Stickman – robot Disney’a robi coś, czego ty nie potrafisz
Czasami trafiają się takie informacje, które trudno w jakikolwiek sposób logicznie wytłumaczyć. Jedną z nich jest to, co zrobił ostatnio dział Reaserch jednej z większych firm związanych z branżą rozrywkową. Pokazano Stickmana, a to po prostu robot Disney’a, który potrafi zrobić… backflipa.
Ostatnimi czasy pojawiło się sporo interesujących, ale także lekko przerażających informacji. Technologia zdaje się nie znać ograniczeń, a my zdajemy się powoli przestać za nią nadążać. Niedługo może nastąpić sytuacja znana z serii Terminator, gdzie to maszyny przejmą władzę. Ostatnio pokazany robot o wdzięcznym imieniu Atlas, którego stworzyło Boston Dynamics biegał po parku. Firma znana jest z tego, że co jakiś czas zaskakuje nas swoimi pomysłami, ale ten akurat wywoływał lekki niepokój. Podobnie, jak Google Duplex, czyli sztuczna inteligencja potrafiąca „za nas” umówić wizytę u fryzjera. Teraz przyszła pora na coś… zabawniejszego.
Stickman – robot Disney’a
Disney znany jest przede wszystkim ze swoich animacji oraz filmów, które od kilkudziesięciu lat bawią publiczność pod każdą szerokością geograficzną na świecie. Wprawdzie w ich rękach powoli dochodzi do masakrowania franszyzy Gwiezdnych Wojen, ale to temat na zupełnie inną dyskusję, choć można znaleźć część wspólną pomiędzy filmami, a tym co Disney Reaserch właśnie pokazało. Chodzi bowiem o roboty.
Na konferencji ICRA (International Conference on Robotics and Automation) zaprezentowano Stickmana. Jak można się domyślić po nazwie robota Disney’a, przybrał on kształt „kijka”. Wydawałoby się, że tak prosta w swoim zamyśle konstrukcja nie będzie w stanie robić niczego sensownego, ale jednak coś potrafi. I to zapewne więcej, niż większość z nas. Bo Stickman potrafi zrobić backflipa. Wprawdzie ktoś musi go wcześniej zawiesić na platformie, ale to szczegół.
Robot Disney’a składa się z trzech modułów, które składają się w coś, co przypomina literę „Z”. Został także wyposażony w czujniki odległości oraz specjalną jednostkę pomiarową, która pozwala mu na ocenę odległości. Dzięki temu, Stickman wie kiedy ma wylądować „na plecach”, a oceniając siłę z jaką następuje wybicie, jest w stanie zrobić jeden albo dwa obroty.
Czy to potrzebne?
Ludzie, by osiągnąć takie efekty muszą bardzo dużo ćwiczyć, a żeby dojść do perfekcji, potrzeba lat treningów. Nie wiadomo wprawdzie ile osoby odpowiedzialne za Stickmana pracowały nad projektem, ale na pewno nie trwało to krótko. Można się zastanawiać, czy taki robot, który potrafi zrobić backflip, jest w ogóle potrzebny, ale odpowiedź jest jasna. Oczywiście, że tak.
To, że Boston Dynamics tworzy biegające sprzęty, a Disney Reaserch robiące przewroty, stanowi wielki krok dla nowoczesnej robotyki. Choć może się wydawać, że wykonywane przez urządzenia akrobacje są relatywnie proste, to wymagały wielkich przygotowań. To z czasem przerodzi się w coś, co będziemy w stanie nazwać prawdziwym i działającym jak człowiek, robotem przyszłości. Być może czeka nas to już niebawem. Czy nie jest to trochę przerażające?
Najnowsze komputery, laptopy i smartfony znajdziecie pod tym adresem.
Źródło: Disney Reaserch