You are here
Złota Piątka na Pegasusa – część 2 artykuły 

Złota Piątka na Pegasusa – część 2

Kontynuujmy naszą podróż w przeszłość i cofnijmy się do lat 90., kiedy wielu z nas spędzało czas na trzepakach, żuło gumę Turbo lub Donald i miało w domach konsolę NES lub, częściej, jej klon Pegasus.

Chociaż czasy te już nie wrócą, to możemy każdorazowo przywoływać pamięć o nich. Niektórzy z nas mają w szafach i w piwnicach pozamykane stare na platformy do grania, które kiedyś były towarzyszkami życia. Zapraszało się do siebie kolegów z podwórka i grało przez długie godziny w tytuły, do których chętnie teraz wracamy czy to sami, czy dzięki wydawcom gier, którzy żerują na naszej nostalgii i wskrzeszają kultowe produkcje, dostosowując je do dzisiejszych wymogów rynkowych. Naszą przygodę zaczęliśmy od Złotej Piątki, czyli kultowego cartridge, który po dziś dzień trzymam w szafie i obiecuję sobie, że kiedy w końcu uwolnię się od pracy naukowej, ukończę każdą z gier znajdujących się na długiej liście.

Wróćmy do Złotej Piątki, bo zostały nam jeszcze do opisania trzy tytuły, które celowo oddzieliłam od przygód dzielnego jaskiniowca. The Fantastic Adventure of Dizzy, Micro Machines i Ultimate Stuntman uważane są bowiem przez wielu graczy za lepsze niż opisane poprzednio Big Nose the Caveman i Big Nose Freaks Out. Każda z nich zgromadziła wokół siebie oddane rzesze fanów, a Micro Machines doczekała się edycji na wiele konsol, zaś The Fantastic Adventure of Dizzy postawiła za sprawą fanów pierwsze kroki w świecie 8-bitowego Atari, bowiem ukazała się przeportowana wersja gry.

The Fantastic Adventures of Dizzy (1991)

http://www.youtube.com/watch?v=PM0jvj2GEgM

Tytuł ten jest pod każdym względem wyjątkowy, co powoduje, że gdyby wybrać absolutny numer 1 Złotej Piątki, to wybór padłby właśnie na Dizzy’ego. Game Players Magazine przyznał grze zaszczytny tytuł najlepszej przygodówki 1991 roku na konsolę NES. To zarazem najtrudniejsza pozycja w kolekcji, o ile nie jedna z najtrudniejszych gier na konsolę NES/Pegasusa w ogóle. Zły czarownik Zaks porwał ukochaną Dizzy’ego, a zadaniem gracza jest przemierzenie krainy Yolkfolk. Musimy po drodze zebrać 100 gwiazdek, które są niezbędne do tego by dostać się do zamku złego Zaksa. Nie jest to łatwe zadanie, a gra wymaga myślenia i jeszcze raz myślenia. W ekwipunku mamy miejsce tylko na trzy przedmioty i jak wywalimy po drodze coś, co okaże się nam potem niezbędne, to musimy się cofać i szukać pozostawionej przez nas rzeczy. Rozgrywka jest różnorodna, bardzo trudna, a od czasu do czasu mamy minigierki polegające na układaniu obrazków na czas. Ułożenie daje nam dodatkowe życie, co w tej grze jest na wagę złota. Znam osobiście ludzi, którym udało się przejść tę długą grę. Też do nich należycie?

Micro Machines (1991)

http://www.youtube.com/watch?v=BMpZznee74I

Ścigaliście się kiedyś resorakami w różnych miejscach? W Micro Machines wybieracie zawodnika i prowadzicie jego samochody, wyścigówki, czołgi, motorówki, helikoptery itp. do zwycięstwa. Czyhają na nas liczne pułapki w postaci plam oleju, wyciągniętego kurka w wannie, dziur w stołach bilardowych, rozlanego kleju i innym tego typu, które spowalniają naszą jazdę i ułatwiają przeciwnikom pokonanie nas. Co pewien czas mamy bonusową planszę, w której ścigamy się monster truckiem. Do wyboru jest wiele trybów, a gra jest najlepszym tytułem do wspólnego grania. O jej popularności niech świadczą kolejne edycji produkcji, które pojawiły się na wielu platformach.

Ultimate Stuntman (1990)

http://www.youtube.com/watch?v=4aoZs44lFfw

Grę ciężko jest przydzielić do konkretnego gatunku, dlatego że mamy tu do czynienia zarówno z jazdą samochodem, platformówką, jak i zręcznościówką. Jest ona najstarszą produkcją dostępną na cartridge’u Złotej Piątki. Co pewien czas powtarza się trudny etap, w którym musimy rozbroić bombę, co dodaje do gry elementy logiczne. Zadaniem gracza jest pokonanie tajemniczego doktora Evila, a pomagać nam będą różne ficzery porozrzucane po planszach w postaci dodatkowego życia, odnowy energii, przyspieszenia czy ulepszenia broni. Aby urozmaicić nam rozgrywkę, możemy latać paralotnią, pływać motorówką, a po każdym etapie przyjdzie nam walczyć z bossem – a jak.

Mam nadzieję, że zestawienie gier z kultowego carta Złotej Piątki pokazało Wam, dlaczego był on tak bardzo pożądany przez dzieciaki w latach 90. I dodajmy coś na koniec – Codemasters są prawdziwymi mistrzami kodu! A pomyśleć, że jeszcze nie tak dawno grałam w gry, które stworzyli na komputery Atari i ZX Spectrum…

 

____________________

Zapraszamy do naszego e-sklepu, gdzie znajdziecie szeroki wybór sprzętu w bardzo atrakcyjnych cenach. Polecamy również profil Vip Multimedia na Facebooku.

 

 

Related posts

Leave a Comment