Netflix straci seriale – Przyjaciele i The Office mogą być pierwsi
Gdzie możemy obejrzeć najwięcej interesujących seriali? Tutaj opinię mogą być sprzeczne, bo przecież każdy z nas ma inne gusta, ale nie da się zaprzeczyć, że dużo dobrego znajdziemy na największej platformie VOD na świecie. Może się jednak okazać, że Netflix straci seriale, które zapewniły mu sporą publiczność. Dlaczego do tego może dojść?
Dobrze wiemy już o tym, że nie mamy co liczyć na nowe seriale z uniwersum Marvela. Jessica Jones i jej trzeci sezon będzie ostatnim, który zagości na platformie VOD amerykanów. Jedni mogą tej decyzji żałować, bo przecież seriale trzymały jako taki poziom, a drudzy stwierdzą, że to dobra decyzja, bo „im dalej w las”, tym gorzej. Marvel pojawi się ze zdwojoną siłą na platformie Disney Plus, a to oznacza, że użytkownicy będą mieli kolejny VOD do wyboru. I to początek dużych zmian, gdzie jednym z poszkodowanych będzie właśnie Netflix.
Netflix straci seriale
Ostatnio doszło do pewnego rodzaju przesunięć na rynku VOD, które mogą skutkować wielkimi zmianami dla wszystkich fanów seriali. Szefostwo holdingu AT&T zapowiedziało bowiem, że planuję uruchomienie własnego serwisu z usługą streamingowania treści. Wprawdzie zostało to rzucone mimochodem podczas konferencji prasowej, ale już samo to zwiastuje kolejne przetasowania z obecnie dostępnymi produkcjami. Firma ma zamiar wycofać się z udostępniania swoich treści zewnętrznym podmiotom tak, by móc zaoferować swoim klientom bezpośredni dostęp do filmów oraz seriali. Co to oznacza w praktyce?
Może to oznaczać, że Netflix straci seriale, które ma w swojej bibliotece i które zapewniają mu klientelę. AT&T jest bowiem właścicielem między innymi Time Warner, czyli także i Warner Bros. W ich katalogu znajdują się chociażby „Przyjaciele”, czyli jeden z tym produktów telewizyjnych, który stale jest oglądany. Warto przypomnieć, że Netflix mocno walczył o to, żeby „Przyjaciele” zostali w jego katalogu za co miał zapłacić 100 milionów dolarów. Udało się, bo serial jest obecnie dostępny w serwisie, ale niewykluczone, że z końcem tego roku sytuacja ulegnie zmianie. Niewykluczone, że podobny los spotka „Biuro”, ale ten serial akurat w polskiej ofercie nie jest niestety dostępny.
Czy klienci będą wierni?
Sytuacja z „Przyjaciółmi” doskonale obrazuje to, jakich treści chcą użytkownicy Netflix. Kiedy pojawiły się pierwsze informacje o tym, że serial ma zniknąć z platformy, powstały petycje, żeby do tej sytuacji nie dopuścić. Netflix wydał na licencję znacznie więcej, niż zapewne wcześniej zakładał, ale i tak im się to opłaciło. „Dobra prasa” robi swoje, a poza tym, serial jest jednym z najchętniej oglądanych przez subskrybentów. Mimo, że ma już przecież swoje lata na karku. Jeżeli zniknie w Netflix, to samo może stać się z częścią jego użytkowników.
Potwierdzają to wyniki ankiety, którą przeprowadziło Morning Consult. Zapytano tam, co stałoby się z subskrypcjami, jeżeli Netflix straci seriale oglądane przez ludzi w wieku 18-29 lat (konkretniej „Przyjaciele”, „Biuro” oraz produkcje Disney i Marvel). Wyniki chyba nikogo nie zaskoczą, bo blisko połowa ankietowanych przeniosła by swoje konta na inne platformy, które te treści by oferowały. Ludzie z innych grup wiekowych zrobiliby dokładnie to samo, choć tutaj wynik procentowy jest jednak mniejszy (32%). To bardzo niebezpieczna sytuacja dla Netflix, który przez lata zdążył wyrobić sobie odpowiednią opinię wśród widzów. Wielu kojarzy go bowiem jako platformę, gdzie „znajdzie wszystko”. Tymczasem nadchodzące zmiany wymuszą na niej coś innego.
Więcej nowych rzeczy
Netflix od jakiegoś czasu konsekwentnie stara się wprowadzać swoje nowe produkcje do serwisu. Czasem wychodzą im one dobrze, a czasem mocno średnio. Da się jednak zauważyć to, że autorskie materiały są tym, co staje się dla platformy najważniejsze. Trudno przyciągnąć nowego widza, oferując mu coś, co niekoniecznie jest dobre. Sprawdzone i uwielbiane przez pokolenia seriale mają te moc. Niebezpiecznie zbliżamy się jednak do sytuacji, gdzie na rynku będzie za dużo serwisów VOD. Już teraz trzeba między nimi lawirować, by oglądać to, co nas interesuje.
Kolejne platformy wprowadzą w tej kwestii sporo zamieszania. Wspomniane wyżej badania przeprowadzone przez Morning Consult mogą pokazywać trend, ale trudno tez uznać je za wyrocznię. W ankiecie wzięło bowiem udział niecałe trzysta osób, co niekoniecznie przełoży się w 100 procentach na milionową bazę użytkowników Netflix. Jednak im więcej serwisów VOD będzie na rynku, tym trudniej będzie „złapać” użytkownika. Netflix musi inwestować w nowe, autorskie treści, bo inaczej niedługo przestanie być największą platformą streamingową na świecie.
Nowe laptopy czy smartfony, które pozwolą wam oglądać to, co chcecie, znajdziecie w naszym sklepie internetowym, wchodząc pod ten adres.
Źródło: Morning Consult / Screen Rant / IMDB / Netflix / The Office / Opracowanie własne