You are here
Cztery kamery w Samsungu? Oby to była plotka! artykuły News 

Cztery kamery w Samsungu? Oby to była plotka!

Może się okazać, że 11 października Samsung zaprezentuje nowego smartfona, który nie będzie wprawdzie flagowcem, ale na pewno będzie zauważony przez media i użytkowników. Co będzie w nim takiego niezwykłego? Otóż może mieć więcej obiektywów niż zazwyczaj. Czy cztery kamery w Samsungu to już nie przegięcie?

Cztery kamery w Samsungu

Niemiecki portal All About Samsung opublikował dziś koncept nowego smartfona, którego możliwe, że zobaczymy 11 października. Sama firma wydarzenie opatrzyła jedynie informacją, że należy spodziewać się „4xFUN”, czyli poczwórnej frajdy. Pierwsze co przychodzi na myśl, to faktycznie cztery kamery. Tylko, że ten sam serwis postanowił pójść krok dalej i według ich informacji, nowy smartfon może wyglądać odrobinę… inaczej.

Cztery kamery w Samsungu

Cztery kamery w Samsungu możemy wyobrazić sobie w najprostszy sposób, czyli dwie z przodu i dwie z tyłu. Tymczasem All About Samsung poszedł o krok dalej i przedstawił koncept, gdzie wszystkie cztery kamery umieścił na pleckach urządzenia. Co więcej, pokoszono się nawet o nazwę, którą miałby dostać nowy smartfon. Otóż ma to być Samsung Galaxy A9 Star Pro. Ciężko traktować takie rewelacje w pełni poważnie, bo przecież to zaledwie koncept, który nie ma jeszcze żadnego potwierdzenia w rzeczywistości. Nie wiemy, czy pracujący w serwisie redaktorzy mieli dostęp do jakichś przecieków, ale raczej podejrzewamy, że mogła ich ponieść fantazja.

Niemniej przez chwilę możemy założyć, że faktycznie cztery kamery w Samsungu mogą tak właśnie wyglądać. Co więcej, serwis podaje ich spodziewaną specyfikację. Na pleckach urządzenia ma się znaleźć obiektyw z kątem widzenia 120 stopni, główny aparat ma mieć matrycę 24 Mpix, dodatkowy 10 Mpix, a do zoomu posłużyć ma już 5 Mpix. Na przedzie znalazłby się aparat z matrycą od Sony i 24 Mpix. Dość dużo szczegółów, jak na przeciek z niewiadomego źródła. Być może cztery kamery w Samsungu tak właśnie będą wyglądały, ale ustawione pionowo nie wyglądają przesadnie ładnie. Robi się z nich gąsienica.

Czy tyle aparatów to już nie przesada?

Wątpimy w prawdziwość tego przecieku, ale serwis podaje jeszcze informacje odnośnie samej specyfikacji urządzenia, które miałoby mieć ekran o przekątnej 6,28 cala. Wyświetlacz oczywiście byłby wykonany w technologii AMOLED, a oferowałby rozdzielczość FHD+. Dodatkowo smartfon pracowałby pod kontrolą procesora Qualcomm Snapdragon 660 i miał akumulator o pojemności 3720 mAh. Niestety, ale ponoć bez możliwości szybkiego ładowania. Specyfikacja nie jest zachwycająca i jedyne co wyróżniałoby model, to właśnie te cztery obiektywy ułożone jeden pod drugim.

Jeszcze parę lat temu mało kto uważał, że w smartfonach potrzebne są dwa obiektywy na pleckach. Dziś staje się to standardem, a producenci nie boją się już umieszczania trzech. Zdaje się, że dochodzimy do etapu, kiedy użytkownika trzeba po prostu zaskoczyć i dać mu jak najwięcej, niezależnie od tego, czy to dobre rozwiązanie, czy też nie. Być może sam smartfon będzie tak wyglądał, ale liczymy na to, że Samsung jednak się opamięta. Szczególnie, że specyfikacja nie brzmi zachęcająca, a sama seria A9, choć ma aspiracje, nie jest godna miana flagowca. Jeżeli jednak Koreańczycy faktycznie wypuszczą model A9 2018 w takiej formie, padnie kolejne tabu w designie smartfonów. Ostatnio Nokia próbowała umieścić więcej niż cztery obiektywy u siebie, ale producent przynajmniej jakoś sensownie je rozlokował. Tutaj nie ma o tym mowy. Czy faktycznie tak będzie wyglądał nowy smartfon Samsunga przekonamy się już 11 października.

Nowe smartfony, którymi można robić wyjątkowe zdjęcia, znajdziecie w naszym sklepie internetowym pod tym adresem.

Źródło: All About Samsung

 

Related posts

Leave a Comment