You are here
Mother/Earthbound Beginnings: Recenzja Gry 

Mother/Earthbound Beginnings: Recenzja

Nintendo ma bardzo długą tradycję w tworzeniu wielu, często bardzo zróżnicowanych gier. Niektóre z ich tytułów nigdy nie dotarły na Zachód, pozostając ekskluzywnymi pozycjami dla kraju Kwitnącej Wiśni. Tego rodzaju grami były dwa tytuły z kultowej już serii Earthbound, jednego z pierwszych RPGów jakie stworzyło Nintendo.

Pierwsza i jedyna część serii jak wyszła na zachodnim rynku to Earthbound/Mother 2 z 1994 roku na Super Nintendo, który zdobył niesamowitą popularność wśród graczy ze względu na nietypowy klimat i trudne tematy podejmowane przez fabułę gry. Nie była to jednak początkowa gra w serii, ponieważ dużo wcześniej w 1989 roku Japonii pojawił się naprawdę pierwszy tytuł z cyklu Earthbound, nosząc jednak zupełnie inną nazwę na japońskim rynku: Mother. Twórcą Mother był Shigesato Itoi, jeden z ówcześnie świeższych pracowników Nintendo, który wcześniej pracował dla Studia Ghibli jako voice actor w takich filmach jak między innymi „Mój sąsiad Totoro”. Itoi nie został jednak zatrudniony przez Big N jako pracownik przy produkcji gier – był copywriterem, co oznacza mniej więcej tyle, że pisał teksty do reklam i materiałów prasowych Nintendo, zajmując się przede wszystkim reklamą. Kiedy pierwszy raz spotkał się z Shigeru Miyamoto, aby przedstawić mu swój pomysł na grę, guru Nintendo nie był całkowicie do niej przekonany i postawił warunek, że najpierw musi zobaczyć jak w to się będzie grało. Tak więc bez żadnego doświadczenia w tworzeniu gier Itoi musiał stworzyć przynajmniej koncept gry, którą chciał powołać do życia.

Na początku swojej pracy w Nintendo Shigesato Itoi nie potrafił nawet obsługiwać komputera, ponieważ komputery osobiste były w tamtych czasach dużą rzadkością, co doprowadziło do tak kuriozalnych sytuacji jak dyktowanie innym pracownikom litera po literze dialogów do gry, które prawie w całości Itoi napisał sam. Podczas tego procesu Shigesato obserwował reakcję pracowników na linijki dialogowe i dzięki temu oceniał, czy dialogi są dobrze napisane i spodobają się graczom. Kiedy gra została ukończona Shigeru Miyamoto był zachwycony – jeden z najsłynniejszych gamedesignerów świata zwierzył się nawet podczas jednego z wywiadów, że Mother to pierwsze RPG jakie skończył w życiu i nawet kiedy stracił zapis do gry, zaczął ją jeszcze raz żeby zobaczyć jak się kończy. Gra była też jednym z pierwszych tytułów nad jakimi pracował jako programista legendarny Satoru Iwata, niedawno zmarły prezydent Nintendo.

Earthbound Beginnings to pierwsza zachodnia wersja Mother, pomimo, że Nintendo pracowało nad konwersją tytułu już na początku lat 90 i miało przetłumaczone większość dialogów, jednak ze względu na koszty wydania gry (do tytułu powstał nowy obszerny poradnik i nawet osobna ścieżka dźwiękowa) i nadchodzące Super Nintendo firma zrezygnowała z publikacji Mother. Tak więc Earthbound Beginnings jest premierową, zachodnią wersją gry, która została wydana w 1989 roku w Japonii. Tytuł zawiera delikatnie zmienione artworki i dialogi względem wersji japońskiej, co było tradycją Nintendo w latach 90, ze względu na różnice we wzorcach kulturowych w Stanach i Japonii, a także problemy licencyjne w Stanach. Jaka jest więc legendarna pozycja, na którą niektórzy gracze czekali 25 lat?

