[PGA2014] Mobilna aplikacja dla zwiedzających

Organizatorzy targów Poznań Game Arena 2014 postanowili ułatwić uczestnikom wydarzenia poruszanie się po terenie hali, udostępniając specjalną aplikację. Ta w założeniach miała pomagać – niestety, w „warunkach bojowych” nie radziła sobie zbyt dobrze, zaś jej optymalizacja nie należała do najlepszych.

Sam fakt powstania mobilnej aplikacji, dedykowanej największej imprezie gameingowej w Polsce – cieszy. Kiedy tylko dowiedziałem się o jej istnieniu, od razu postanowiłem ją zainstalować. W tym celu udałem się do  sklepu Google Play.

„Klik” – instaluj. Już tylko sekundy dzieliły mnie od sprawdzenia elektronicznego odpowiednika papierowego planu targów. Pierwsze wrażenia, po uruchomieniu programu były pozytywne. W końcu znalazłem jedno miejsce, w którym zawarto informacje takie jak:

– Szczegółowy program wydarzenia, wraz z podziałem na dużą i małą scenę

– Mapa Terenu, o której później,

– Bilety,

– Lista wystawców,

– Kontakt,

– Newsy.

W teorii wszystko prezentuje się naprawdę interesująco i z pewnością powinno zrealizować założenia twórców. Niestety, korzystanie z aplikacji podczas targów wcale nie należało do najprzyjemniejszych rzeczy.

Pierwszym elementem, który wzbudził mój niesmak była mapa terenu. Początkowo, we wspomnianej zakładce umieszczono plan targów z OSM (OpenStreetMap), co było pomysłem kiepskim i w żaden sposób nie pomagało w odnajdywaniu interesujących mnie punktów. Na szczęście już podczas pierwszego dnia (piątek), miejsce OSM zajął… no właśnie – zwykły plakat z wyszczególnionymi miejscami oraz nazwami boxów, po którego powiększeniu nie można było nawet przeczytać nazwy stoiska.

Dobrze, mapy mapami, ale zatrzymajmy się przy zakładce „New”. Spodziewałem się tutaj ciekawych treści, mających zachęcić mnie do odwiedzania konkretnych punktów PGA. Niestety, okazało się, że jest to jedynie przekierowanie na główną stronę targów.

Powyższe minusy, zniechęciły mnie do korzystania z aplikacji, lecz mimo to postanowiłem dać jej szansę. Lista wystawców oraz program (swoją drogą dobry), prezentowały treści, których oczekiwałem w tymże miejscu – brawo pomyślałem, w końcu pozytyw. Radość nie trwała zbyt długo. Właściwie do momentu, w którym postanowiłem przewinąć tekst w dół. Tutaj pojawiły się drobne lagi.

Zaznaczam, że problemy z wydajnością występowały na kilku urządzeniach, na których sprawdzałem aplikację. Jest to moje osobiste odczucie i doskonale zdaję sobie sprawę z tego, że dla innych program mógł wydawać się szybszy, sprawniejszy oraz pozbawiony błędów.

Patrząc, na rozmach z jakim organizowano wydarzenie – jestem zawiedziony aplikacją. Liczyłem na więcej, choć w pewnym stopniu zastąpiła mi papierowy plan, dlatego też z optymizmem oczekuję na to, co twórcy zaproponują za rok.