Acer Liquid S1 – recenzja phabletu tajwańskiego producenta
Ostatnie tygodnie spędziłem z tytułowym modelem Acera. Osobiście nie przepadam za urządzeniami posiadającymi ekrany o przekątnej przekraczającej 5-cali, lecz obcowanie z Liquidem S1 było całkiem przyjemne i wygodne…
Do dużych, a wręcz wielkich smartfonów nazywanych coraz częściej phabletami miałem duży dystans. Naturalnie, spory wyświetlacz jest plusem, lecz nie dla każdego. Mimo wszystko, z ochotą przystąpiłem do testów produktu Acera, reprezentującego klasę phabletów. Czas spędzony z urządzeniem oceniam pozytywnie, choć nie obyło się bez pewnych zgrzytów, o których później.
Wygląd i wykonanie – Liquid S1 jest naprawdę dużym urządzeniem, co lekko przeszkadza w pewnym trzymaniu go w rękach. Obsługa jedną dłonią? Jeśli nie jesteście koszykarzami, to może być naprawdę ciężko. Design urządzenia jest naprawdę przyjemny dla oka i sprawia wrażenie obcowania z czymś elitarnym. Czar pryska, kiedy weźmiemy sprzęt w ręce. Konstrukcja nie należy do najsztywniejszych, posiada sporo luzów, a przyciski zwyczajnie żyją swoim życiem latając na boki.
Za plus możemy uznać to, że urządzenie nie zbiera rys, jak flagowe produkty Samsunga. Dzięki temu estetyka urządzenia zyskuje całkiem sporo. Kolejną zaletą jest możliwość wyboru plecków urządzenia, gdyż w pudełku znajdziemy dwa tylne matowe panele (czarny i biały)
Ekran – ten zajmuje lwią część przedniego panelu. Wyświetlacz IPS pracuje w rozdzielczości 720p, co przy 6-calowej przekątnej rodzi obawy o jakość obrazu. Niepotrzebnie, gdyż wspomniana rozdzielczość pozwala na przyjemną pracę z urządzeniem. Nie pogardziłbym oczywiście FullHD, lecz to z pewnością odbiło by się na wydajności urządzenia, jak i na długości czasu pracy na jednym ładowaniu akumulatora.
Miłym zaskoczeniem była też czytelność w słońcu. Promienie absolutnie nie przeszkadzały w korzystaniu z Acera, co wbrew pozorom nie jest standardem, nawet w przypadku droższych urządzeń.
Łączność – W urządzeniu znajdziemy szereg modułów łączności takich jak: Bluetooth 4.0, WiFi b/g/b, USB oraz GSM/UMTS w standardach 850,900,1800,1900/900, 2100.
Funkcje telefoniczne spisują się doskonale. Rozmówca słyszany jest głośno, wyraźnie i bez zbędnych szumów, co jest zasługą zastosowania dwóch mikrofonów. Podczas kilkunastu połączeń, w różnych miejscach i różnym zasięgu nie spotkały mnie żadne niepokojące sytuacje. Żadnego rozłączenia czy tracenia zasięgu, a należy wspomnieć, że nawet flagowe modele czołowych producentów nie zawsze radzą sobie dobrze na tym polu.
Multimedia – Liquid S1 nad wyraz dobrze radzi sobie z filmami w wysokiej rozdzielczości oraz z mniej popularnymi na urządzeniach mobilnych formatami. Nie musimy ograniczać się jedynie do MP4 w max 720p. Matryca IPS zapewnia dobre kąty widzenia, dzięki czemu mini seans przy filmie ze znajomymi siedzącymi obok nie będzie problemem.
Słuchając muzyki na Acerze miałem mieszane uczucia, gdyż słuchawki dołączone do zestawu niezbyt dobrze radziły sobie z odtwarzaniem dźwięków. Za to wbudowany głośnik to jeden z najlepszych i najgłośniejszych, z jakimi miałem do czynienia w smartfonach.
Aparat – pozwala na robienie 8-megapikselowych zdjęć. Ich jakość jest zadowalająca, pod warunkiem, że przeglądamy je na phablecie. Po odtworzeniu ich na PC nie jest już tak kolorowo i bez problemu dostrzeżemy szumy. Odwzorowanie kolorów to coś do czego w opisywanym modelu nie możemy mieć zastrzeżeń – są bardzo bliskie rzeczywistym barwom fotografowanych obiektów.
Miłym dodatkiem jest także zastosowanie przez producenta przesłony F/2.0, co gwarantuje nam przyzwoitą jakość zdjęć w kiepskim oświetleniu.
Sprzęt pozwala również na nagrywanie sekwencji wideo w rozdzielczości full HD, przy 40 klatkach na sekundę.
Wydajność i system – czterordzeniowa jednostka MediaTek MT6589T, taktowana zegarem 1.5Ghz wraz z 1GB pamięci RAM i układem graficznym PowerVR SGX 544MP powinny zapewnić przyzwoitą wydajność. Podzespoły, może nie najwyższych lotów, lecz pozwalające na płynną pracę Androida podczas większości codziennych czynności.
Owszem, zdarzają się małe przycięcia, szczególnie jeśli zdecydujemy się uruchomić kilka pamięciożernych aplikacji, ale na całe szczęście nie pojawiają się zbyt często.
Producent umieścił w Acerze Liquid S1 Androida JellyBean w wersji 4.2.2. Oprogramowanie jest bardzo zbliżone do oryginalnego AOSP (Android Open Source Project), choć znajdziemy tutaj kilka małych zmian wprowadzonych przez Tajwańczyków. Mowa tutaj o kilku dodatkowych aplikacjach, zmodyfikowanym ekranie blokady oraz o autorskich animacjach przejść.
Podsumowanie – Urządzenie, będące bezpośrednim konkurentem dla Samsunga Galaxy Note sprawuje się na co dzień całkiem nieźle, lecz odczuwam pewien niedosyt. Producent wyposażając Acera w tak duży ekran mógł pójść o krok dalej i dodać kilka ciekawych opcji wykorzysujących rozmiary wyświetlacza, tak jak ma to miejsce w linii Note. Niestety, nie zrobił tego.
Osoby, lubujące się w Phabletach będą zadowolone z zakupu. Szczególnie jeśli weźmiemy pod uwagę rozsądne ceny, które w sklepach wahają się pomiędzy 1200, a 1800zł, zaś w przypadku Allegro wydamy w granicach 1000zł.
Reasumując, jeśli poszukujecie wydajnego Phabletu, a nie należycie do wymagających klientów z zasobnym portfelem to Acer Liquid S1 jest urządzeniem dla was.
Sprzęt testowany dzięki uprzejmości firmy: Ogilvy Public Relations