You are here
Premiera Shadow of the Tomb Raider coraz bliżej. Czy jest na co czekać? Gry konsole 

Premiera Shadow of the Tomb Raider coraz bliżej. Czy jest na co czekać?

Lara Croft to postać, która już na stałe wpisała się do historii gier komputerowych. Mówiąc prawdę, to wyszła daleko poza jej ramy, bo stała się bohaterem popkultury. Każda kolejna odsłona jej przygód wzbudza niemałe emocje, choć tym razem jest jakby inaczej. Czy zbliżająca się premiera Shadow of the Tomb Raider to powód do radości?

Premiera Shadow of the Tomb Raider

Kolejna część przygód Lary powinna wzbudzać emocje na równi z tymi, które generował ostatni Uncharted. Czego by nie mówić, oba tytuły mają ze sobą sporo wspólnego i należą do tego samego gatunku. Tylko, że Shadow of the Tomb Raider z każdą kolejną wypuszczaną w świat informacją o tytule, nie sprawia, że na tytuł czeka się z niecierpliwością. Odnosimy wrażenie, że twórcy nie do końca wiedzą, jak podejść do tematu promocji. Bo to, że sama gra będzie interesująca, nie mamy wątpliwości.

Premiera Shadow of the Tomb Raider

Premiera Shadow of the Tomb Raider tym razem będzie wyglądała inaczej, niż w przypadku poprzedniej odsłony. Wtedy produkcja była na wpół ekskluzywna, czyli ograniczono ją do dwóch platform (Xbox oraz PC, ale i na tą trzeba było odrobinę poczekać). Teraz każdy gracz dostanie ją tego samego dnia – 14 września. To dobry ruch, bo użytkownicy PlayStation 4 i PlayStation 4 Pro może i sięgnęli po Rise of the Tomb Raider, ale z całą pewnością było ich mniej, niż gdyby premiera była tego samego dnia. Tylko czy naprawdę jest na co czekać?

Cystal Dynamics tym razem zajęło się innymi projektami, a ciężar tworzenia nowej spadł na Eidos Montreal. Nie oznacza to jednak, że gracze mogą spodziewać się drastycznej zmiany w nowej przygodzie Lary. Wygląda na to, że będziemy mieli do czynienia z upgradem, który rozwija to, co Crystal Dynamics stworzyło do tej pory. Dalej będziemy więc mogli eliminować przeciwników na przeróżne sposoby, choć po zaprezentowanych gameplayach widać, że większy nacisk położono teraz na ciche podejście. Panna Croft może nawet zanurzyć się w błocie, by następnie stać się mniej widoczna dla przeciwników. Łuk dalej będzie jednym z podstawowych elementów wyposażenia, ale pojawią się nowe możliwości. Dość ciekawie prezentuje się nasączona trucizną strzała, która sprawia, że trafiony nią przeciwnik staje się śmiertelnie przerażony i tym samym zaczyna stanowić zagrożenie dla swoich pobratymców.

Co nowego w Shadow of the Tomb Raider?

Studio dodało także nowe wyposażenie, z które Lara może korzystać. Będzie to lina z hakiem, która pojawiła się już w Uncharted 4: Kres złodzieja. Zdaje się, że było to naturalnym krokiem naprzód, bo ile można się wspinać za pomocą czekanów. Najbardziej ciekawią nas jednak grobowce, czyli miejsca, które nieodzownie kojarzą się z serią. Tym razem ma ich być więcej i nie mają być tak proste. Pułapki i tajemnice mają pojawiać się na każdym rogu, choć oczywiście trzeba poczekać do premiery, by mieć pewność, że to nie tylko czcze przechwałki.

Ponoć pływanie ma być jedną z głównych atrakcji w grze. To akurat nie dziwi, bo tym razem akcja przenosi graczy w sam środek dżungli. Ta ma być znacznie większa, niż w poprzednich odsłonach gry. Lara ma eksplorować ruiny pozostawione przez Majów, a jakby tego było mało, zmierzy się z tajemniczą organizacją Trójca i stawi czoła swojej przeszłości. Crafting dalej ma odgrywać dużą rolę w grze i spodziewamy się, że nowe umiejętności będą odgrywały znaczącą rolę w rozgrywce.

Wydanie kolekcjonerskie Shadow of the Tomb Raider

Wprawdzie premiera Shadow of the Tomb Raider odbędzie się dopiero 14 września, to tytuł można już zamawiać. Ile za niego zapłacimy? Niemało, bo choć standardowa wersja nie odbiega od cen gier premierowych (pudełko około 250 złotych na każdą z platform), to już wersja cyfrowa uderzy nas po kieszeni. Edycja standardowa będzie kosztowała bowiem 289 złotych na PlayStation 4, 249, 90 na Steam i 288,99 na Xbox. Zamawiając tytuł przedpremierowo możemy liczyć na dodatkową zawartość i możliwość pobrania gry 2 dni wcześniej (na Steam).

Pojawi się także cyfrowa wersja deluxe, która zawierała będzie Pakiet Wzmocnienia Umiejętności, broń, strój, cyfrową ścieżkę dźwiękową oraz w zależności od platformy motyw na PS4, strój dla awatara na Xbox czy tapeta. Ceny wynoszą 329 złotych dla PlayStation i Xbox oraz 290 na PC. Wersja Croft Edition zawierała będzie dodatkowo dostęp do dodatkowej zawartości, która pojawiać się co miesiąc. Chodzi o nowe misje, czyli coś na kształt DLC dla wybranych. Cena za nią to około 370 zł na Steam oraz 420 na konsole. Jeżeli zechcemy taką edycję w formie pudełkowej, to dostaną ją tylko gracze konsolowcy, a będą musieli zapłacić do 360 złotych wzwyż.

Ultimate Edition Shadow of the Tomb Raider

Nie zabrakło także wydania kolekcjonerskiego, które nazwane zostało Ultimate Edition. Kosztuje niestety 199 dolarów, czyli tyle samo, co opisywane przez nas ostatnio dla Resident Evil 2. Gracze dostaną statuetkę Lary Croft, latarkę oraz otwieracz w kształcie czekanu. Ta wersja w Polsce się nie pojawi, a już teraz trudno ją zamówić w sieci. Pozostaną więc aukcje, choć tanio nie będzie.

Będzie hit?

I niby wszystko wydaje się w porządku. Będzie Lara, będą nowe wyzwania i lokacje, ale wszystkiemu brakuje jakiegoś „pazura”. Dostaniemy na pewno mocne i piękne zwieńczenie trylogii, ale liczyliśmy chyba na coś więcej. Oczywiście wiele może się zmienić po premierze, na którą i tak czekamy. Umieściliśmy pozycję nawet na liście tytułów, które mogą zawojować rynek na jesieni. W końcu Lara jest tylko jedna.

Gry, konsole oraz sprzęt znajdziecie w naszym sklepie internetowym.

Źródło: PSStore / Xbox / Crystal Dynamics / YouTube

 

Related posts

Leave a Comment