Moto E 2016 – będzie idealną propozycją dla oszczędnych
Po przejęciu przez Lenovo marki Moto spodziewano się porzucenie najtańszego przedstawiciela linii. Okazuje się jednak, że ten trafi na rynek już niebawem.
Smartfony z serii Moto E były dotychczas konstrukcjami budżetowymi, kierowanymi do osób, które nie chciały wydawać na smartfona zbyt wysokiej sumy. Co ciekawe, klienci za stosunkowo niewielkie pieniądze otrzymywali całkiem przyzwoitą specyfikację sprzętową oraz potężne wsparcie producenta w zakresie szybkiego udostępniania aktualizacji oprogramowania. Po przejęciu Motoroli przez chińskie Lenovo podejrzewano, że wspomniana linia urządzeń zostanie uśmiercona, zaś firma skupi się na sprzęcie droższym, a więc od Moto G wzwyż.
Przewidywania okazały się nietrafne, gdyż jak udowadnia Bluetooth Specialist Interest Gropu następca Moto E, a więc wersja z dopiskiem 2016 jest już na zaawansowanym etapie powstawania. Czym jest BSIG? Jest to organizacją, której zadaniem jest certyfikowanie nowych urządzeń mobilnych, jeszcze przed wprowadzaniem ich na półki sklepowe. Najnowsza odsłona wspomnianego telefony pojawiła się w bazie danych ów podmiotu, co pozwala sądzić, iż sprzęt trafi do sprzedaży stosunkowo szybko. Nie zdziwię się, jeśli stanie się to jeszcze przed wakacjami. Interesujące jest jednak to, że dzięki BSIG (nieoficjalnie) poznaliśmy niemal kompletną specyfikację techniczną nadchodzącego modelu Moto E 2016.
Zapoznając się z informacją dotyczącą konfiguracji urządzenia, miałem wrażenie, że czytam o mocniejszym bracie Moto E, czyli Moto G. Tytułowa słuchawka, a właściwie jej komponenty aspirują do niższej średniej półki cenowej, a nie do typowego budżetowca. Może właśnie zmienia się definicja „budżetowca”? Kto wie, jedno jest pewne – zastosowane w tytułowym telefonie podzespoły są więcej niż zadowalające. Jeśli wierzyć sieciowym doniesieniom producent wyposaży smartfona w 5-calowy ekran, wyświetlający obraz w rozdzielczości 1280 x 720 pikseli, układ MediaTek MT6735P, 2 GB pamięci operacyjnej RAM oraz 16 GB pamięci na dane użytkownika (flash). W urządzeniu znajdziemy również dwa aparaty – główny o matrycy z rozdzielczością 8 Mpix oraz dodatkowa, przednią kamerkę do selfie, która wykona 5Mpix zdjęcia. Całość będzie nadzorowana przez najnowszego na tę chwilę Androida w wersji 6.0.1 Marshmallow.
Jak widzicie – konfiguracja „daje rade”. Właściwie ów niby budżetowy sprzęt poradzi sobie z większością codziennych zadań, z intensywną pracą w trybie wielozadaniowości i z przeważającą liczbą trójwymiarowych gier dostępnych w Google Play. Dobre wrażenie „psują” nieco skromne aparaty, jednak przypominam, że rozmawiamy o urządzeniu tanim. Jak tanim? Jest stanowczo za wcześnie na rozważania dotyczące ceny Moto E 2016, gdyż nie jesteśmy w posiadaniu wystarczających danych. Zastanawiające jest też to jak pojemny okaże się wbudowany w telefon akumulator, jakie moduły łączności w nim ujrzymy oraz to czy pojawi się tutaj gniazdo kart SD. Czynników (hardware’owych) mających wpływ na ostateczną cenę urządzenia jest całkiem sporo.
Cieszę się, że nadeszły czasy, w których chcąc korzystać z dobroci nowinek technicznych nie trzeba wydawać ogromnej gotówki. Do szczęścia, choć lekko ograniczonego wystarczy nam już model za kilkaset złotych i co ciekawe – posłuży on dłużej niż podobne konstrukcje sprzed paru lat. Zasadniczo długości eksploatacji jednego telefonu to temat niezwykle rozległy i postanowiłem poświęcić mu osobny wpis, który pojawi się na Vipmultimedia w najbliższych dniach.
Jak będzie wyglądać nowa Moto E? Tutaj mamy jedną wielką niewiadomą, ale podejrzewam, że pojawienie się pierwszych przecieków w postaci renderów i rozmazanych zdjęć jest tylko kwestią tygodni.
Źródło: GSMArena.
_________________________________________
Zapraszamy do naszego e-sklepu, gdzie znajdziecie szeroki wybór sprzętu w bardzo atrakcyjnych cenach. Polecamy również profil Vip Multimedia na Facebooku.