jednak jego słowa mogą oznaczać to, że w USA zostaną wprowadzone regulacje, które ograniczą dostępność tytułów, gdzie występuje przemoc. Innymi słowy, jeżeli administracja USA będzie chciała zakazać dystrybucji gier, to to zrobi. Przypomnijmy sobie sytuację z Huawei, gdzie w ciągu kilku dni niemal doprowadzono do upadku firmy, a następnie wycofano się z nakładania ograniczeń na współpracę pomiędzy amerykańskimi firmami, a Huawei.
Tutaj może być podobnie. Nie potrzeba przecież żadnych dowodów na to, że gry wywołują przemoc, bo dowodem na to, są właśnie strzelaniny. Te, które odbywają się w Stanach Zjednoczonych praktycznie codziennie. Administracja potrzebuje kozła ofiarnego, a nie może zakazać czy ograniczyć sprzedaży broni palnej, bo to nie było w „amerykańskim stylu”. Lobby zbrojne musi się bardzo mocno trzymać w kraju, gdzie co chwila ktoś kogoś morduje z wykorzystaniem legalnie zakupionego pistoletu. Inaczej już dawno zajęto by się sprawą, a nie szukano winnych tam, gdzie ich nie ma. Obawiamy się niestety, że takim kozłem ofiarnym, staną się właśnie gry komputerowe, bo to najłatwiejsza droga do tego, by uspokoić rodziców obawiających się o bezpieczeństwo swoich pociech.
Co rodzi przemoc?
Trudno nam sobie wyobrazić to, że ktoś kto grał w chociażby Grand Theft Auto, nagle wyjdzie na ulice z kijem i zacznie okładać przypadkowych przechodniów. Przynajmniej nie zrobi tego nikt, kto nie ma problemów natury psychicznej. I tutaj właśnie leży problem, którego Trump zdaje się nie rozumieć. Gry komputerowe nie rodzą przemocy. Podobnie, jak nie robi tego wspomniana wcześniej muzyka metalowa. Jeżeli ktoś jest podatny na tego typu bodźce, to oznacza, że ma problemy psychiczne zupełnie innego rodzaju i potrzebuje leczenia.
W Stanach Zjednoczonych dalej będzie dochodziło do masowych strzelanin i nic tego nie zmieni, dopóki każdy będzie miał dostęp do broni palnej. Donald Trump może obwiniać kogo tylko chce, ale niczego to nie zmieni. Miejmy tylko nadzieję, że nie skończy się tym, że gry komputerowe zostaną zakazane.
Gry, konsole oraz PC-ty, znajdziecie w naszym sklepie internetowym, wchodząc pod ten adres.
Źródło: The Verge / YouTube / Opracowanie własne