Mikrotransakcje w Avengers – to już pewne, że się pojawią
Chyba pora pogodzić się z tym, że nowy model zarabiania na graczach na stałe wszedł już na rynek. Także nowa produkcja od studia Crystal Dynamics będzie miała go w sobie. Tak, mikrotransakcje w Avengers to pewnik, choć mają nie wpływać na samą rozgrywkę, ale jednie na jej wygląd. Czy to w takim razie konieczność?
Bardzo długo przyszło nam czekać na to, aż zobaczymy, jak wygląda na żywo Marvel’s Avengers. Po pierwszym zachwycie (lub też nie) pojawiły się jednak pewne przemyślenia, które sprawiają, że na samą produkcję czekamy jakby… mniej. Dlaczego? Głównie dlatego, że dostaniemy niestety coś innego, niż zakładaliśmy. Wprawdzie tytuł ma oferować możliwość przechodzenia go w pojedynkę, to dalej będzie on skupiony na kooperacji. No i pojawią się mikropłatności.
Mikrotransakcje w Avengers
Przypomnijmy, że o samym tytule słyszeliśmy już od kilku lat, ale dopiero podczas niedawnych targów E3 2019 w Los Angeles, firma zdecydowała się na pokazanie zapowiedzi. Dalej nie ma jeszcze możliwości zobaczenia pełnoprawnego gameplay’u, więc błądzimy trochę jak dzieci we mgle. Głównie dlatego, że samo Crystal Dynamics potwierdziło, że produkcja będzie „grą usługą”, a to oznacza, że najprawdopodobniej potrzebny będzie stały dostęp do sieci, by w ogóle móc w nią zagrać. Cóż, przyzwyczailiśmy się do takiego czegoś już jakiś czas temu, więc tutaj także nie ma większego zaskoczenia.
Niestety, ale w związku z tym, mikrotransakcje w Avengers będą na porządku dziennym. Śpieszymy jednak z wyjaśnieniem, że nie będą one miały wpływu na samą jakoś rozgrywki, czyli nie wpłyną na to, że ktoś będzie miał przewagę. Przynajmniej tak stawia sprawę samo studio. Czego więc mają dotyczyć mikrotransakcje w Avengers? Głównie „skórek”, czyli stroi jakie mają mieć na sobie bohaterowie ze świata Marvela. Innymi słowy, jeżeli będziemy chcieli sprawić, żeby Iron Man wyróżniał się wyjątkową zbroją, zapłacimy. Niewykluczone jednak, że będzie można takie „skórki” zdobywać także za pomocą osiągnięć w samej grze, ale zapewne zajmie to znacznie więcej czasu, niż zrobienie przelewu.
Dużo lokacji do wyboru
Co jeszcze wiemy o Marvel’s Avengers? Podczas prezentacji na E3 mogliśmy zobaczyć między innymi kawałek San Francisco, ale to miał być jedynie przedsmak tego, co czeka na graczy. Gracze nie dostaną jednak jednego, dużego otwartego świata, który będą mogli swobodnie eksplorować. Produkcja ma być podzielona na osobne lokacje, a każda z nich ma być ogromna. Podejrzewamy więc, że będzie to podział po prostu na dane misje do zrealizowania plus oczywiście dostęp do zadań pobocznych. Nie wiadomo niestety, jak duże mają być te lokacje.
Wiadomo natomiast, że powinny być one mocno zróżnicowane, gdyż na wersji demonstracyjnej gry, pokazano m.in. zaśnieżone tereny górskie, a nawet przestrzeń kosmiczną. Marvel’s Avengers ma więc przed sobą całkiem spory potencjał, ale wiele zależy od tego, jak sam tytuł zostanie przygotowany oraz zoptymalizowany. Przed twórcami naprawdę ciężkie zadanie, bo i oczekiwania graczy są bardzo duże. W końcu mówimy tutaj o grze, która należy do ogromnego uniwersum przynoszącego miliardowe dochody.
Rzadko kiedy zdarza się tak, że tytuły będące adaptacjami komiksów czy filmów wychodzą dobrze (tak, są wyjątki). Tutaj presja musi być jeszcze większa, bo Crystal Dynamics wzięło na tapet najpopularniejszą drużynę supebohaterów w historii. Nie szkodzi, że ich wizerunek nie pasuje do tego, co widzieliśmy w filmach. Zainteresowanie i tak powinno być ogromne. Przypomnijmy, że tytuł zadebiutuje już 15 maja przyszłego roku na platformach PC, Xbox One oraz PlayStation 4.
Nowe gry oraz konsole znajdziecie w naszym sklepie internetowym, wchodząc pod ten adres.
Źródło: Crysta Dynamics / Gaming Bolt / YouTube / Opracowanie własne