http://www.youtube.com/watch?v=ttKkiEKqwuk

Tak jak inne gry wydawane przez Nintendo do końca lat 90 Mother reprezentuje sobą doskonałość w większości aspektów wykonania, jednak potrafi sprawić trudności swoją niedostępnością i wymagającym jak na dzisiejsze czasy poziomem trudności. Analizując jakąkolwiek grę, zawsze skupiam się na trzech najważniejszych elementach: gameplayu, historii oraz oprawie. Te trzy elementy tworzą całość, jednak w części gier jeden z nich zazwyczaj wysuwa się na pierwszy plan. Nie inaczej jest w przypadku Mother, gdzie dużą rolę odgrywa historia. Z racji tego że Shigesato Itoi był copywriterem miał doskonałe przygotowanie pisarskie, czego w tamtych czasach brakowało twórcom gier, ponieważ gry tworzyli ci, którzy przede wszystkim umieli programować, a historia, dialogi czy artwork były kwestiami drugorzędnymi. Mother opowiada historię małego chłopca, który wyrusza w świat aby zbadać przyczyny zjawisk paranormalnych w wyniku których zostaje zaatakowany na początku gry. Dla fabuły jest bardzo ważny wątek domniemanego dziadka głównego bohatera, który lata temu wyruszył na podobną wyprawę z żoną, jednak wrócił całkiem sam i od tego momentu poświęcił swoje życie na badanie przyczyn tamtych zdarzeń. Kluczowym elementem historii gry jest zaginięcie żony dziadka głównego bohatera, a także w pewnym sensie tytułowej Matki, która w grze występuje w roli jednej z głównych postaci. Bohater gry zwiedza całkiem spory świat zaprezentowany przez grę, tylko po to aby dowiedzieć się co się stało wcześniej, a także zapobiec inwazji obcych na ziemię. Oczywiście jest to tylko pretekst do dużo poważniejszej i głębszej opowieści, która swój tytuł czerpie z motywu macierzyństwa, a także odnosi do jednej z piosenek Beatlesów o tym samym tytule. W grze ważnym wątkiem jest nieobecność samego ojca bohatera, a ponieważ sam Itoi miał problemy wychowując się bez taty, postanowił napisać scenariusz o tym co znaczy macierzyństwo i jak wyglądają czasem skomplikowane relacje w świecie dorosłych, tłumacząc to w żartobliwy i fantastyczny sposób za pomocą często tak abstrakcyjnych metafor jak inwazja obcych czy wręcz całe fragmenty gry, które toczą się w wyobraźni niektórych postaci głównych.


Mother od strony czysto technicznej to super-klasyczny japoński eRPeG, który wykorzystuje, a czasem nawet wyśmiewa ramy tego gatunku. Podczas gry i eksploracji świata widzimy naszych bohaterów w perspektywie „z lotu ptaka” na dość szczegółowo wykonanych tłach (przypominam, jak na 1989 rok). Tradycyjnie konstrukcja opiera się na podróży między ośrodkami cywilizacji takimi jak miasta czy wioski, w których zawsze znajdzie się problem lub nawet kilka do rozwiązania przez głównych bohaterów. Trudno używać tu określenia quest dla czegokolwiek poza główną linią fabularną, jednak da się wyróżnić sztywną konstrukcję gier RPG.

Nietypowy jest natomiast setting tytułu, ponieważ gra toczy się w latach 90 (a konkretniej 199x) i wykorzystuje głównie nowoczesny design świata w odróżnieniu od praktycznie 100 % tytułów, wykorzystujących wtedy realia fantasy. W trakcie walki przełączamy się do tradycyjnej perspektywy pierwszej osoby i toczymy turowe pojedynki. Gra jest bardzo trudna i zdecydowanie minimalistyczna – podczas walki nie występują żadne animacje, a starcie losowe występują często i zazwyczaj przeciwnicy mają nad nami sporą przewagę. Sprowadza się to jedynej wady gry, która pokazuje nieco archaizm wczesnej japońskiej myśli designerskiej w kategorii RPG: potrzebujemy naprawdę sporej ilości grindowania, aby nadążać za poziomem trudności. Ponadto musimy się wykazywać znakomitą zrozumiałością dla mechanizmów RPG i zawsze wykupywać najlepszy ekwipunek, a także przeszukiwać dokładnie otoczenie. W niektórych miejscach main quest potrafi być nawet niezrozumiały, ale można to również zrzucić na karb upływającego czasu.


Oprawa gry jest dokładnie taka jakiej możemy się spodziewać po NESie: bardzo proste 8-bitowe tła i postaci oraz animacja tak prosta, że prawie jej nie widać. Mimo wszystko na Mother patrzy się przyjemnie; świetna dyrekcja artystyczna sprawia, że sprite’y ogląda się z ciekawością, a oryginalny humor i świat gry dały twórcom duże pole do popisu jeśli chodzi o różnorodność otoczenia i postaci. W grze wyróżnia się świetna ścieżka dźwiękowa zawierająca bardzo dużo pastiszy znanych zachodnich utworów (jedna z głównych przyczyn problemów z wydaniem gry), a także unikalnych, klimatycznych kompozycji (po raz kolejny zastrzegam, że oceniamy grę w kategorii 8-bitów). Grę można polecić nie tylko miłośnikom tytułów z lat 80, ale każdemu graczowi, który lubi dobre gry z gatunku RPG, a także graczom szukającym wyzwania w postaci trudniejszych gier niż te, które są wydawane dziś. Dodam też, że Mother/Earthbound Beginnings jest częścią historycznego dziedzictwa Nintendo i twórczości Satoru Iwaty na czele HAL Laboratories, a także kultowym tytułem wśród ludzi, którzy w latach 90 grali w gry Nintendo takie jak Mother 2 czekając na okazję do zagrania w pierwszą część serii. Nareszcie po 25 latach od wydania gry w Japonii mamy taką okazję, a więc polecam wizytę w eShopie Nintendo i przekonanie się na własną rękę dlaczego Mother jest uważane za tak „inną” i niesamowitą pozycję w swoim gatunku.

Za udostępnienie gry do testów dziękujemy firmie Conquest, oficjalnemu dystrybutorowi Nintendo w Europie Środkowej

 

 

 

 

 

 

___________________

Zapraszamy również do polubienia naszego profilu na Facebooku oraz do zapoznania się z ofertą naszego sklepu internetowego.

 

Related posts

Leave a Comment