Nowy Painkiller? Nie, to polskie Devil’s Hunt
Czasem trzeba wziąć sprawy w swoje ręce, jeżeli chce się osiągnąć coś więcej. Tak zrobił Paweł Leśniak, który zdaje się być człowiekiem orkiestrą. Zawodowy piłkarz, pisarz, a teraz twórca gier. Czy taka liczba zajęć wpływa na jego kreatywność? Cóż, na jej efekty przyjdzie nam jeszcze chwilę poczekać, ale gra Devil’s Hunt ze studia Layopi Games już zapowiada się ciekawie. Nie nowatorsko, ale ciekawie.
Layopi Games to stosunkowo nowy twór na rynku, bo istnieje niecałe trzy lata. Dopiero teraz pokazano zwiastun ich pierwszej produkcji, choć nie zdradza on jeszcze najważniejszego. Tego, jak będzie wyglądał gameplay. Piękne obrazki to nie wszystko i zanim zaczniemy otwierać szampana oraz obwieszczać kolejny sukces studia z Polski, warto chwilę jeszcze poczekać. Niemniej zaprezentowany tytuł może okazać się ciekawą grą, ale czy masz szansę stanąć w szranki z najlepszymi?
Devil’s Hunt
Warto nadmienić, że tytuł Devil’s Hunt to adaptacja powieści, którą napisał Paweł Leśniak. Ta została wydawana kilka lat temu i ukazała się pod tytułem „Równowaga”. Książka stanowiła początek cyklu powieściowego, a sama gra oparta na jej podstawie także ma być jedynie początkiem. Czy tak będzie w rzeczywistości zadecyduje odbiór debiutu, bo trudno nam sobie wyobrazić sytuację, kiedy produkcja okazuje się porażką, a studio dalej wypuszcza tytuły. Debiuty są bardzo ważne i jeżeli Devil’s Hunt nie wypali, to wątpimy w kolejne odsłony. Oczywiście tego nie życzymy, bo z opublikowanych materiałów wyłania się ciekawy tytuł. Tytuł, gdzie widać wiele nawiązań do tego, co już dobrze znamy.
Historia opowiedziana w Devil’s Hunt toczyć ma się wokół walki. Zarówno tej fizycznej, jak i wewnętrznej, którą musi stoczyć protagonista. Jest nim Desmond, człowiek nie mający do tej pory większych problemów w życiu. Trudno je mieć, kiedy jest się synem bogacza, a wszystko podawane jest na tacy. Jednak życie Desmonda zmienia się po tragicznych wydarzeniach, a on sam zdobywa niesamowitą moc, która zmienia go w wysłannika piekieł. Będzie musiał stoczyć wiele walk i zdecydować, po której stronie stanąć. Dobra czy zła.
Ale to już było
Zarys fabuły, który można znaleźć na Steam, jest dość szczątkowy i mówiąc szczerze nie jest specjalnie oryginalny. Wprawdzie nie od każdego tytułu wymaga się, by zmieniał historię branży elektronicznej rozrywki, to na debiut wypadałoby czymś zaskoczyć. Obawiamy się, że w tym wypadku tak się niestety nie stanie. Mamy jednak nadzieję, że już sam tytuł sprawi, że odszczekamy swoje słowa i będziemy przepraszać.
Warto wspierać młode studia developerskie, bo te czasem potrafią zaskoczyć. Wielka szkoda, że nie zobaczyliśmy jeszcze gameplay’u Devil’s Hunt, bo mielibyśmy lepszy pogląd na całość. Wiadomo, że tytuł będzie rozgrywany w perspektywie trzeciej osoby i będzie sporo czerpał z historii slasherów. W samej grze ma się znaleźć blisko 100 filmowych przerywników, które łącznie będą trwały ponad 2 godziny. Sama rozgrywka będzie więc długa. Protagonista wygląda trochę jak ten, którego dało nam studio People Can Fly w Painkiller. Zresztą fabuła też nawiązuje do walki między siłami dobra i zła, choć to praktycznie siła napędowa większości tytułów. Nie da się więc jednoznacznie stwierdzić, czy Devil’s Hunt będzie sukcesem czy tylko odgrzewanym kotletem.
Tytuł pojawić ma się w 2019 roku i trafić na platformy PC, PlayStation 4 oraz Xbox.
Konsole oraz komputery, które pozwolą wam odpalić cokolwiek tylko zechcecie, znajdziecie pod tym adresem internetowym.
Źródło: Layopi Games / Steam