You are here
Jakie zagrożenie w ruchu publicznym stwarzasz Ty i twój smartfon felietony 

Jakie zagrożenie w ruchu publicznym stwarzasz Ty i twój smartfon

Nie da się ukryć, że smartofny, czy też nawet starsze telefony komórkowe, są wszechobecne. Zdecydowana większość ludzi korzysta z przenośnych urządzeń telekomunikacyjnych. Telefony stacjonarne odchodzą do lamusa. Niestety nie każdy umie w bezpieczny sposób korzystać ze swojego smartfonu.

foto1

Codziennie rano po drodze do pracy, w metrze, w samochodzie, czy nawet na rowerze, widzę ludzi korzystających z telefonów. Niestety wiele z tych osób nie zdaje sobie sprawy z tego, jak wielkie stwarza niebezpieczeństwo. Wszyscy bowiem w jakimś stopniu jesteśmy uczestnikami ruchu publicznego.

Kierowcy

Z ręką na sercu, niech każdy kierowca się zastanowi, czy kiedykolwiek odebrał telefon, prowadząc samochód. Niejednokrotnie zdarzyło mi się stać na skrzyżowaniu autem, którego szofer jedną ręką trzymał telefon, a drugą szukał jedynki, a zielone paliło się już od jakiegoś czasu. Taka osoba jest w stanie nas mocno zirytować, ale wielkiego zagrożenia nie stwarza. Co innego nierozgarnięty kierowca, ze smartfonem przy uchu, wjeżdżający na skrzyżowanie, wysłuchujący nagany od szefa, że nie dotarł gdzieś na czas. A do grona posiadaczy prawa jazdy należy dodać tych, którzy są uzależnieni od internetu. Oni podczas jazdy przeglądają fejsa, muszą odpisać na maila itp. To wszystko odciąga ich uwagę tego, co się dzieje na drodze. No i pozostają Ci najgorsi, piszący SMS-y. To jest masakra, głowa spuszczona w dół, myśli o niebieskich migdałach, zamiast skupić się na prowadzeniu. Wszyscy wymienieni posiadacze aut tworzą niebywałe zagrożenie, większe od innych użytkowników, ponieważ ich coś chroni, poduszki powietrze, kilkanaście centymetrów maski, a pieszy czy rowerzysta w starciu z samochodem ma małe szanse na przeżycie.

http://www.youtube.com/watch?v=Ss021L0hWU4

Rowerzyści

Latem jest na drogach więcej rowerzystów niż o innych porach roku. No i bardzo dobrze, w końcu sport to zdrowie. Piękna pogoda, świeci słońce, Jan Kowalski bierze rower, telefon w kieszeń i jedzie. W międzyczasie dzwoni do niego ktoś z rodziny, oczywiście odbiera podczas jazdy, jedną ręką trzymając kierownicę, drugą grzebiąc w kieszeni szuka smartfonu. Tymczasem jedzie slalomem, jakby był po kilku głębszych, na chodniku może najwyżej na kogoś wpaść, na ulicy sytuacja wygląda nieco inaczej. Nagły ruch rowerzysty może skutkować równie spontaniczną reakcją kierowcy lub po prostu zderzeniem z jakimś autem. Sprawa wygląda jeszcze gorzej,  kiedy rowerzysta pisze SMS-y. Wtedy nie tylko puszcza kierownicę jedną ręką, ale i spuszcza wzrok, nie patrząc na drogę. To wyjątkowo niepoważne zachowanie. Ostatnio spotkałem się nawet z takimi „kolażami”, którzy,  pedałując, kierują się nawigacją w smartfonie. Aplikacja do nawigacji i moduł GPS po to są, żeby z nich korzystać, pamiętajmy jednak, żeby robić to z głową!

foto3

Piesi

Najbardziej bezbronni, a zarazem najbardziej beztroscy. Pieszy robi ze smartfonem dosłownie wszystko, od słuchania muzyki na słuchawkach, po serfowanie po internecie czy czatowanie ze znajomymi. Nie rozglądają się, gdy wchodzą na pasy, nie uważają też na innych pieszych. Czasem trzeba robić istny slalom, idąc po chodniku. Zarówno rano, jak i w godzinach popołudniowych w komunikacji miejskiej jest ciasno i kiedy ktoś słucha muzyki w słuchawkach, nie reaguje na słowo „przepraszam”, a kiedy się go szturchnie, to natychmiast wyraża swoje oburzenie. Takie sytuacje to codzienność. Widać nie każdy został zapoznany z zasadami życia w społeczeństwie.

foto2

Nie każdy uczestnik ruchu posiadający smartfona jest od niego uzależniony, wielu nie stwarza zagrożenia. Każdy jednak widzi, co się dzieje dookoła. Przedstawicieli opisanych grup niestety przybywa. pocieszającym faktem jestm to, że coraz częściej można zobaczyć ludzi korzystających z zestawów głośnomówiących, ale nie wszystko za pomocą takiego zestaw można zrobić.

____________________

Zapraszam do zapoznania się z ofertą naszego sklepu pod tym adresem oraz polubienia naszego profilu na facebooku.

 

Related posts

Leave a Comment