Kolejne PlayStation – Sony patentuje nazwy i myśli przyszłościowo
Zanim zobaczymy kolejne PlayStation, czyli PlayStation 5, mamy jeszcze ponad rok czekania przed sobą. Sony nie zamierza jednak tracić rozpędu i już złożyło wniosek patentowy o to, by zabezpieczyć kolejne nazwy dla swojej konsoli. Zdaje się, że Japończycy myślą długofalowo, bo stwierdzili, że kolejnych generacji swoich sprzętów będzie jeszcze przynajmniej cztery. Czy to aby na pewno nie przesada?
Nowa generacja konsol od Sony ma być tą najmocniejszą, a tak przynajmniej głoszą słuchy. Firma nie chce tego potwierdzać oficjalnie, ale wiadomo, że „wojna” pomiędzy nimi, a Microsoft, trwa od dawna. Kolejny Xbox ma w zanadrzu całkiem sporo, ale na oficjalnie porównanie obu platform, przyjdzie nam jeszcze sporo poczekać. Nie stoi to jednak na przeszkodzie, by Sony opatentowało w Japonii kolejne nazwy dla swoich sprzętów, które jeszcze nie powstały i nie wiadomo, czy kiedykolwiek w ogóle powstaną.
Kolejne PlayStation
Wiadomo, że kolejne PlayStation pojawi się w okolicy Świąt Bożego Narodzenia 2020 roku, czyli do samej premiery został jeszcze ponad rok. Tymczasem do japońskiego urzędu patentowego wpłynęło pismo od Sony, gdzie firma chce zastrzec nazwy swoich kolejnych sprzętów. I nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie to, że tych nazw jest całkiem sporo. Otóż Sony postanowiło zastrzec nazwy PS6, PS7, PS8, PS9 oraz PS10. To daje aż cztery generacje „do przodu” w momencie, kiedy nie mamy na rynku jeszcze piątej i do samej jej premiery zostało sporo czasu.
Warto spojrzeć na to, jak sytuacja z nazwami wyglądała w przeszłości. Otóż pierwsze PlayStation, które pojawiło się na rynku w 1994 roku, znak towarowy pod nazwą PS, zastrzeżone miało dopiero w roku 2000. W przypadku PS2, znak zastrzeżono w 1999 roku, a premiera konsoli nastąpiła rok później. Tak samo w przypadku PS3, gdzie znak zastrzeżono w 2005. Trochę inaczej już sprawa przebiegała z PS4, którego znak zastrzeżono w 2006, a na premierę obecnej generacji konsol przyszło czekać fanom aż do 2013 roku. PS5 premierę będzie miało w 2020 roku, a znak zastrzeżono w tym samym czasie, co PS4, czyli w 2006. Kolejne PlayStation jeszcze daleko przed nami, ale Sony widać wie, co robi.
Kolejne generacje PlayStation
Wiemy już, że PlayStation 5 będzie posiadało czytnik płyt, więc przynajmniej tyle. Do tego dochodzi jeszcze wsteczna kompatybilność oraz oczywiście szybszy dysk SSD. Jednak kolejne generacje, to już zupełna niewiadoma. Część z analityków podejrzewa, że w przyszłości zupełnie odejdzie się od fizycznych czytników na rzecz grania „w chmurze”. Jest to oczywiście jedna z możliwości, choć nie bylibyśmy aż tak pewni, czy faktycznie nastąpi to już w kolejnej wersji konsoli. Mimo górnolotnych zapewnień, że chmurowe rozwiązania to przyszłość, dalej nie ma na rynku odpowiedniej usługi, która skierowana by została do szerokiego grona odbiorców.
Google Stadia będzie ograniczone na kilku rynkach, PlayStation Now podobnie, a mimo wszystko producentom zależy na tym, by ich tytuły trafiały do jak najszerszego grona odbiorców. Do tego potrzeba więc fizycznych nośników lub serwerów, które byłby w stanie obsłużyć duży ruch. Zanim to nastąpi, minie jeszcze dużo czasu. Gracze mogą więc spać spokojnie, bo kolejne PlayStation przyniesie wyczekiwany przez nich upgrade sprzętowy, ale nie sprawi, że będą musieli rezygnować ze swoich ulubionych gier pod postacią płyt. Sony zastrzegło nazwy dla kolejnych sprzętów prawdopodobnie dlatego, żeby mieć „spokój” i pewność, że ktoś nie wpadnie na ten pomysł przed nimi. Zanim zobaczymy PS10, świat może wyglądać już zupełnie inaczej.
Nowe gry oraz konsole, znajdziecie w naszym sklepie internetowym, wchodząc pod ten adres.
Źródło: Gematsu / Sony / Opracowanie własne