Super Mario Run na Androida – uwaga na fałszywki
Super Mario Run to w dużej mierze produkcja, która bazuje na nostalgii fanów hydraulika w czerwonym kubraczku. Nie oznacza to, że nowa odsłona jest zła, wręcz przeciwnie. Szczególnie, że mówimy o wersji przeznaczonej na urządzenia mobilne.
Pierwsze informacje o tym, że Mario powróci i to na smartfony, rozgrzała chyba wszystkich fanów elektronicznej rozgrywki na całym świecie. Warto zaznaczyć, że wydarzenie urosło do takiej rangi, że jego prezentacja odbyła się w programie Jimmiego Fallona. Prowadzący cieszył się jak dziecko, a pokazywana na wielkim ekranie rozgrywka wprowadziła wszystkich obecnych w studio i przed telewizorami w stan, który trudno opisać słowami.
Super Mario Run
Wszak historia Super Mario ma jedną z najdłuższych tradycji w elektronicznej branży rozrywkowej. Postać hydraulika (oraz jego brata) na stałe zagościła w wielu konsolach Nintendo, ale na tym nie poprzestała. Weszła do świata popkultury i nawet osoby, który nigdy w życiu nie trzymały w dłoniach kontrolera, doskonale wiedzą, kim jest Mario. „Super Mario Bros.” stało się pozycją kultową, a zwykła i prosta platformówka przeszła do historii przykuwając do telewizorów miliony graczy na całym świecie.
Nie dziwi więc to, że w chwili, gdy smartfony stały się stałym elementem codziennego życia, to Nintendo postanowiło zaatakować także ten rynek. Oficjalna premiera „Super Mario Run” miała miejsce w połowie grudnia, ale z platformówki mogli cieszyć się tylko użytkownicy systemu iOS. Jest to dość zrozumiała decyzja, gdy weźmiemy pod uwagę fakt, że im dłużej czeka się na dany produkt, tym bardziej ma się na niego ochotę. A nie ma się co oszukiwać – Androidowców jest znacznie więcej niż tych, którzy mają sprzęt postawiony na iOS. Co nie przeszkodziło Nintendo, by cieszyć się z ponad 40 milionów pobrań aplikacji.
Android
Kwestią czasu było to, żeby „Super Mario Run” pojawiło się na sprzętach z zielonym robotem. Wprawdzie nie wiadomo jeszcze kiedy dokładnie nastąpi oficjalne wypuszczenie do Sklepu Play, ale już można zapisywać się na listę. W odpowiednim czasie dostaniemy informację o tym, że grę można bezpiecznie pobrać. I tutaj właśnie wkraczają oszuści. Pojawiły się strony internetowe, które wyglądają wyjątkowo „prawdziwie” oraz oferujące dostęp do wersji beta. Pamiętajcie, że jedyna oficjalna droga prowadzi do Sklepu Play i Nintendo na razie nie zamierza tego zmieniać. Jeżeli chcecie się zarejestrować, możecie to zrobić tutaj.
Źródło i fot: Google Play