Walka w Control wygląda obłędnie – będzie hit od twórców Max Payne?
Nowa produkcja ze studia, które dało nam pierwsze dwie odsłony Max Payne, dalej jest jeszcze w fazie developmentu, ale nowe materiały napawają entuzjazmem. Wprawdzie nawiązania do Quantum Break są widoczne na pierwszy rzut oka, to tym razem elementy rozgrywki zdają się być lepiej wyważone. Tak jak walka w Control, która zapowiada kawał świetnej rozrywki.
Remedy widocznie odrobiło lekcję po Quantum Break, a przynajmniej tak można uważać po tym, co właśnie zaprezentowano. Nowy gameplay pokazuje spory fragment Control, a w tym wypadku skupiono się w nim na dwóch rzeczach. Eksploracji oraz samej mechanice walki. Ta druga aktywność wygląda odrobinę tak, jakby przekopiowano niektóre rozwiązania z poprzedniej produkcji studia, ale inaczej je wyważono. Czyżby Remedy szykowało dla graczy prawdziwy hit?
Walka w Control
Materiał pokazuje jedynie wycinek gry, ale mamy nadzieję, że nie taki, który istotnie będzie wpływał na fabułę. W końcu jej odkrywanie to jedna z ciekawszych rzeczy, które stoją przed graczem. Szczególnie w Control, bo tutaj twórcy dali sobie pole do popisu. Tak przynajmniej wynika z ich słów, które dość regularnie można oglądać w dziennikach developerskich. Fabuła Control ma dotyczyć dziwnych zjawisk oraz ataku na siedzibę Federalnego Biura Kontroli, gdzie pracuje główna bohaterka opowieści, czyli Jesse Faden. Pomijając jednak wątki fabularne, warto skupić się na tym, co w grze będzie odgrywało ważną rolę.
Walka w Control z początku może wydawać się lekko chaotyczna, ale to tylko złudzenie. Spowodowane jest to faktem, że wokół Jesse może latać… praktycznie wszystko. Moce telekinetyczne, które posiada protagonistka, pozwalają jej bowiem na rzucanie w przeciwników czym popadnie. No prawie, bo oczywiście developer nie mógł sobie pozwolić na totalną rozwałkę i rzeczy, którymi gracz może rzucać ograniczone są do niektórych elementów otoczenia. Niemniej nawet one robią wrażenie, bo Jesse może się nimi zasłaniać przed wrogim ostrzałem. Taka moc telekinetyczna pozwala także na oszczędzanie amunicji. Nie wiadomo czy w budynku, gdzie rozgrywa się akcja, będą porozrzucane skrzynki z amunicji, czy gracz będzie musiał ją jednak oszczędzać, ale obstawialibyśmy tutaj równowagę. W końcu nie po to wprowadzono ten element rozgrywki, by wykorzystywać go jedynie okazjonalnie.
Ponoć zachowano także odpowiednie prawa fizyki przygotowując tytuł, choć brzmieć to może lekko kuriozalnie. Jesse rzucając powiedzmy wózkiem widłowym, osiągnie lepszy efekt niż wybierając gaśnicę, ale jednocześnie zajmie jej to więcej czasu. Opór powietrza i waga w końcu robią swoje. Prawdopodobnie, wraz z rozwojem fabuły, nasza bohaterka także będzie zyskiwała nowe moce lub przynajmniej rozwijała te, które posiada. Jakoś trudno nam sobie wyobrazić, żeby było inaczej, bo spędzenie kilkunastu godziny robiąc dokładnie to samo, co na początku, nie jest specjalnie satysfakcjonujące.
Świat w Control
Walka w Control to nie jedyna rzecz, której mogliśmy przyjrzeć się na zaprezentowanym materiale. Gameplay dużo nam mówi także o świecie przedstawionym, gdzie nie będziemy prowadzeni „za rączkę”. Rozgrywka nie pokazuje też HUD, ale ma się ono pojawić, choć w minimalistycznej formie. Twórcy nie chcą po prostu odciągać gracza od tego, co widzi on na ekranie. Co więcej, ma on duże pole do manewru, jeżeli chodzi o zwiedzanie przygotowanych lokacji.
Jesse potrafi także lewitować, więc nie będzie tutaj szukania drabin czy przesuwania przedmiotów, by dostać się w kolejne miejsce. To daje ogromne możliwości eksploracji, a dzięki temu świat stworzony przez Remedy zdaje się pół otwarty. Zapewne i tak trzeba będzie podążać w określonym kierunku, ale być może developer zdecyduje się na danie graczom więcej niż jednej drogi, którą mogą dotrzeć do celu. Dzięki temu Control dałoby się przechodzić kilkukrotnie i za każdym razem odkrywać coś nowego. Warto także zwrócić uwagę na tony kolorystyczne w jakich utrzymana jest produkcja. Dużo to ciepłych, pastelowych barw, które dobrze działają na zasadzie kontrastu z miejscami sportretowanymi typowo „na chłodno”. Zapowiada się naprawdę interesująca produkcja i miejmy nadzieję, że będzie to tytuł, który pozwoli Remedy wrócić na szczyt.
Gry, komputery oraz konsole znajdziecie w naszym sklepie internetowym pod tym adresem.
Źródło: Remedy / YouTube / PlayStation Access