You are here
[E3 2015] Konferencja Sony Wydarzenia 

[E3 2015] Konferencja Sony

Po zeszłorocznym E3 publika ma wobec Sony bardzo wysokie oczekiwania. Czy firmie z Japonii uda się sprostać wymaganiom fanów?

Na samym początku konferencji na scenie pojawił się nowy CEO Sony Computer Entertainment Shawn Layden, który wygłosił krótkie przemówienie o nowej roli i wszechobecności gier w nowoczesnej kulturze. Chwilę później Sony zdecydowało się na bardzo odważny ruch, a mianowicie przedstawienie najbardziej oczekiwanej gry tuż na początku konferencji. Microsoft postąpił zupełnie odwrotnie, ale celem Sony było tym razem wyróżnienie się od konkurencji.

http://www.youtube.com/watch?v=zXLZvsSmBIs

Światła przygasły i zaprezentowana została gra, na którą publiczność czekała bardzo długo – Last Guardian. Początkowe napisy zdradziły, że reżyserem jest nadal Fumido Ueda, pomimo problemów jakie miał ze współpracą z Sony przy tworzeniu Last Guardian. Ku mojemu zdziwieniu przedstawiono demo oparte o gameplay, łudząco podobne do pokazu sprzed paru lat, jednak różniące się wyraźnie nieoskryptowaną rozgrywką. Gra wygląda dość dobrze, jednak nie wystarczająco się odróżnia, oprócz rozdzielczości tekstur, od wersji na PS3, choć jest obecnie exclusive’m na PS4. Cieszy mnie, że Last Guardian został w ogóle pokazany, jednak fragment rozgrywki, który zobaczyliśmy był bardzo mały i nie reprezentuje w żaden sposób ogólnego obrazu gry – wszystko co widzieliśmy to mechanikę interakcji chłopca z gryfem i możliwości eksploracji z tym związane.

Po Last Guardian Sony zaprezentowało Horizon: Zero Dawn – grę akcji z otwartym światem. Tytuł pokazuje otoczenie, które doświadczyło jakiegoś rodzaju zagłady i bohaterów wyposażonych w dość prymitywne bronie walczących z majestatycznie wyglądającymi robotami. Gra zapowiada się bardzo ciekawie, jest jednym z kilku naprawdę wyjątkowych IP jakie pokazało Sony na tej konferencji. Otoczenie w grze wygląda rewelacyjnie, do tego wygląda na to, że będzie interaktywne – podczas pościgu gigantyczny robot zahaczył o drzewo, które złożyło się jak domek z kart.

Oprócz Horizon: Zero Dawn producenci marki Playstation przedstawili jeden z (prawie) ekskluzywnych tytułów: Street Fightera V oraz zapowiedzieli specjalną otwartą betę dla wszystkich użytkowników konsol Sony zaczynającą się już w lipcu. Po Street Fighterze przyszła kolej na cudowne dziecko sceny Indie, które zdeklasuje niejeden tytuł triple A. Mowa oczywiście o No Man’s Sky, gwiezdnym shooterze z ogromną, otwartą do podboju galaktyką. Nowa prezentacja nie wniosła zbyt wiele, dlatego, że w tytułach takich jak No Man’s Sky sam gracz musi na własnej skórze poczuć rozmiar wszechświata w którym się porusza.

Niedługo po No Man’s Sky przyszła kolej na pierwszą grę na prezentacji, która mnie zaskoczyła i zachwyciła jednocześnie. Dreams, bo tak nazywa się najnowszy tytuł studia Media Molecule, to zagadkowa produkcja, która po raz kolejny ma umożliwić graczom dowolną kreację światów, a także zabawę ze stworzonymi przez siebie poziomami. Gra wygląda fenomenalnie, jeśli chodzi o oprawę graficzną, a samo Media Molecule jest bardzo dumne z wyglądu swojej gry, mówiąc, że udało im się przykryć wygląda polygonalny stylistyką do złudzenia przypominającą rysunki szkicowane pastelami.

http://www.youtube.com/watch?v=4j8Wp-sx5K0

Oprócz tego Sony pokazało nowe dodatki do Destiny przeznaczone specjalnie dla swoich konsol, a także specjalną prezentację nowego Assassins Creed Syndicate skupiającą się na drugiej kobiecie w historii serii – zabójczej Evie. Prezentacje dodatków do Destiny i gry z serii Assassins Creed na własnej konferencji niektórzy nazwaliby rozpaczliwym ruchem, jednak w wypadku problemów z własnymi developerami nic dziwnego, że Sony zwraca się do dużych Third Party po pomoc.

