Assassin’s Creed: Odyssey zabierze nas do Grecji
Targi E3 już za niecałe dwa tygodnie, a to oznacza, że coraz więcej producentów będzie wypuszczało nowe zajawki swoich tytułów. Ubisoft także to zrobiło i dzięki temu wiemy już, że jak będzie nazywała się i gdzie nas przeniesie nowa odsłona ich jednej z najpopularniejszych serii. Assaissn’s Creed: Odyssey zabierze nas do… Grecji.
Historia serii Assassin’s Creed ma już ponad dziesięć lat i patrząc na to, ile produkcji wyszło już do tej pory spod skrzydeł Ubisoft, można odnieść wrażenie, że to chyba jeden z najbardziej eksploatowanych tytułów studia. Oczywiście fani nie mają na co narzekać, ale problem jest w tym, że choć części było już multum, ich częste wypuszczanie może odbić się na jakości. Warto przypomnieć chociażby Assassin’s Creed: Unity, której akcja rozgrywała się w czasach rewolucji francuskiej. Chyba wszyscy pamiętamy, ile błędów miała produkcja na samym starcie i które po dziś dzień są wyśmiewane.
Assassin’s Creed: Odyssey
Ubisoft nie jest jedynym wydawcą, który jeszcze przed targami E3 postanowił odsłonić część ze swoich kart. Wiadomo przecież, że podczas tak wielkiego wydarzenia pojawi się tyle nowych tytułów, że trzeba wzbudzić nimi zainteresowanie już przed samą oficjalną prezentacją. To, co zrobiła Bethseda robiąc live stream, a później ujawniając, że pokaże Fallout 76 to czyste mistrzostwo marketingu. O niczym innym nie mówiło się przez kilka dni. Wprawdzie trudno liczyć na to, że kolejne przygody assasyna wywarły takie same wrażenie na fanach, ale Ubisoft nie miało już wyjścia.
Na początku tygodnia w sieci można było zobaczyć oficjalny brelok produkcji, który przedstawiał hełm spartańskiego żołnierza. To już jasno nakierowało fanów na to, gdzie będzie rozgrywać się kolejna część produkcji. Assassin’s Creed: Odyssey kontynuuje więc drogę obraną przez poprzednią odsłonę (czyli Assassin’s Credd: Origins i starożytny Egipt) i przenosi gracza w rejony, które wydają się mało… zabójcze. Jednak Origins było całkiem udaną produkcją, więc nie należy z góry zakładać, że Odyssey się nie sprawdzi.
Co za dużo, to niezdrowo?
Ubisoft nie odpuszcza i praktycznie co roku wypuszcza kolejną odsłonę serii. Można się obawiać, ze Odyssey będzie tylko kalką całkiem udanego Origins. Twórcy, którzy zauważyli, że da się z marki jeszcze coś wyciągnąć, więc mogą teraz eksploatować temat do ostatniej kropli. Liczymy jednak na to, że nowy Assassin’s Creed wprowadzi jakieś ulepszenia. Na krótkim, bo zaledwie kilkusekundowym zwiastunie, widzimy scenę nawiązującą do klasycznego już kopnięcia, które Zack Snyder umieścił w filmie 300. Chodzi oczywiście o kopnięcie, które posyła w tym wypadku greckiego żołnierza w przepaść.
Przecieki twierdzą, że w Odyssey pojawi się możliwość wyboru postaci, którą będziemy chcieli prowadzić oraz większych możliwości modyfikacji jej zdolności. Być może skręt w stronę RPG będzie dobrym rozwiązaniem. Sam tytuł jasno kojarzy się także z klasycznym utworem Homera, a więc kto wie, może czekają nas ponownie podróże statkami morskimi. O tym przekonamy się już niebawem, bo 11 czerwca podczas konferencji Ubisoft na E3.
Po najnowsze komputery, smartfony oraz gry zapraszamy pod ten adres.
Źródło: Ubisoft / Twitter