Zdjęcia z Wiedźmina od Netflix – rusza promocja, ale fani trochę marudzą
Netflix zrobił wszystkim fanom prozy Andrzeja Sapkowskiego oraz gry od CD Projekt RED bardzo miłą niespodziankę. Pokazano bowiem pierwsze oficjalne zdjęcia z Wiedźmina, które mimo wszystko wprowadziły w sieci trochę zamieszania, bo można natknąć się zarówno na pochwały, jak i głosy krytyki. Czy aby na pewno jest już co krytykować lub wychwalać? Przecież do samej premiery serialu, jeszcze trochę czasu.
Od kiedy Netflix po raz pierwszy poinformował o tym, że planuje zrobić serial na podstawie sagi Andrzeja Sapkowskiego, wszyscy zastanawiali się, co z tego może wyjść. Platforma ma w swoim portfolio świetne produkcje, a wśród nich chociażby Stranger Things, ale zdarzają im się także ogromne wpadki, choć głównie przy produkcjach pełnometrażowych. Dalej wiemy mniej, niż więcej, ale całe szczęście, istnieje cień szansy na to, że dostaniemy coś interesującego.
Zdjęcia z Wiedźmina od Netflix
Informacja o tym, że główną rolę dostał Henry Cavill częściowo nas uspokoiła, czego nie można powiedzieć o wszystkich fanach książek oraz serii gier od CD Projekt RED. Dlaczego? Głównie dlatego, że aktor nie przypomina postaci, która została wykreowana na potrzeby gry. Pierwsze oficjalne zdjęcia z Wiedźmina od Netflix raczej nie pomogą w rozwianiu wszystkich wątpliwości odnośnie tego, czy aktor pasuje do roli czy nie. W sieci można bez trudu natknąć się na komentarze, gdzie przeczytamy, że jest on zbyt „amerykański”, napakowany czy ma „kwadratową twarz”. Nie, nie zmyśliliśmy tego.
No dobrze, ale zanim przejdziemy do zdjęć, co takiego Netflix powiedział odnośnie samej fabuły? Oto oficjalny jej opis:
„Oparty na bestsellerowej serii powieści serial Wiedźmin to opowieść o przeznaczeniu i rodzinie. Geralt z Rivii, samotny łowca potworów, stara się odnaleźć swoje miejsce w świecie, w którym ludzie często okazują się gorsi niż najstraszniejsze monstra. Na swojej drodze spotyka potężną czarodziejkę i skrywającą niebezpieczny sekret młodą księżniczkę. Teraz we trójkę muszą odnaleźć się pośród czyhających na nich na Kontynencie niebezpieczeństw.”
Kiedy trailer Wiedźmina?
Same zdjęcia z Wiedźmina, które pojawiły się w sieci, to nie jedyne, co dostali fani. Powiedziano także, kiedy mogą spodziewać się oni pierwszego, oficjalnego zwiastuna produkcji. Ten ma zostać zaprezentowany 19 lipca podczas targów Comic Con w San Diego. To największa i najpopularniejsza tego typu impreza na świecie, gdzie co roku pokazywane są największe światowe produkcje. Na panele z gwiazdami ustawiają się kilometrowe kolejki, byleby tylko przez chwilę zobaczyć i posłuchać tego, co mają do powiedzenia. Czy w przypadku Wiedźmina będzie tak samo? Podejrzewamy, że tak, bo panel na temat serialu ma odbyć się w hali H, która otoczona jest już niemal kultem na konwencie.
Tam właśnie ogłaszane są najważniejsze wydarzenia, więc jesteśmy niemal pewni tego, że serial będzie oczkiem w głowie platformy na przyszłe półrocze. Wprawdzie oficjalnie jeszcze tego nie potwierdzono, ale ma się on pojawić na Netflix w grudniu tego roku. Zdaje się, że tak właśnie będzie, bo przecież akcja marketingowa właśnie się rozpoczęła. Same zdjęcia z Wiedźmina nie wywołują jednak większych emocji, bo dostaliśmy klasyczne, pozowane portrety głównych bohaterów opowieści.
Co widzimy na zdjęciach?
Na udostępnionych materiałach możemy zobaczyć póki co trzy postaci: Geralta (Henry Cavill), Yennefer (Anya Chalotra) oraz Ciri (Freya Allan). Najwięcej emocji wywołuje oczywiście postać Geralta, który na głównym plakacie promocyjnym stoi do odbiorcy tyłem. Można się nawet pokusić o stwierdzenie, że sam plakat przypomina lekko obraz Kordiana stojącego na szczycie Mont Blanc. Oczywiście trochę sobie tutaj żartujemy, bo tego rodzaju plakaty nie są niczym nowym w świecie popkultury, ale miło by było, gdyby faktycznie twórcy specjalnie nawiązali do polskiego dzieła także w ten sposób.
Pojawiają się także głosy, że Geralt nie ma swojego drugiego miecza, ale to raczej wynika z kwestii nieznajomości prozy, bo przecież bohater trzymał go przy koniu. Brakuje nam też spojrzenia na Płotkę, ale sądzimy, że 19 lipca, kiedy pojawi się pierwszy trailer, będziemy już mogli rzucić na nią okiem. Czekamy z niecierpliwością na więcej materiałów, bo te mimo wszystko rozbudziły naszą ciekawość. Już niedługo będziemy światkami wydarzenia na skalę światową i cieszy to, że polscy twórcy coraz śmielej wkraczają do „wielkiego świata”. Wprawdzie od dawna już tam jesteśmy, ale to i tak dobre wiadomości. Więcej zdjęć znajdziecie na oficjalnych profilach produkcji na Facebooku oraz Instagramie. Informacje znajdziecie także na oficjalnej stronie produkcji.
Nowe smartfony, które pozwolą wam oglądać Netflix na wakacjach, znajdziecie w naszym sklepie internetowym, wchodząc pod ten adres.
Źródło: Netflix informacja prasowa / Opracowanie własne.