http://www.youtube.com/watch?v=YTNdKPQh4sU

Po prezentacji tytułu od Ubi nadszedł czas na przedstawicieli SquareEnix.W tym momencie, wypada przypomnieć ostatni wspólny występ Sony i Square na zimowym Playstation Experience oraz ówczesną zapowiedź Final Fantasy VII. Otóż fani od lat marzą i proszą Square o remake najlepiej ocenianego tytułu z serii Final Fantasy – legendarnej siódmej części gry. Na Playstation Experience kiedy pojawiły się na scenie słowa Final Fantasy VII oraz przedstawiciele Square na sali zaczęło wrzeć. Chwilę później zawrzało jeszcze bardziej, gdy słuchający dowiedzieli, że nie dostaną remake’u ale port wersji komputerowej z końcówki lat 90. Jest to oceniane jako jeden z najgorszych ruchów Square na konferencjach i odbiło się w branży głośnym echem. Więc teraz kiedy na scenie E3 pojawiło się Square i słowa Final Fantasy VII wszyscy zamarli, aby później odetchnąć z ulgą na wieść, że firma jednak poszła po rozum do głowy i przygotowuje pełny remake FFVII na Playstation 4. Euforia i emocje, które do dziś wywołuje ta gra są nieprawdopodobne, jednak nie da się ukryć, że to kolejna po Last Guardian próba naprawienia najgorszych błędów przeszłości.

Między bardziej znaczącymi tytułami na scenie pojawiały się prezentacje nadchodzących gier, między innymi Batman: Arkham Knight, Star Wars: Battlefront, a także nowego Deus Ex. Wielką niespodzianką była prezentacja Shenmue 3, które jest dopiero w produkcji, jednak jej powodzenia zależy od kickstartera, ponieważ twórcy ustawili barierę dolną na dwa miliony dolarów co jest sporą kwotą jak projekt crowdfundingowy. Miał miejsce też krótki pokaz najnowszego Ratcheta, jednak trudno napisać w tym przypadku o szokujących nowościach lub zmianach, bo to po prostu dobry stary Ratchet & Clank.

Na samym końcu konferencji na scenie pojawiły się dwa słowa: Naughty Dog i zaczęła się prezentacja nowego Uncharted. Twórcy pokazali tym razem znacznie więcej rozgrywki, przy czym poziom na którym toczyła się akcja był otwarty lub pół-otwarty.Przedstawiony fragment oczywiście zawierał strzelanie i wspinanie się, jednak jego główną atrakcją była brawurowa sekwencja ucieczki samochodem w stylu GTA, w ktorej Nate i Sully wspólnie przebijali się przez miasto przepełnione nieprzyjaciółmi. Uncharted 4 wygląda świetnie, widać też próby zmiany konwencji przez twórców, zapewne ze względu na Larę, która depcze Drake’owi po piętach jeśli chodzi o gry action-adventure.

http://www.youtube.com/watch?v=zL46dpNEPPA

Podsumowując konferencję Sony można mieć wrażenie, że firma z Japonii depcze po swoich własnych krokach. Rozpaczliwe próby naprawiania kilku naprawdę poważnych błędów wyglądają niepoważnie, jeśli nie ma się wiele więcej do pokazania. Nie jestem w stanie zrozumieć polityki Sony i trudności w produkcji The Last Guardian – jeśli gra rzeczywiście była cały ten czas w produkcji to dlaczego dostaliśmy 6 minutowy fragment rozgrywki, który nie różni się prawie niczym od tego co widzieliśmy parę dobrych lat temu. Podobnie wyglądają wysiłki, aby stworzyć remake Final Fantasy VII – to tematy sprzed paru lat, dobrze, że ktoś je podjął, tylko czy aby nie zabierają czasu i sił, które Sony powinno poświęcić na produkcję nowych, w pełni wykorzystujących moc Playstation 4 gier.


Zastanowienie też budzi postawa Sony wobec Playstation Vita: dlaczego nikt nie przyzna, że albo nasze najmłodsze przenośne dziecko jest martwe, albo nadszedł najwyższy czas, żeby zacząć robić na nie gry. Sony delikatnie mnie zawiodło, pomimo, że zobaczyłem wszystko czego się spodziewałem lub oczekiwałem, to jednak skala konkretnych prezentacji nie zrobiła na mnie wrażenia. Na koniec mógłbym dodać, że jednym z wielkich osiągnięć Sony na tegorocznym E3 jest załatwienie ekskluzywnych dodatków i bety do nadchodzącego Call of Duty, ale przecież to mało istotna informacja z punktu widzenia ludzi, którym jeszcze zależy na branży elektronicznej rozrywki.

Chętnych zapraszamy do obejrzenia całości konferencji tu.

 

___________________

Zapraszamy również do polubienia naszego profilu na Facebooku oraz

zapoznania się z ofertą naszego sklepu internetowego.

 

 

Related posts

Leave a Comment