Składany ekran w Samsungu
Producent od jakiegoś już czasu zapowiadał, że składany ekran w Samsungu w końcu się pojawi. Patent na to rozwiązanie już się pojawił i zdradza, jak smartfon miałby działać. Tylko warto zadać sobie pytanie, czy aby na pewno jest to coś, czego użytkownicy potrzebują?
Co nowego ostatnio pojawiło się w kwestii smartfonów i zrewolucjonizowało rynek? Notch to nowinka, którą wiele osób zwyczajnie chciałaby, żeby nigdy się nie wydarzyła. Trochę światła pokazało Vivo umieszczając czytnik linii papilarnych w ekranie urządzenia. Na tą chwilę raczej nie możemy więc mówić o żadnej rewolucji, czy istotnych zmianach. Wygląda na to, że Samsung chce to zmienić.
Składany ekran w Samsungu
O tym, że takie rozwiązanie, jak składany ekran w Samsungach ma się pojawić, spekulowano od kilku lat. Na początku tego roku zaczęto mówić, że być może premiera urządzenia odbędzie się w przyszłym roku. Samsung Galaxy X, bo tak miałby nazywać się smartfon, wyróżniałby się przede wszystkim innowacyjnym podejściem do wyświetlacza. Ten miałby dawać się złożyć na pół razem z całym telefonem i w ten sposób ograniczyć miejsce, które zajmowałby w kieszeni. Tylko, jak miałby taki smartfon działać?
Według grafik Galaxy X używany byłby poziomo, a sam ekran podzielony zostałby na dwie prawie symetryczne części. Obraz mógłby być podzielony więc na dwa niezależne ekrany, choć pojawił się także rysunek pokazujący, że można go wyświetlić lub przenieść na całość. To, jak w rzeczywistości będzie to funkcjonowało, przyjdzie nam jeszcze poczekać. Jeżeli faktycznie obraz będzie wyświetlany tylko w trybie krajobrazowym, trudno będzie przekonać tym użytkowników, którzy od lat przyzwyczaili się to pionowego formatu. Miejmy więc nadzieję, że obie opcję zostaną udostępnione, choć faktycznie ta krajobrazowa wydaje się bardziej logiczna.
Składany ekran w Samsungu sprawi też, że telefon automatycznie będzie przechodził w stan uśpienia w momencie, kiedy zostanie złożony. Wygląda też na to, że częściowe rozchylenie obu ekranów będzie pozwalało na podejrzenie powiadomień, bez konieczności uruchamiania obrazu na pozostałej części wyświetlacza. Całość brzmi dość intrygująco, ale warto się zastanowić, czy jest to faktycznie coś potrzebnego, czy może tylko niepotrzebne rozwiązanie?
Ekran, który można wyginać raczej nie będzie charakteryzował się takimi samymi parametrami, jak te zupełnie płaskie. Trudno sobie wyobrazić oglądanie filmu, jeżeli w samym środku wyświetlacza będzie on rozmyty czy niewyraźny. I co stanie się po tysięcznym otworzeniu takiego telefonu? Czy dalej będzie on wyświetlał obraz o takich samych parametrach, jak za pierwszym razem? Samsung wydaje się być pewny swojego rozwiązania i wątpliwe jest to, żeby wypuścił urządzenie, które nie będzie spełniało wyśrubowanych wymagań. Producent nie może pozwolić sobie na wpadkę szczególnie teraz, kiedy konkurencja na rynku smartfonów jest po prostu zabójcza.
Jeżeli wszystko pójdzie po myśli producenta, składany telefon zobaczymy w przyszłym roku. Kto wie, może nastąpi to na targach w Barcelonie?
Nowe smartfony i akcesoria znajdziecie w naszym sklepie internetowym.
Źródło: PhoneArena