KitKat, wszędzie KitKat – czyli o aktualizacji smartfonów z Androidem

Czyżby producenci urządzeń mobilnych pracujących pod kontrolą Androida w końcu poszli po rozum do głowy i zaczęli przywiązywać większą wagę do aktualizacji? Aż takim optymistą nie jestem, lecz widać wyraźnie, że problem fragmentacji stopniowo się zmniejsza. W ciągu ostatnich kilku tygodni, wielu producentów rozpoczęło proces wdrażania update lub, choćby go zapowiedziała…

Kilka miesięcy temu Google, delikatnie mówiąc postraszył producentów słuchawek z Androidem, wprowadzeniem istotnej zmiany w polityce firmy. Ta jak podejrzewam stała się „batem”, który zmusił gigantów takich jak Samsung, Sony oraz LG do aktualizacji, przynajmniej części modeli, do najnowszej wersji systemu. Tylko, czy udate, zaledwie kilku smartfonów wystarczy?

Podejrzewamy, że nie. Problem fragmentacji jest związany nie tylko z brakiem aktualizacji, lecz także z wersją systemu z jaką urządzenie zostaje wprowadzane na rynek. Niejednokrotnie, obserwuje sytuację, kiedy to podczas premiery sprzętu okazuje się, że będzie ona pracować z niezbyt aktualną wersją Androida. Google, jeśli oczywiście nic nie ulegnie zmianie, uniemożliwi tymże urządzeniom dostępu do swoich usług. Wszystko za sprawą konkretnych, bardzo surowych restrykcji dotyczących czasu w jakim od premiery nowej wersji systemu, może on być implementowany w telefonach tudzież tabletach.

Nie wszyscy muszą się martwić o aktualizację. Seria Nexus, Google Edition oraz słuchawki Motoroli – dla ich użytkowników problem wydaje się nie istnieć. Sytuacja pozostałych nabywców smartfonów z zielonym robotem nie jest już taka kolorowa. Oczywiście, zakładając że nie są to topowe urządzenia. Flagowe modele każdego z producentów są aktualizowane, w miarę regularnie. Tak, świetnie, tylko czy każdy może pozwolić sobie na słuchawkę za 2-3 tysiące. Zapewniam was, że nie każdy.

Google stara się myśleć i o mniej zamożnych użytkownikach, jednak żądni zysków producenci, niezbyt chętnie zaprzątają sobie głowę pracami nad aktualizacją tańszych urządzeń. To powinno się zmienić i powiem więcej… jest na to całkiem duża szansa.

Czy podobnie jak ja patrzycie z optymizmem w przyszłość dotyczącą fragmentacji Androida?