R7s czy odświeżony prawie bezramkowiec
Oppo, jako jeden z pierwszych producentów na świecie, postanowiło wprowadzić do sprzedaży bezramkowca. Wprawdzie ich próby spaliły na panewce, ale o firmie zrobiło się głośno poza ich macierzystym rynkiem. Teraz odświeżają swoje portfolio za pomocą R7s.
To, czy Oppo ma szansę stać się gigantem, którego będzie się wymieniało jednym tchem razem z Samsungiem czy LG, jest raczej wątpliwe. Firma ma potencjał, ale do zyskania dużej popularności, a tym samym zaufania klientów, jeszcze daleko. Wszystko przez kraj, z którego wypuszczane są smartfony. Chiny cały czas kojarzą się z wyrobami słabej jakości i choć większość światowych marek właśnie tam ma swoje fabryki, producenci z kraju środka mają znacznie ciężej.
Duża w tym zasługa pomniejszych producentów, którzy z uporem maniaka dodawali do swoich smartfonów oprogramowania szpiegujące czy setki preinstalowanych aplikacji. Oppo stara się zmienić ten trend. Gdy w połowie roku zaprezentowano Oppo R7 oraz R7 Plus, oczekiwaliśmy zapowiadanej rewolucji. Dostaliśmy jednak średniaki, a ich proponowana cena nie zachwycała. R7s także rewolucyjny nie będzie, ale dostał kilka ciekawych ulepszeń.
Pierwszą zauważalną zmianą jest rozmiar smartfona. Urósł on do 5,5 cala, ale nie zmieniono oferowanej rozdzielczości, czyli dalej mamy FHD (1920×1080 px). Sam wygląd urządzenia praktycznie się nie zmienił. Zmniejszono ramki (2,2 mm), a wykorzystane szkoło 2,5D nadaje R7s odrobinę „wypukłego” wyglądu. Zwiększono za to pamięć RAM i teraz na pokładzie znajduje się jej aż 4 GB. Czyli dochodzimy do momentu, kiedy nawet słuchawki ze średniej półki zaczynają mieć potężne specyfikacje.
Procesor to dalej wprawdzie Snapdragon 615 z Adreno 405, ale powinien on wystarczyć do codziennych zadań. Zwiększono pojemność akumulatora (3070 mAh) i dodano zabezpieczenie przed uszkodzeniem spowodowanym ładowarką. Aparaty to odpowiednio 13 oraz 8 Mpix, a Oppo R7s obsługuje 4G LTE, Bluetooth 4.0 i oczywiście WiFi. Sprzęt działa w oparciu o Androida 5.1 z nakładką ColorOS 2.1. Do sprzedaży trafić ma w przyszłym miesiącu i wyceniono go na 2599 juanów, czyli około 1600 złotych. Europa na R7s poczeka prawdopodobnie do grudnia.