Star Wars Jedi: Fallen Order – gra, na którą czekali wszyscy
Były czasy, kiedy gier z uniwersum Gwiezdnych Wojen wypuszczano tyle, że trudno było w nie wszystkie zagrać. Wydawało się, że po premierach nowych części, to wszystko powróci, ale niestety gracze musieli obejść się smakiem. Może nie do końca, ale teraz za to ich cierpienia zostaną wynagrodzone. Oto Star Wars Jedi: Fallen Order.
Piątek był wyjątkowym dniem dla chyba wszystkich fanów Gwiezdnych Wojen. Star Wars Celebration Day to coś, co kultywowane jest już od dawna i zawsze można wtedy liczyć na wysyp nowości z ukochanego uniwersum. Nie inaczej było i tym razem, a już w szczególności zadowoleni powinni być wszyscy ty, którzy czekali na grę, która nie jest nastawiona na multiplayer. Przecież od Electronic Arts dostawaliśmy tylko to ostatnio, ale na szczęście chyba dużo może się zmienić.
Star Wars Jedi: Fallen Order
Długo przyszło graczom czekać na produkcję, która nie będzie nastawiona tylko na rozgrywkę multiplayer. Owszem, we wcześniejsze tytuły też jakoś się dało grać samodzielnie, ale nie oszukujmy się, nie zostały one stworzone dla pojedynczego gracza. Teraz historia wygląda zupełnie, ale tu zupełnie inaczej. Nie oznacza to oczywiście, że sam tytuł będzie automatycznie czymś dobrym, bo na ocenę przyjdzie nam jeszcze trochę poczekać. Produkcja zadebiutuje bowiem dopiero w połowie listopada tego roku. To termin, który wcześniej zarezerwowany był dla „sieciówek”, czyli Star Wars: Battlefront oraz drugiej jego części. Dobrze, że EA stara się utrzymać regularność, jeżeli chodzi o wypuszczanie tytułów ze świata Gwiezdnych Wojen.
Teraz trzeba tylko liczyć na to, że będą one „trzymały poziom”. Co więc wiadomo na dziś o Star Wars Jedi: Fallen Order? Całkiem sporo, zważywszy na to, że trzeba na premierę poczekać jeszcze ponad pół roku. Dostaliśmy więc trailer bez samego gameplay’u, ale za to można z niego całkiem sporo wywnioskować. O czym będzie opowiadała sama gra? Wcielali się będziemy w postać Cala Kestisa, który jako jeden z nielicznych przetrwał rzeź nazwaną Rozkazem 66. Zapewne fani Gwiezdnych Wojen wiedzą o co chodzi, ale dla bezpieczeństwa przypominamy, że w trzeciej części sagi wymordowano członków Zakonu Jedi. Ci, którzy przeżyli rozpierzchli się po galaktyce, a wśród nich właśnie Cal.
Co będziemy robić w Star Wars Jedi: Fallen Order?
Cal musi się ukrywać, a co więcej, musi także ukrywać to, że potrafi władać Mocą. Jeżeli chodzi o umiejscowienie w czasie, to produkcja będzie działa się pomiędzy trzecią odsłoną sagi a czwartą. Tym samy EA oraz Respawn Entertainment wypełnia częściowo lukę fabularną. Oczywiście tylko częściowo, bo nie wiadomo jeszcze, czy w grze pojawią się znane z filmów postaci. Liczymy na to, że tak właśnie się stanie, bo sam zwiastun na to lekko wskazuje. Zresztą to byłby miły ruch ze strony producenta i taki, który zapewniłby większe zainteresowanie samym tytułem.
Skoro Star Wars Jedi: Fallen Order będzie skupiony na rozgrywce dla pojedynczego gracza, mogą po niego sięgnąć nie tylko fani gier, ale przede wszystkim fani filmów. Zwiastun został przygotowany na silniku gry i wygląda naprawdę przepięknie. Przynajmniej na ten moment, bo oczywiście finalnie możemy dostać coś zupełnie innego. To nie byłby pierwszy raz w historii, kiedy trailer przedstawiał piękną wizję, a kończyło się „jak zwykle”. Miejmy nadzieję, że nie tym razem. Nasz bohater będzie mógł używać Mocy i zapewne z czasem ją rozwijać. Mają pojawić się także walki na miecze świetlne, a sama walka ma być kluczowym elementem rozgrywki. Przynajmniej według słów developerów.
Warto czekać?
Cieszy to, że Star Wars Jedi: Fallen Order będzie tytułem czysto nastawionym na fabułę. Brakowało takich gier z uniwersum Gwiezdnych Wojen, więc liczymy, że scenarzyści postarali się przy pisaniu skryptów. Sam powrót do Star Wars w tej formie, czyli rozgrywki dla pojedynczego gracza, bardzo cieszy. Przynajmniej nas i my będziemy czekać na tytuł. W Polsce zostanie nazwany „Upadłym Zakonem”, choć chyba wolelibyśmy wersję nie przetłumaczoną. Może to też oznaczać, że samą grę zobaczymy w wersji z dubingiem. Wiadomo także, że nie będzie w grze żadnych mikrotransakcji.
Star Wars Jedi: Fallen Order zadebiutuje 15 listopada i na platformach: PC, Xbox oraz PlayStation.
Nowe komputery, konsole oraz gry, znajdziecie w naszym sklepie internetowym, wchodząc pod ten adres.
Źródło: Electronic Arts / Rebel Entertainment / YouTube / Opracowanie własne