Sukces World War 3 – gra już się zwróciła
Pierwsze informacje o „polskim Battlefield” rozgrzały społeczność graczy do czerwoności. I to nie tylko tą polską, choć ta ze względu na umiejscowienie niektórych lokacji, idealnie wpasowała się w gusta rodaków. Kilka dni po premierze na Steam jedno jest już pewne. Sukces World War 3 to dopiero początek, bo firma może na grze zarobić krocie.
Zdawałoby się, że rynek gier multiplayer jest już dość szczelnie obsadzony i każda nowa produkcja nie ma większych szans na to, żeby się przebić. Mamy przecież Activision, które ze swoimi odsłonami Call of Duty podbija serca graczy, niezależnie od tego, co wypuszczą. Społeczność narzeka, ale i tak finalnie multum osób sięga po produkt. Nie inaczej jest z serią Battlefield, która niedługo przecież przybędzie z kolejną, piątą już odsłoną. Jak na tym dość zapchanym rynku odnalazło się studio z Polski?
Sukces World War 3
Gliwickie studio Farm 51 wypuściło bombę, czyli zwiastun World War 3, nie tak dawno temu, a o ich grze zrobiło się od razu głośno. Nie oszukujmy się, to zasługa przede wszystkim tego, gdzie umieszczono akcję. Na materiale mogliśmy bowiem dobrze znane lokacje z centrum Warszawy. Widzieliśmy więc stacje kolejki, główne ulice i centra handlowe. Miejsca, które duża część osób po prostu dobrze zna i możliwość uczestniczenia w konflikcie zbrojnym umiejscowionym w takich przestrzeniach to po prostu coś, co warto sprawdzić. Czy sukces World War 3 był jednak pewniakiem?
Premiera produkcji odbyła się na Steam w piątek 19 października i choć to dopiero opcja wczesnego dostępu, można powiedzieć, że ludzie się na nią rzucili. Umieszczone przez zarząd oświadczenie dobitnie to pokazuje. Napisano w nim bowiem, że:
W nawiązaniu do premiery gry WW3 na platformie Steam, która miała miejsce w dniu 19 października 2018 roku, Zarząd Emitenta informuje, że wstępne przychody brutto ze sprzedaży gry WW3 osiągnięte w dniach 19-21 października 2018 roku wyniosły ponad 2,5 mln USD, tj. ponad 9.350.000 zł (liczba sprzedanych kopii gry to ponad 100.000 egzemplarzy). W związku z powyższym Zarząd Emitenta wskazuje, że osiągnięte przychody z gry WW3 przekroczyły już dotychczas poniesione przez Emitenta koszty produkcji oraz promocji gry, które szacowane są na kwotę ok. 8.000.000 zł.
Premiera z kłopotami
Sukces sprzedażowy, który sprawił, że tytuł już się zwrócił, to dopiero początek. Kolejną dobrą informacją, a w szczególności dla inwestorów, były notowania firmy na Giełdzie Papierów Wartościowych. Akcje spółki zyskały po premierze aż 58%, a dodatkowo okazało się, że firma miała tego dnia (22 października) lepsze wyniki niż większość obecnych na giełdzie firm. Wyprzedziły ją tylko PZU oraz Orlen. I choć to tylko czasowy zryw, to i tak zapowiada świetlaną przyszłość.
Sukces World War 3 nie był jednak tak oczywisty. Piątkowa premiera nie przebiegła do końca po myśli twórców. Zaplanowana na godzinę 19 premiera musiała zostać opóźniona, choć w tym samym czasie pojawiały się już pierwsze transmisje na Twitch. Kiedy już problem zdołał zostać rozwiązany, część graczy miała problem z odpaleniem produkcji. I jak zwykle w takich sytuacjach bywa, zaczęły pojawiać się negatywne komentarze. Obecnie na Steam możemy przeczytać jednak głównie pozytywne wypowiedzi. Złe recenzje dotyczyły głównie problemów z ładowaniem, które naprawił już wypuszczony przez studio patch.
Dużo gier ma problemy już na starcie, a w szczególności te, których rozgrywka w całości opiera się na multiplayer. World War 3 nie było tutaj wyjątkiem, ale jak widać, udało się wyjść z sytuacji obronną ręką. Ponad 100 tysięcy sprzedanych gier to bardzo dobry wynik, a to przecież dopiero early access. Coś czujemy, że The Farm 51 pokaże nam jeszcze dużo interesujących rzeczy i to nie tylko związanych z ich ostatnią produkcją. Rośnie nam kolejne studio, z którego możemy być dumni.
Komputery oraz laptopy, które pozwolą wam odpalić World War 3, znajdziecie w naszym sklepie internetowym pod tym adresem.
Źródło: Steam / komunikaty GPW / The Farm 51 / Bankier