You are here
Google Andromeda uśmiercony, co z projektem Fuchsia? artykuły News 

Google Andromeda uśmiercony, co z projektem Fuchsia?

Alphabet, do którego należy obecnie Google, pracował nad systemem Andromeda, który miał być hybrydą rozwiązania desktopowego i mobilnego. Wygląda to, że coś poszło nie po myśli twórców, czego efektem jest zawieszenie prac nad Andromedą. Nie oznacza to jednak końca samego konceptu…

Andromeda

Google to bez wątpienia lider technologicznych innowacji. Liczba projektów, nad którymi pracuje Alphabet, potrafi przyprawić o zawrót głowy. Firma stale zamyka i otwiera nowe przedsięwzięcia, co daje przeciwnikom okazję do drwin. Bardzo często słyszę określenie, że produkty Google są we wiecznej fazie beta i po części muszę się z tym zgodzić. Nie mniej, bez części z nich nie umiem już funkcjonować w cyfrowym świecie. Moje workflow, podobnie jak przyzwyczajenia prywatne, opieram na hybrydzie rozwiązań Apple oraz Google. Choć może wydawać się to szalone, takie połączenie idealnie wpisuje się w rytm mojej pracy.

Nie będziemy jednak rozprawiać na temat moich nawyków, wróćmy więc do tematu głównego, czyli Andromedy. Ta została właśnie przez Google uśmiercona…

Andromeda R.I.P.

Próbował Cannonical, próbował także Microsoft i jak doskonale wiemy, obydwu firmom średnio wyszło stworzenie platformy uniwersalnej. Takiej, którą uruchomimy na każdym urządzeniu. Swoich sił probował nawet gigant z Mountain View, z tą różnicą, że chciał on stworzyć desktopowy system będący połączeniem Chrome OS oraz Androida. Koncepcja wydawała się ciekawa, ale ja odbierałem ją jako “wstęp” do działań podobnych do tych, jakimi wykazywał się Microsoft i twórcy Ubuntu. Cóż, miałem rację.

Gogole najzwyczajniej w świecie porzuciło projekt Andromeda, ale nie zrobiono tego ot tak. Po analizach oraz próbach okazało się, że systemy są zgoła różne i połączenie ich nie do końca miałoby sens. Android kompletnie nie sprawdzał się w przypadku desktopów, Chrome OS był jedynie przerośniętą przeglądarką. Choć do tego drugiego wprowadzono obsługę aplikacji pierwszego, nie mogliśmy liczyć na nic więcej. Platformy zwyczajnie się ze sobą gryzły. Google nie zamierza jednak wyrzucać projektu do śmieci bez uprzedniego “pobrania” z niego elementów wartościowych.

Andromeda odchodzi, przychodzi Fuchsia

Google’owi idea systemu uniwersalnego spodobała się do tego stopnia, że ani myśli rezygnować z całego przedsięwzięcia. Musi tylko odpowiednio ubrać nowy pomysł, który przyjął nazwę Fuchsia.

O Fuchsi nie wiadomo niestety nic ponad to, że istnieje. Mówię tutaj o informacjach oficjalnych, bo dzięki nieoficjalnym doniesieniom mogliśmy poznać istotę systemu dogłębniej. Fuchsia ma być platforma dla wszelkiej maści urządzeń, a więc zainstalujemy ją zarówno na zegarkach, smartfonach, tabletach, jak i na pełnoprawnych stacjach roboczych. Będzie to OS zbudowany od podstaw, wykorzystujący nowe jądro nazwane “Magenta”. System będzie dostosowywał się do modelu pracy potrzebnego w danym momencie.

Brzmi to enigmatycznie, ale w praktyce okazać się, że to najbardziej uniwersalna z platform, jakie dotychczas powstały. Pokładam w Fuchsi wielkie nadzieje, rynek technologi potrzebuje potężnej dawki innowacyjności, która Google porzucając projekt Andromeda, może dostarczyć. Choć nie zamierzam w najbliższych latach porzucać platformy pierwszego wyboru, jaką w moim przypadku jest Apple (mobile i desktop) to z pewnością zainteresuje się rozwinięciem Fuchsi. Google — do dzieła.

Źródło: 9to5Google, Reddit, AndroidPolice, opracowanie własne

Related posts

Leave a Comment