Lemingi wracają i są za darmo w App Store i Google Play
Zanim pojawiły się Worms, a świat oszalał na punkcie robaczków rozwalających wszystko w drobny mak, były jeszcze one. Tak, Lemingi wracają do życia w zupełnie nowej formie i co niektórych może nie ucieszyć, pojawiły się tylko w wersji na urządzenia mobilne. Co takiego zaoferują i czy warto się nimi zainteresować?
Wiadomość o tym, że Lemingi wracają pojawiła się na oficjalnym blogu PlayStation. Może się to wydawać dziwnym posunięciem ze strony Sony, bo przecież nie zagramy w tytuł na ich flagowej konsoli. Tym bardziej na Vita, które powoli kończy już swój żywot. Jednak ze względu na to, że Sony przed laty wykupiło firmę, która pierwotnie była odpowiedzialna za pierwszą wersję gry, inaczej chyba być nie mogło. Choć fani PlayStation nie są specjalnie zachwyceni tym, że producent anonsuje u siebie tytuły mobilne.
Lemingi wracają
Od dziś można pobierać już na swoje smartfony oraz tablety produkcję Lemmings. Znajdziecie ją w App Store oraz Google Play. Lemingi w swojej oryginalnej formie szturmem zdobyły serca graczy na całym świecie. Zdaje się, że prawie każdy kiedyś choć raz zetknął się z tą produkcją, a już na pewno wtedy, jeżeli ma teraz około 30 lub więcej lat. Gra zwyczajnie wciągała i nie pozwalała oderwać się od monitora, a jednocześnie w inteligentny sposób uczyła logicznego myślenia. Na tym tytule wyrosły całe pokolenia, a potem niestety… zniknął.
Cieszy to, że Lemingi wracają, choć wyglądają już zupełnie inaczej, niż przed laty. Oczywiście postęp technologiczny robi swoje, więc i w formie graficznej trzeba było odświeżenia. To jest dość mocne, ale przecież nie spodziewaliśmy się grafiki rodem z Amigi. Jest kolorowo i widowiskowo, co niekoniecznie musi spodobać się starszym graczom. Z całą pewnością przypadnie jednak do gustu młodszym, a to przede wszystkim do nich zdaje się być skierowana produkcja. W końcu trzeba wiedzieć, kiedy i do kogo się zwrócić, jeżeli na grze chce się zarobić. Bo choć Lemmings jest darmowe, to pierwsze co rzuca się w oczy po odpaleniu tytułu to… sklep. Niewykluczone, że z czasem sama gra będzie wymagała od nas zakupów, by cieszyć się z konkretnych opcji czy plemion, ale na początek możemy spróbować jej zupełnie za darmo.
Odgrzewany kotlet?
Reboot i remake to zdaje się jedno z ulubionych zajęć developerów z branży związanej z grami komputerowymi. Kolejne produkcje zostają odświeżane i przywracane po latach zapomnienia. Lemmings to tylko jeden z tego typu przykładów, ale nie spodziewamy się wielkiego szału z tym związanego. To nie to samo co Crash czy Spiro, ale jako ciekawostka tytuł warto z pewnością sprawdzić.
Miłą informacją jest to, że Lemming stworzono tak, żeby można było grać w nie jedną ręką na smartfonie. Innymi słowy, nie jesteśmy zmuszani do orientacji poziomej, bo i w pionowej da się dobrze bawić. Pytanie tylko czy znajdą się na taką zabawę chętni? W końcu teraz gry tworzone są inaczej i dla innego odbiorcy. Zresztą Lemmings dobrze to obrazuje, bo wyskakujące zewsząd kolorowe grafiki tylko to potwierdzają. Jeżeli tytuł będzie dalej rozwijany, a mikrotranskacje nie zepsują go całkowicie, jest szansa, że pożyje on kilka lat. Zresztą, od dziś każdy może to sprawdzić na własnej skórze.
Smartfony oraz tablety, które pozwolą wam grać w gry mobilne, znajdziecie w naszym sklepie internetowym, wchodząc pod ten adres.
Źródło: PlayStation Blog