Samsung Poseidon zaatakuje w czerwcu?
Poseidon, czyli nowy smartfon Samsunga, może pojawić się w sprzedaży już w lipcu tego roku. A przynajmniej dużo na to wskazuje.
Przez światowe media dopiero co przelały się recenzję Samsunga Galaxy S7 oraz S7 Edge. Zachwytom nie było końca i choć znalazły się także teksty, które niezbyt przeczytamy niezbyt pochlebne informacje o flagowcach producenta, przeważają te pozytywne. Koreańczycy wypuścili naprawdę dobry sprzęt i nie dziwne, że chcą go stale ulepszać. Tylko czy znajdą się na niego chętni?
Tradycja wypuszczania „mocniejszej”, a raczej bardzie odporniej wersji z serii S trwa od 2013 roku. Pierwszym modelem był rzecz jasna Galaxy S4, który w kwietniu przed trzema laty pojawił się w formie Active. Chodziło o to, by urządzenie dobrze radziło sobie w gorszych warunkach pogodowych przeżyło dłużej na jednym ładowaniu. Kolejne wersje debiutowały już trochę później, bo w czerwcu i dostawały wzmocnione obudowy, by smartfon mógł przeżyć upadek z dużej wysokości. I widać producent stwierdził, że w tym roku klienci także zasługują na model z tej serii.
Można zapytać – po co? Samsung Galaxy S7 jest już przecież wodoodporny i teoretycznie z upadkami na dywan też powinien sobie poradzić. Nazwa Poseidon, którą po raz pierwszy wyjawił Evan Blass to prawdopodobnie nic innego jak właśnie S7 Active. Ponoć w AT&T trwają właśnie testy smartfona SM-G891A, a zeszłoroczna, mocniejsza wersja Galaxy S6 ukrywała się pod nazwą SM-G890A. Przez chwilę można było zobaczyć Galaxy S7 Active także na liście kompatybilnych urządzeń w aplikacji Samsung Level, ale jak można się domyślić, już go tam nie znajdziemy.
Smartfon, jeżeli faktycznie się pojawi, będzie dostępny na wyłączność właśnie w portfolio AT&T i to właśnie stanowi sens istnienia sprzętu. Wątpliwe jest to, by ktokolwiek zdecydował się na zakup Samsunga Poseidona tylko po to, by ten był bardziej wytrzymały. Nowa obudowa, a prawdopodobnie taka się pojawi, zabierze słuchawce cały urok. Wersje Active wyglądają dość… topornie. To smartfony do specjalnego użytkowania i o ile Samsung nie wprowadzi w tej wersji czegoś wyjątkowego, nie spodziewamy się szału. Wszak poczciwy S7 jest dostatecznie wytrzymały, by przetrwać w rękach statystycznego Kowalskiego.
Źródło: Twitter, VentureBeat
Fot: jw., Samsung
________________________________________________
Zapraszamy do naszego sklepu, który znajdziecie pod tym adresem oraz na nasz profil Vip Multimedia na Facebooku.