Dokuczliwe buforowanie nie będzie już problemem. MIT ma rozwiązanie
Eksperci z MIT opracowali metodę, dzięki której buforowanie przestanie kojarzyć się z irytacją. Narzędzie bez przeszkód poradzi sobie z zatłoczoną siecią Wi-Fi. Wszystko dzięki nadaniu odpowiednich priorytetów materiałom wideo. Choć brzmi to enigmatycznie, rozwiązanie jest stosunkowo nieskomplikowane.
Ile razy zdarzały się wam sytuację, w których chcielibyście obejrzeć ulubiony serial, ale nie mogliście tego zrobić z uwagi na problemy ze stabilnością sieci Wi-Fi? Niekończące się buforowanie oraz wszechobecna pikseloza potrafią doprowadzić do szewskiej pasji każdego miłośnika domowego kina. Jeśli wasza sieć może pochwalić się wysokimi parametrami, winne buforowaniu jest zapewne to, że próbujecie korzystać ze streamingu razem z kilkoma użytkownikami jednocześnie. O ile podczas oglądania bajek jakość połączenia nie jest najistotniejsza, o tyle próba śledzenia wydarzeń sportowych bez wysokiej rozdzielczości, mija się z celem. Eksperci z MIT doskonale o tym wiedzą i mają dla was propozycję.
Prawdziwie inteligentne buforowanie
MIT, a konkretnie rzecz ujmując — ekipa Computer Science and Artificial Intelligence Labolatory (CSAIL) stworzyła specjalny system badający wpływ niższej jakości wideo na klarowność odbioru filmu. W oparciu o rodzaj treści system Minervwa przypisuje konkretnym materiałom niesymetryczne przepustowości. W efekcie, domownicy próbujący śledzić dynamiczną akcję meczu piłki nożnej skorzystają z większych zasobów sieciowych aniżeli dziecko oglądające kreskówkę.
Standardowe protokoły Wi-Fi dzielą dostępną przepustowość „po równo”. Każdy z użytkowników otrzymuje dokładnie takie same możliwości, co wydaje się uczciwe. Niestety, tylko się takie wydaje. Tak jak wspomniałem, niektóre treści wideo wymagają wyższej jakości połączenia niż inne. Oczywiście, jeśli nie chcemy doświadczyć przykrości, jaką jest niekończące się buforowanie. Właśnie w takich sytuacjach może przydać się system opracowany przez MIT.
Jeśli wierzyć ekspertom, Minerva jest w stanie skrócić buforowanie o połowę. W teorii daje nam to skok jakościowy porównywalny do przejścia z rozdzielczości 720p do 1080p. Zapowiada się nieźle i mam nadzieję, że z rozwiązania będzie można skorzystać nie tylko w warunkach domowych. Narzędzie wydaje się świetne do wprowadzenia globalnego — choćby na platformie Netflix.
Z Netflixa oraz pozostałych platform streamingowych skorzystacie na urządzeniach kupionym na Vipelektrogadzet.
Źródło: Engadget