You are here
Zdjęcia satelitarne? Te w Google Maps stały się jeszcze lepsze News 

Zdjęcia satelitarne? Te w Google Maps stały się jeszcze lepsze

Mapy są oczkiem w głowie Google. Gigant dwoi się i troi, aby usługa z miesiąca na miesiąc stawała się coraz lepsza. Muszę przyznać, że to się firmie udaje. Dowodem są nowe zdjęcia satelitarne.

Google Maps750x3000

Korzystanie z Google Maps nie jest skomplikowane, co nie oznacza oczywiście, że te są proste, żeby nie powiedzieć ograniczone. Co to, to nie. Produkt jest niesamowicie funkcjonalny, szczególnie jeśli weźmiemy pod uwagę jego dodatkowe zastosowania. Przeglądanie map tudzież nawigacja samochodowa to tylko przykłady. Usługa potrafi więcej, znacznie więcej.

Satelita nie tylko dla wojska

Ze wszystkich części składowych Map Google, najbardziej interesującymi (w moim odczuciu) elementami są zdjęcia satelitarne oraz street view. Dziś skupimy się na pierwszym z wymienionych, gdyż gigant postanowił ów cząstkę produktu udoskonalić, o czym poinformował nas za pośrednictwem swojego bloga.

Chodzi o rozdzielczość i jakość zdjęć satelitarnych, które od dziś cechują się ponadprzeciętną szczegółowością. Taki stan rzeczy możemy zawdzięczać satelicie Landsat 8, która od 2013 krąży po orbicie okołoziemskiej. Choć od jej „wystrzelenia” minęły już trzy lata, to pierwsze fotografie trafiły na „ziemię” dopiero niedawno. Ich jakość robi wrażenie i najlepiej zobrazują to zdjęcia.

Google Maps satelita

To niesamowite, że technologia, która przez wiele lat zarezerwowana była dla wojska, trafia do przeciętnego internaty i to w postaci darmowego produktu. Pomyślcie tylko, ile razy korzystaliście z tego i jemu podobnych rozwiązań… czy zastanawialiście się przez chwilę, jak wiele pracy wymagało stworzenie Google Maps i jak mocno skomplikowane procesy odpowiadają za choćby zdjęcie satelitarne? Siedząc na kanapie możecie odwiedzić każdy zakątek świata – dziś brzmi to normalnie, ale jeszcze dwadzieścia lat temu ludzie na myśl o czym podobnym zbieraliby szczęki z podłogi.

Historia

Mapy giganta z Redmond powstały w 2005 roku i początkowo były mocno ograniczonym narzędzie. Z biegiem lat, pozwały na coraz to ciekawsze rzeczy, z których najmocniej intrygowały zdjęcia satelitarne. Z początku nie przypominały one dzisiejszych szczegółowych fotografii – właściwie była to „pixeloza” w czystej postaci. Dla przykładu powiem, że za 1 km kwadratowy odpowiadał jeden piksel. Wyobrażacie sobie „zwiedzanie” map w taki sposób? Ja nie bardzo. Był to jednak dopiero zalążek dzisiejszych możliwości. Przełomem okazał się rok 2016, w którym to gigantowi udało się pokryć cały obszar naszego globu zdjęciami, które nie przekłamywało zachmurzenie. To było coś przez duże „C”.

Gdzie jeszcze dotrą Mapy Google?

Zdjęcia satelitarne, szczególnie te w wysokich rozdzielczościach robią wrażenie. Kiedy pokazuje „możliwości” malutkiej aplikacji osobom starszym, te nie są w stanie początkowo uwierzyć. Później przychodzi fascynacja i normalność, czyli użytkownie. Kolejnym ficzerem okazał się street view, który niejednokrotnie ratuje mnie w sytuacjach, w którym muszę na „gwałt” odnaleźć daną część terenu. Funkcja równie dobrze sprawdza się w sentymentalnych podróżach do przeszłości. Brzmi enigmatycznie? Już tłumaczę – chodzi o to, że niejednokrotnie chcemy wrócić myślami do przyjemnych dla nas momentów życia, które wiążą się z określonymi miejscami. O ile te są blisko, możemy spakować się i je odwiedzić. Gorzej, jeśli pamiętne miejsce jest oddalone od nas o tysiące kilometrów. Wtedy sprawdzą się Mapy Google, a mówiąc ściślej funkcja street view.

Nie oszukujmy się – opisywane udogodnienia spowszedniały. Każdy uważa je za „normalny” element życia i nie rozwodzi się nad rozwojem technologii. Należy jednak pamiętać, że nie stoi ona w miejscu i za miesiąc, rok lub dekadę będziemy świadkami powstania jeszcze ciekawszych możliwości. Nie mogę się doczekać tego, co przyniesie przyszłość.

Źródło: Google Maps Blog

_________________________________________

Zapraszamy do naszego e-sklepu, gdzie znajdziecie szeroki wybór sprzętu w bardzo atrakcyjnych cenach. Polecamy również profil Vip Multimedia na Facebooku.

Related posts

Leave a Comment