Szyfrowanie danych w Android L będzie domyślnie włączone – koniec ze szpiegowaniem użytkowników…
Na łamach portalu The Washington Post pojawiła się ciekawa informacja, o tym, że kolejne wersje mobilnego systemu będzie cechować się zwiększonymi zabezpieczeniami przed niepowołanym dostępem. Chodzi o szyfrowanie danych, które to ma zapobiegać inwigilacji przez służby takie jak NSA czy FBI.
W teorii brzmi to po prostu świetnie, ale zaraz. Przecież opcja szyfrowania jest w Androidzie jest już dostępna od kilku ładnych lat. To prawda, lecz na palcach jednej ręki mogę policzyć osoby (w kręgu znajomych), które o jej istnieniu wiedziały, nie mówiąc już o skorzystaniu z tejże opcji. Od Android L – szyfrowanie danych będzie domyślnie włączone.
Od dłuższego czasu prywatność użytkowników, przynajmniej w teorii stała się dla dużych korporacji niezwykle ważna. Nic dziwnego, jeśli gigant zadba o bezpieczeństwo usera, ten z pewnością nie pomyśli o migracji do innego ekosystemu. Obopólna korzyść – ja to kupuje.
Niestety są też ciemniejsze strony. Pierwsza z nich jest bezpośrednio związana z największą bolączką Androida, czyli fragmentacją. Ile osób korzysta z najnowszej wersji systemu operacyjnego? W sierpniu zaledwie 24.5% i to po prawie roku od premiery. Co będzie w przypadku Androida L? 1-2%?
Drugą ciemną stroną jest to, choć dane na urządzeniu będą zaszyfrowane, to korzystając z tych samych usług na komputerze – odsłaniamy wszystko, a co za tym idzie cała funkcja traci sens.
Należy jednak pamiętać o tym, że na chwilę obecną jest to tylko gdybanie, ponieważ ostateczny kształt oraz sposób dystrybucji opcji szyfrowania poznamy zapewne wraz z premierą rynkową Androida L.
