Ubisoft na E3 – nowe Watch Dogs i wielki zawód. Nie do końca.

Można odnieść wrażenie, że Ubisoft przyjechało na E3 2019 tylko po to, żeby się pokazać. Ich konferencja nie przyniosła bowiem prawie nic ciekawego, a w porównaniu z innymi producentami, wypadła zwyczajnie… blado. Tak, Ubisoft na E3 pokazał kilka ciekawych produkcji, ale brakowało im tej iskry, która zachęciłaby nas do zakupów.

Nie jest oczywiście tak, że francuzi na swojej konferencji nie pokazali niczego interesującego. Pojawiło się przecież kilka zapowiedzi, ale można odnieść wrażenie, że tym razem postawiono na dodatki i DLC do istniejących produkcji, a nie na tworzenie czegoś zupełnie nowego. Trochę szkoda, bo liczyliśmy na jakieś IP, które pokazałoby moc developera. Tymczasem trzeba obejść się smakiem, choć są przebłyski nadziei na coś wyjątkowego.

Ubisoft na E3

Ubisoft na E3 przywiózł produkcje, które fani już znają i w większości uwielbiają. Szkoda tylko, że wszystko wyglądało tak, jakby firma poszła po najmniejszej linii oporu. Przecież w porównaniu do innych producentów, nie pokazano nic, o czym wcześniej się już nie wiedziało. Za to poznaliśmy warunki nowej usługi Ubisoft, ale zanim do niej przejdziemy, skupimy się na zaprezentowanych grach. Przecież E3 to ich święto, więc na coś popatrzeć trzeba.

Watch Dogs Legion

Tutaj dostaliśmy potwierdzenie tego, co dało się już słyszeć jakiś czas temu. Watch Dogs Legion będzie działo się w Londynie, który nie jest tym samym miejscem, co dziś. Na ulicach roi się od policjantów, a jakby tego było mało, wszędzie latają drony, które jakoś niespecjalnie przepadają za obywatelami miasta. Gdzieś w tym chaosie narodził się ruch oporu, a my jako gracze, będziemy musieli przywrócić w mieście porządek. Mniej więcej, bo po drodze czeka nas sporo misji, które mają nie należeć do łatwych. To jednak nie jest najciekawsze, bo Ubisoft zdecydowało się na intrygujący ruch.

Otóż w Watch Dogs Legion będziemy mogli sterować… każdym mieszkańcem Londynu. Jednak nie na zasadzie przeskakiwania dowolnie pomiędzy postaciami NPC, ale po odpowiednim przeszkoleniu i rekrutacji. Nic jednak nie stoi na przeszkodzie, by naszym rekrutem okazała się pewna starowinka, której to nikt nie będzie podejrzewał o mordercze zamiary. Trochę trudno to oceniać na ten moment, bo przecież nie dano jeszcze możliwości wypróbowania gry, ale już widzimy kilka problemów.

Za dużo dobrego?

Sam pomysł na to, żeby dać graczowi możliwość przeskakiwania pomiędzy postaciami, jest rewelacyjny. Zastanawia nas tylko, na ile będzie on dobrze zaimplementowany w grze? W przypadku chociażby GTA V wyszło świetnie, ale głównie dlatego, że mieliśmy tam sporo czasu, żeby poznać wszystkie cechy każdego z trójki bohaterów. Teraz tych bohaterów może być kilkaset, bo przecież skoro możemy wcielić się w każdego po jego zrekrutowaniu, to scenarzyści z Ubisoft musieli mieć dużo roboty. Przynajmniej taką mamy nadzieję, gdyż inaczej dostaniemy wiele jednowymiarowych postaci, których głównym zadaniem będzie umieranie.

Tak też może się zdarzyć, co zresztą widać na fragmencie gameplay’u zaprezentowanego przez Ubisoft na E3. Sama rozgrywka nie różni się zbytnio od tego, co już widzieliśmy w poprzednich odsłonach serii, więc największą zmianą będzie lokalizacja oraz właśnie mnogość bohaterów. Może być trudno się z którymkolwiek z nich zżyć, ale niewykluczone, że firma ma w zanadrzu jeszcze jakieś tajemnice, którymi nie chce dzielić się przed premierą. Watch Dogs Legion ma ukazać się 6 marca 2020 roku. W produkcji znajdzie się także tryb kooperacji, który zapewnić ma inne wrażenia w trybie sieciowym.

Ghost Recon: Breakpoint

O nowej odsłonie Ghost Recon widzieliśmy już od dawna, ale Ubisoft zachował pewną niespodziankę na swoją konferencję E3 2019. Podobnie, jak zrobiło CD Projekt RED z Keanu Reeves i jego obecnością w grze, Ubisoft postanowił zatrudnić tutaj kolejną sławę. Tym razem jest to Jon Bernthal, czyli nikt inny, jak aktor wcielający się w rolę Punishera w serialu przygotowanym przez Netflix. Tutaj wciela się on w Walkera, szefa najemników, którzy opanowali wyspę Aurora. Gracze, jak można przypuszczać, będą mieli za zadanie tą wyspę odbić z jego rąk.

Ghost Recon: Breakpoint znów przeniesie nas do świata, gdzie najważniejsza będzie kooperacja w czteroosobowych zespołach. Jeżeli zdecydujemy się na samodzielna zabawę, rolę naszych sprzymierzeńców ma przejąć Sztuczna Inteligencja. Nie zabraknie misji, gdzie trzeba będzie się skradać i takich, gdzie należało będzie zaatakować frontalnie czy odbijać zakładników. Sam tytuł może i wygląda podobnie do Wildlands, ale trudno to rozpatrywać jako wadę. W końcu poprzednia odsłona była całkiem przyjemna, więc nie dziwne, że Ubisoft poszło dalej tą samą drogą. Beta rozpocznie się już 5 września.

Uplay+

Zanim przejdziemy do kolejnych zapowiedzi, należy wspomnieć jeszcze o nowej usłudze Uplay+. To oczywista odpowiedź na to, co przygotowała konkurencja, a w tym Google ze swoim Stadia. Gracze za miesięczną opłatę abonamentową dostaną więc dostęp do całkiem obszernej biblioteki gier. Minusem może być to, że usługa skierowana jest tylko i wyłącznie do użytkowników PC-tów. Płacąc 14,99 dolarów miesięcznie dostanie się między innymi: The Division 2, Assassin’s Creed Odyssey czy z nowości Watch Dogs Legion. W katalogu nie zabraknie także starszych pozycji Ubisoft. Usługa wystartuje 3 września tego roku, a jeżeli zapiszecie się do niej do 15 sierpnia, to pierwszy miesiąc można ją testować za darmo.

Dodatki i nowe misje

Ubisoft na E3 pokazało także, że nie zapomina o swoich istniejących już produkcjach. Pojawią się więc nowe wydarzenia w For Honor (Shadows of the Hitokiri) i nowy sezon w Rainbow Six: Siedge. Pojawi się też Rainbow Six Quarantine, czyli zupełnie nowa pozycja w portfolio producenta, gdzie przyjdzie zmierzyć się nam z pasożytami infekującymi ludzi. Pokazano jeszcze między innymi krótką zajawkę God & Monsters, które pojawić ma się pod koniec lutego przyszłego roku czy kolejne Just Dance.

Konferencja Ubisoft może i nie należała do najciekawszych, ale coś tam jednak nas zainteresowało. Zobaczymy, czy wszystkie zapowiedzi okażą się tak dobre w rzeczywistości, bo czasem wychodziło zupełnie inaczej. Szczególnie w serii Watch Dogs.