Yahoo zostanie domyślną wyszukiwarką Mozilli
Po dziesięciu latach współpracy z Googlem Mozilla postanowiła zrezygnować ze swojego dotychczasowego partnera. Zastąpi go Yahoo. Firmy podpisały umowę na pięć lat.
Dość niespodziewanie dowiadujemy się, że jedna z popularnych przeglądarek internetowych postanowiła nawiązać współpracę z wyszukiwarką, która świetlane lata zdawała się mieć za sobą. Okazuje się, że hegemonia Googla nie jest tak oczywista i niepodważalna, jakby się mogło wydawać.
Yahoo może być zadowolone z podpisanej umowy, bowiem jest o co walczyć. Użytkownicy Firefoxa rocznie wpisują w pole wyszukiwania około 100 miliardów zapytań, a te do tej pory przenosiły ich do strony z wynikami Google’a. Źródłem dochodów może okazać się również zysk ze świadczonych reklam, tym bardziej, że w ramach partnerstwa Yahoo zobowiązało się do przygotowania estetycznego i nowoczesnego wyglądu przeglądarki. W planach jest między innymi personalizacja funkcji oraz treści.
Obecnie do Mozilli należy około 18 procent światowego rynku. Osiągnięcie to daje jej trzecią pozycję wśród przeglądarek internetowych. Firefox ustępuje miejsca Chrome’owi oraz Internet Explorerowi. W Polsce wynik ten jest lepszy. Tu Mozilla posiada aż 38 procent udziałów i dzieli ją od lidera (Google’a) zaledwie kilka punktów procentowych.
Czy Firefox podjął słuszną decyzję, nawiązując współpracę z Yahoo? Jeszcze 14 lat temu firma zajmowała pozycję lidera wśród wyszukiwarek, a wkład w ten sukces miał również jej partner, którym wówczas był Google. Dziś Yahoo w Polsce obsługuje zaledwie 1,7 procenta zapytań. Wynik ten w porównaniu z osiągnięciem Chrome’a (93 procent) można uznać za co najmniej słaby (w Stanach wynosi on nieco ponad 10 procent). Nic dziwnego, że Mozilli z Google nie po drodze. Kto chciałby wspierać tak silnego konkurenta?
Czas pokaże, czy kooperacja zakończy się sukcesem. Tymczasem możemy orzec, że widać potencjał: w grudniu Yahoo zaoferować ma użytkownikom Mozilli nowy sposób wyszukiwania. Podobno będzie można w nim wyłączyć opcję śledzenia użytkownika. Jeśli informacja się potwierdzi, takie rozwiązanie może zyskać swoich zwolenników. Możliwość zachowania prywatności w sieci od dłuższego czasu jest bowiem nie tyle atrakcyjna, co pożądana. Na wyniki przyjdzie nam poczekać, tymczasem możecie pobrać Firefoxa 33 w języku angielskim bezpośrednio ze strony Yahoo (źródło).
źródła: xinhuanet, vishwagujarat, tech-online.pl, brief.pl