Pixel 4 z grubymi rakami. I co z tego?
Mimo że gigant z Mountain View opublikował grafikę potwierdzającą ogólny wygląd bryły smartfona Pixel 4, nie wiedzieliśmy, jakie proporcje przyjmie front urządzenia. Od czego są jednak rendery oparte na wiarygodnych przeciekach?
Steve McFly, znany również jako @OnLeaks z Twittera to istna kopalnia wiedzy na temat nadchodzących premier urządzeń mobilnych. Grafiki prezentowane przez rzeczonego jegomościa sprawdzają się niemal we wszystkich przypadkach. To pozwala sądzić, że właśnie udało nam się poznać finalny wygląd smartfona Pixel 4.
Nie, Pixel 4 nie jest brzydki
Podczas gdy moi koledzy po fachu pastwią się nad wyglądem nowego Pixela, ja oceniam go całkiem wysoko. Faktycznie, niesymetryczne względem siebie ramki dolna i górna są dość grube, ale w ogólnym ujęciu smartfon prezentuje się naprawdę schludnie. Minimalizm jest tutaj wyczuwalny i ja to zwyczajnie kupuję.
Górna część przedniego panelu znajdująca się bezpośrednio nad wyświetlaczem jest szersza nie bez powodu. Producent umieścił tutaj bowiem głośnik rozmów, kamerkę do selfie oraz zestaw najpotrzebniejszych czujników. Owszem, można było zastosować tutaj Notch, ale jestem przekonany, że takowe rozwiązanie znalazłoby równie wielu przeciwników, co grubsze ramki. W mojej ocenie Google postąpiło właściwie, decydując się na taką, a nie inną stylistykę.
Plecki smartfona Pixel 4 nie są już zaskoczeniem i mocno nawiązują do tego, co spodziewamy się zobaczyć w tegorocznych iPhone’ach. Prostokątny moduł aparatu, nazywany przez złośliwych płytą indukcyjną wcale nie wygląda szpetnie. Ba, powiem więcej. Dla mnie jest to naprawdę ciekawy zabieg stylistyczny, wprowadzający powiew świeżości do produktów mobilnych.
Urządzenie powinno pojawić się już na początku października i wtedy też skonfrontujemy z prawdą dotychczasowe doniesienia. Kto wie, może do tego czasu uda nam się poznać kolejne szczegóły dotyczące smartfona.
Źródło: Pricebaba, OnLeaks (Twitter)