This War of Mine – polskie gry, także mogą odnieść sukces!
14 listopada dokładnie o godzinie 19:00 czasu polskiego, This War of Mine” – najnowsza gra studia 11bit zadebiutowała na rynku. Produkcję znajdziemy na platformach: Steam, GOG, Humble Store oraz Games Republic.
– „This War of Mine zajęło nam dwa lata pracy. Nie była to tylko kwestia kodowania i projektowania gry, czy tworzenia grafiki. Staraliśmy się uchwycić prawdziwe oblicze wojny. Czytaliśmy pamiętniki i słuchaliśmy ludzi, którzy doświadczyli piekła na ziemi własnymi oczami i dzielili się z nami wspomnieniami z tamtych dni. Dziś pragniemy gorąco podziękować tym osobom za wsparcie i opowiedzenie nam swoich historii” – tak podsumowali prace nad grą jej twórcy.
Jednak największy wpływ na sukces tytułu mają krytycy oraz konsumenci. Czy „This War of Mine” przypadło im do gustu, możecie zobaczyć poniżej:
- Metacritic – 82/100,
- IGN – 8.4/10,
- GameSpot – 8/10,
- Eurogamer – 8/10,
- Gamereactor – 9/10,
- Filmweb.pl – 9/10,
- Gry OnLine.pl – 8,5/10,
- Gamezilla.pl – 9,5/10,
- PPE.pl – 9,0/10.
Jak widać na załączonym obrazku dziennikarze rodzimych i zagranicznych portali internetowych przyjęli tytuł niezwykle ciepło. Opinie samych zainteresowanych, czyli graczy również są pozytywne. Jak się zatem okazuje polski gamedev wcale nie stoi na straconej pozycji. Wręcz przeciwnie. Po sukcesie takich produkcji jak „Dead Island” czy chociażby „Wiedźmin” ma realne szanse powalczyć o światowy rynek z takimi gigantami elektronicznej rozrywki, jak Blizzard, Rockstar, EA czy Ubisoft.
Innym wartym odnotowania faktem jest akcja, którą zespół przeprowadził na popularnym serwisie do nielegalnej wymiany plików, o której pisaliśmy jakiś czas temu. Sporym atutem mniejszych przedstawicieli gamedevu jest chęć tworzenia produktów dla prawdziwych miłośników elektronicznej rozrywki. Zupełnie inaczej postępują giganci branży, którzy patrzą wyłącznie na słupki zysków i strat.
11 Bit Studios nie spoczywa na laurach i już wydało łatkę aktualizacyjną 1.1, która naprawia nieliczne błędy występujące w grze oraz dodaje kilka nowych elementów do rozgrywki. Najistotniejszą zmianą jest wrzucenie stacji radiowej Vysena, w której usłyszymy jedną z polskich legend alternatywnego rocka – kapelę „Cool Kids of Death”. Oprócz wspomnianej nowości usprawniono oprawę graficzną, wprowadzono nowe animacje i możliwość dobierania się w inne grupy. Ze wszystkimi zmianami, które pojawiają się wraz z instalacją patcha zapoznacie się w poniższym materiale filmowym:
http://www.youtube.com/watch?v=7VoRTGuId0s
Wymagania sprzętowe
Do odpalenia tytułu nie potrzebny nam „potwór”. Grę uruchomimy nawet na słabszym sprzęcie, a i do rozwinięcia skrzydeł nie potrzebuje ona mocnej maszyny.
Minimalne wymagania sprzętowe:
- System operacyjny: Windows XP SP3 (32 bit) / Vista,
- Procesor: Intel Core2 Duo 2.4, AMD Athlon X2 2.8 GHz,
- Pamięć operacyjna: 2 GB,
- Karta grafiki: Geforce 9600 GS, Radeon HD4000, wyposażona w 512 MB pamięci RAM,
- Karta dźwiękowa: kompatybilna biblioteką z DirectX 9.0c.
Rekomendowane wymagania sprzętowe:
- System operacyjny: Windows 7,
- Procesor: Intel Core2 Quad 2.7 Ghz, AMD Phenom II X4 3 GHz,
- Pamięć operacyjna: 4 GB,
- Karta grafiki: GeForce GTX 260, Radeon HD 5770, wyposażona w 1 GB pamięci RAM,
- Karta dźwiękowa: kompatybilna biblioteką z DirectX 9.0c.
Ile osób zdoła przetrwać wojenne piekło?
Oprócz pierwszego update’u twórcy opublikowali ikonografię. Z której dowiedzieć się możemy takich ciekawostek jak to, iż w produkcję najczęściej grają przedstawiciele grupy wiekowej 25-34, czy że tytuł zakupili mieszkańcy tak egzotycznych państw, jak: Zimbabwe, Jamajka i Wyspy Owcze. Z całością materiału zapoznacie się poniżej:
Cyfrowa czy pudełkowa – która edycja lepsza?
14 listopada „This War of Mine” zadebiutowało w dystrybucji cyfrowej, a w miniony piątek swoją premierą miała wersja pudełkowa gry. Już teraz można potwierdzić, że gra okazała się niezwykłym sukcesem. Jak wiemy, już w premierowy weekend twórcy odzyskali zainwestowane w projekt środki. Od tamtego momentu mogli skupić się wyłącznie na liczeniu zysków.
Czy pudełkowa wersja tytułu znacząco powiększy wpływy? Za dystrybucję odpowiada firma Cenega. Do wyboru będziemy mieć dwie wersje językowe – z polskimi lub angielskimi napisami. W zestawie znajdziemy dodatkowo dwustronny plakat prezentujący grafiki z gry.
Czy postanowicie uwierzyć innym grającym, rekomendującym powyższy tytuł i zdecydujecie się go zakupić? My uważamy, że warto!
http://www.youtube.com/watch?v=gotK5DLdVvI
Więcej o grze dowiecie się z naszych wcześniejszych publikacji oraz odwiedzając oficjalną stronę „This War of Mine”.