Redmi K20 Pro i Redmi K20 – niewiarygodne jak tanie i dobre będą
Xiaomi postanowiło kuć żelazo póki gorące i mocno promuje swoją submarkę. Teraz postanowiono stworzyć smartfony, które w niczym nie będą ustępować flagowcom konkurencji, a jednocześnie po raz kolejny „zejść” z ceny. Jak prezentuje się Redmi K20 Pro i Redmi K20, co oferują i ile przyjdzie nam za nie zapłacić. Teraz wiemy już wszystko, a przynajmniej prawie wszystko na ich temat.
Dalej niestety nie wiemy, ile urządzenia będą kosztować w Polsce i czy w ogóle trafią do naszego kraju. Prawdopodobnie tak się stanie, ale niekoniecznie będą musiały nazywać się w ten sam sposób, co teraz. Istnieją szanse, że smartfony pojawią się jako wersje Xiaomi Mi 9T oraz Xiaomi Mi 9T Pro. To oczywiście nie jest jeszcze przesądzone, ale zdziwilibyśmy się, gdyby nowe modele w ogóle miały nie trafić na zewnętrzne rynki. Obecnie można je zamawiać w Chinach, ale warto poczekać na pierwsze testy obu urządzeń. W końcu coś, co na papierze wygląda ciekawie w rzeczywistości może być problemem.
Redmi K20 Pro
Przed samą oficjalną premierą obu urządzeń, w sieci pojawiały się liczne przecieki na ich temat. Dziś okazało się, że większość z nich była prawdziwa i jesteśmy świadkami wejścia Redmi na wyższy poziom. Wprawdzie makra od dłuższego już czasu oferowała swoim klientom sprzęty na wysokim poziomie, to teraz zdaje się, że przeszła samą siebie. Oczywiście wszystko to pięknie wygląda na papierze czy renderach, bo rzeczywistość może być rozczarowująca. Nie dajmy się jednak zwariować i sprawdźmy najpierw, co takiego sprzęty nam w ogóle mają do zaoferowania. Zaczniemy oczywiście od mocniejsze wersji z dopiskiem Pro.
Redmi K20 Pro charakteryzuje się tym, że cały jego przedni panel pokryty jest wyświetlaczem wykonanym w technologii AMOLED. No może nie do końca cały, bo są jednak wokół niego ramki, ale są stosunkowo niewielkie. Sam ekran zajmuje bowiem aż 91.9 procent powierzchni, co jest doskonałym wynikiem. Co z kamerą do selfie? Oczywiście znajduje się na pokładzie urządzenia, ale nie ukryto jej ani w notch ani w kropli wody. Redmi zdecydowało się na zastosowanie wysuwanego modułu, czyli tego, co powoli zaczyna stawać się standardem, a nie fanaberią. Widocznie klienci marki poszukują takich rozwiązań, ale w atrakcyjnej cenie.
Specyfikacja Redmi K20 Pro
Przekątna wyświetlacza ma 6,39 cala, a sam obraz na nim może być wyświetlany w rozdzielczości Full HD+, czyli 2340×1080 pikseli (proporcje 19.5:9). Pod powierzchnią ekranu znalazł się także czytnik linii papilarnych. Wspomniana kamera do selfi ukryta w wysuwanym module ma 20 Mpix. Mechanizm ma działać bez zarzutu przez 300 tysięcy wysunięć, a oprogramowanie do robienia zdjęć wspomagane będzie przez algorytmy Sztucznej Inteligencji. Oczywiście te także znalazły się w programach do obsługi głównego aparatu, ale o nim za chwilę. Najpierw zajrzyjmy pod maskę.
Redmi K20 Pro zostało wyposażone w ośmiordzeniowy procesor z najwyższej półki, czyli Qualcomm Snapdragon 855 z grafiką Adreno 640. Jeżeli chodzi o ilość pamięci RAM, to wersja Pro pojawi się w dwóch wariantach – 6 lub 8 GB. Trochę większy wybór będzie jeżeli chodzi o ilość miejsca na dane, bo tutaj są trzy warianty – 64, 128 lub 256 GB. Akumulator smartfona ma pojemność 4000 mAh, który można szybko naładować z wykorzystaniem 27W ładowarki. Na pokładzie znalazł się jeszcze moduł NFC, co z pewnością przyda się wielu użytkownikom. Nie zabrakło także złącza miniJack 3.5 mm.
Aparaty w Redmi K20 Pro
Xiaomi nigdy nie miało specjalnie oszałamiających aparatów i w tym przypadku także tak nie jest, choć ich specyfikacja nie jest taka najgorsza. Szczególnie, jeżeli chodzi o ten główny obiektyw. Ma on bowiem podczepioną matrycę 48 Mpix z przysłoną F1.75. Trochę gorzej wypadają dwa pozostałe obiektywy, bo mamy tam odpowiednio 8 Mpix (teleobiektyw z przysłona F2.4) oraz 13 Mpix (szeroki kąt z przysłona F2.4 i kątem widzenia prawie 125 stopni). Za pomocą tego zestawu można jednak nagrywać filmy w slow-motion w 960fps. Jak widać te trzy obiektywy powinny robić sensowne fotografię, ale nie ma się co po nich spodziewać cudów.
Redmi K20
Firma pokazała także model odrobinę słabszy, niż wersja Pro. Tak naprawdę różnica pomiędzy tymi dwoma smartfonami widoczna jest tylko w specyfikacji, ponieważ rozmiar wyświetlacza jest dokładnie taki sam. Procesorem zarządzającym został tutaj ośmiordzeniowy Qualcomm Snapdragon 730 z grafiką Adreno 630. Pamięć RAM to 6 GB, a na dane przeznaczono 64 lub 128 GB w zależności od wybranej wersji sprzętu. Aparaty zostają w tej samej konfiguracji, choć główne oczko ma sensor Sony IMX582 zamiast IMX586, ale liczba pikseli pozostaje bez zmian. Bateria także ma taką samą pojemność, czyli 4000 mAh, ale naładujemy ją ładowarką „jedynie” 18W.
Cena Redmi K20 Pro i Redmi K20
Jak wspomnieliśmy na początku wpisu, smartfony dostępne są na razie tylko na terenie Chin, więc ich ceny na zewnętrznych rynkach będą na pewno wyższe. Jednak już teraz widzimy, że mamy do czynienia z wyjątkowo dobrze wycenionym urządzeniem. Jeżeli jednak nie zostaną doliczone ogromne marże, to finalnie powinniśmy otrzymać coś naprawdę godnego uwagi. Tak prezentują się ceny smartfonów:
Redmi K20 – 6/64 GB – 1999 juanów, czyli ok. 1110 złotych
Wariant – 6/128 GB – 2099 juanów ok. 1165 złotych
Redmi K20 Pro – 6/64 GB – 2499 juanów, mniej więcej 1390 złotych
Wariant – 6/128 GB – 2599 juanów ok. 1445 złotych
Redmi K20 Pro – 8/128 GB – 2799 juanów ok. 1555 złotych
Wariant – 8/256 GB – 2999 juanów ok. 1665 złotych
Zobaczymy, co stanie się dalej ze smartfonami, ale liczymy, że już niedługo pojawią się i w Polsce.
Nowe smartfony oraz etui na nie znajdziecie w naszym sklepie internetowym, wchodząc pod ten adres.
Źródło: Xiaomi / Redmi /
Redmi K20 Pro GSM Arena / YouTube / Opracowanie własne