You are here
Wyszukiwarka Google zostanie twoim lekarzem? News 

Wyszukiwarka Google zostanie twoim lekarzem?

Co prawda Wyszukiwarka Google nie aspiruje jeszcze do miana medyka, jednak najnowsza funkcja pomoże nam w prostych diagnozach lub skieruje nas do właściwego lekarza.

 Symptoms Search750x300

Internet to kopalnia wiedzy, ale żeby zagłębić się w jej czeluści potrzeba nam czegoś w rodzaju latarki i mapy. Tym „czymś” są dziś wyszukiwarki, które indeksują zawartość sieci i katalogują je, pozwalając na odnalezienie interesujących nas informacji. Dzięki sprytnym algorytmom możemy dowiedzieć się wiele o egzotycznych miejscach, znanych ludziach, istotnych wydarzeniach oraz… chorobach.

Masz katar? Prawdopodobnie masz raka

To nie żart – to odpowiedzi zwracane przez Google. Dobrze, może nie do końca, ale po wpisaniu objawów wyszukiwarka serwuje nam strony z poradami lub pseudo poradami medycznymi. Niejednokrotnie są one absurdalne. Nic dziwnego – poza przydatnymi zaleceniami znajdziemy tam również opinie znachorów i innych „znawców” tematu.

Gigant z Mountain View dostrzegł problem i postanowił działać. Po analizie zachowań internautów stwierdzono, że wyszukiwanie „chorób” w sieci jest niezwykle popularnym zjawiskiem. Niestety, wartościowych informacji jest tutaj, jak na lekarstwo. Brakuje – lapidarnych komunikatów, które w jednoznaczny sposób doradziłyby „pacjentowi”, a w niepokojących przypadkach skierowałyby osobę do konkretnego specjalisty. To ma się niebawem zmienić.

Google naprawia internety

Amerykański koncern doszedł do wniosku, że mógłby wbudować w „Graf Wiedzy” narzędzie spełniające powyższe kryteria. Oczywiście wyniki, będące poradami będą sprawdzane przez ekspertów medycznych z Harvard Medical School oraz Kliniki Mayo. Nie gwarantuje to oczywiście wysokiej jakości usługi, jednak z pewnością nowy „system” będzie przydatniejszy od dotychczasowego bałaganu.

Co tak właściwie otrzyma user, zwracając się z zapytaniem do Dr. Google? Poza przypuszczalną diagnozą – wyszukiwarka poradzi, jak można zapobiegać ów schorzeniu oraz jak powinno się je leczyć. Naturalnie w przypadkach poważnych – od razu skieruje usera do specjalisty. W mojej ocenie pozwoli to na skuteczne eliminowanie błędnych diagnoz dostępnych w sieci.

Na medycynie się nie skończy?

Pomyślcie teraz, o co jeszcze „pytacie” Google? Pomoc w naprawie auta, pomalowaniu ścian czy doboru ubrania? Może przepisy na obiad? Tekst „regułki” spowiedzi? Moglibyśmy tak bez końca, prawda?

Teraz pomyślcie, że koncern mógłby odpowiadać na wspomniane zapytania dokładnie tak, jak zamierza robić to z tymi dotyczącymi przypadków medycznych. Jak zmienić koło w Oplu Corsie? Żaden problem – wyszukiwarka mogłaby dokładnie opisać krok po kroku potrzebne do wykonania zadania czynności.

Wizja przyszłości? Jeśli mówimy o wizji kilku lat wstecz – tak. Implementacja podobnego rozwiązania jest kwestią czasu, gdyż obecna technologia już teraz pozwala na więcej niż od niej oczekujemy. Nie będę ukrywał – ekosystem Google pozwala mi zorganizować dzień, sprawnie przemieszczać się po mieście i poza nim, planować spotkania, utrzymywać kontakty ze znajomymi i współpracownikami i… wspomaga mnie w pracy. Jeśli mógłbym część z tych rzeczy zautomatyzować byłbym wielce rad, gdyż oznaczałoby to dla mnie ogromną oszczędność czasu, który dziś jest na wagę złota.

Zainteresowani? Ja tak i przyznam, że najchętniej już dziś sprawdziłbym jak radzi sobie opisana wyżej funkcja. Niestety, jak większość tego typu nowości, tak i ta wyląduje w pierwszej kolejności u użytkowników mieszkających w Stanach Zjednoczonych. W najbardziej optymistycznym scenariuszu my Polacy będziemy musieli zaczekać na usługę co najmniej rok, a nawet dwa. To sporo – ale zapewnia was – warto.

Źródło: Google Blog

_________________________________________

Zapraszamy do naszego e-sklepu, gdzie znajdziecie szeroki wybór sprzętu w bardzo atrakcyjnych cenach. Polecamy również profil Vip Multimedia na Facebooku.

Related posts

Leave a Comment